Wiggle nas nie lubi. Teraz możemy im to powiedzieć!

[Kangoor5]

Dzisiaj zostałem poproszony przez brytyjski sportowy sklep internetowy Wiggle o wypełnienie ankiety. Nie omieszkałem poinformować ich przy okazji, że może coś u nich kupię, gdy przestaną nas dyskryminować. Sytuacja wygląda tak, że gdy wybierzemy jakiś towar o wartości kwalifikującej się do darmowej dostawy, cena z dostawą do Polski jest wyższa niż do Francji, Niemiec czy Włoch i znacznie wyższa niż do Hiszpanii. przykład: korba do roweru dla Polaków €487.95, dla Niemców €421.17, Włochy €460.25, Hiszpania €389.03. Podobnie z butami do biegania i chyba ze wszystkim innym. Można to łatwo sprawdzić wybierając sobie produkt a następnie zmieniając Delivery Destination (zmieniana w prawym górnym rogu). Nie chodzi tu o różnicę w kosztach sklepu, bo przecież dostawa jest gratis a wszystkie wymienione kraje są we wspólnym obszarze gospodarczym.

Jeśli komuś zależy, polecam wypełnienie ankiety (link). W każdym pytaniu jest punkt "inne", gdzie możemy wpisać pod jakim warunkiem wrócimy do zakupów w tym sklepie. Ankieta ma nie więcej niż 10 pytań.

[KrzysiekJ]

Bieganie to jednak tani sport.

Jak mi kiedyś przyjdzie do głowy marudzić, że buty kosztują 100euro, to będę pamiętał że rowerzyści mają trudniej.

Prawie 500euro za korbkę? To chyba karbon powlekany platyną inkrustowany kryształami od Svarowskiego.

[Kangoor5]

Bieganie to jednak tani sport. ... Prawie 500euro za korbkę?

Z tymi cenami jestem oswojony, choć sam nie mam roweru.
W przypadku butów sklep stosuje te same praktyki. Para, za którą z dostawą do Hiszpanii płaci się 81,65 EUR, z darmową dostawą do Polski kosztuje 91,04 EUR.
Zachęcam do wypełnienia ankiety.

[mucher]

Jakieś drobne rozbieżności możnaby tłumaczyć różnicą w VAT - ale to prawie 30%. W sumie zamawiałem u nich ostatnio rower - patrzyłem teraz i było ok. 100 GBP różnicy przy 100 funtach na kupno w Polsce a w Niemczech.

Z 2 strony nawet mimo to wiele rzeczy jest tańszych niż w Polsce. I jak patrzyłem - na Węgry jest jeszcze drożej...