Re: Poznań, I Love You
: 14 gru 2011, 20:05
ATGO --> ja raczej z perspektywy zawodnika patrzę, tak akurat zaglądałem do wątku, bo byłem ciekawy jakie będą relacje z GP, w którym startowałem. Też niby jestem pokrzywdzony, bo brutto jestem z 10 pozycji za Qbą, a czas netto 2s lepszy
. Ale dla mnie nie ma to znaczenia, bo przecież nie ścigam się o czołowe lokaty.
Natomiast czasy netto i brutto przerobiłem na maratonach mtb, i sytuacje takie jak opisał kulawy pies faktycznie się zdarzają, więcej, są częste. Trochę zagięcia się na starcie i można spokojnie kontrolować wyścig, biegnąc sobie za zawodnikiem który wystartował wcześniej, a który w tym momencie nie ma szansy na reakcję, bo nie wie że nominalnie jesteśmy przed nim. Takie sytuacje przetestowałem, i z jednej, i z drugiej strony, tak że jestem za czasem brutto. To ostatecznie jest sprawiedliwsze.
yacool też ma trochę racji, bo początek trasy GP jest ciasny. No ale nic nie jest idealne, to jest wyścig, żeby walczyć o czołowe lokaty trochę trzeba się porozpychać. Umiejętność walki za wszelką cenę to też cecha zwyciezców
.
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Natomiast czasy netto i brutto przerobiłem na maratonach mtb, i sytuacje takie jak opisał kulawy pies faktycznie się zdarzają, więcej, są częste. Trochę zagięcia się na starcie i można spokojnie kontrolować wyścig, biegnąc sobie za zawodnikiem który wystartował wcześniej, a który w tym momencie nie ma szansy na reakcję, bo nie wie że nominalnie jesteśmy przed nim. Takie sytuacje przetestowałem, i z jednej, i z drugiej strony, tak że jestem za czasem brutto. To ostatecznie jest sprawiedliwsze.
yacool też ma trochę racji, bo początek trasy GP jest ciasny. No ale nic nie jest idealne, to jest wyścig, żeby walczyć o czołowe lokaty trochę trzeba się porozpychać. Umiejętność walki za wszelką cenę to też cecha zwyciezców
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)