Buty Treningowe 4mm drop (asfalt) - POMOCY
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 01 lis 2016, 08:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Od kilku dni w wolnych chwilach przeglądam wszelakie strony w poszukiwaniu butów z dropem 4-6mm (z nastawieniem na 4) i powiem szczerze, że mam jeden wielki mętlik w głowie.
Znalazłem takie modele jak: Nike Free Train Versatility, New Balance Fresh Foam Zante v2, Asics 33-FA, Brooks Pure Cadence 5.
Czy ktokolwiek z Was ma jakieś doświadczenia z tymi modelami?
Zmieniłem ostatnio technikę biegu z pięty na śródstopie i pomimo tego, że jakoś drop 10mm w moich butach bardzo mi nie przeszkadza, to jednak pasowało by je w końcu wymienić. Przeglądam też sporo stron i forów w poszukiwaniu różnych wskazówek co i jak można zmienić na plus przy bieganiu ze śródstopia i często spotykałem się z opiniami, że warto spróbować butów minimalistycznych lub z małym dropem.
Jeśli odradzacie te modele, dajcie jakieś w zamian, żebym mógł sobie poprzeglądać inne propozycje.
Z góry dziękuję, pozdrawiam i ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT!
Od kilku dni w wolnych chwilach przeglądam wszelakie strony w poszukiwaniu butów z dropem 4-6mm (z nastawieniem na 4) i powiem szczerze, że mam jeden wielki mętlik w głowie.
Znalazłem takie modele jak: Nike Free Train Versatility, New Balance Fresh Foam Zante v2, Asics 33-FA, Brooks Pure Cadence 5.
Czy ktokolwiek z Was ma jakieś doświadczenia z tymi modelami?
Zmieniłem ostatnio technikę biegu z pięty na śródstopie i pomimo tego, że jakoś drop 10mm w moich butach bardzo mi nie przeszkadza, to jednak pasowało by je w końcu wymienić. Przeglądam też sporo stron i forów w poszukiwaniu różnych wskazówek co i jak można zmienić na plus przy bieganiu ze śródstopia i często spotykałem się z opiniami, że warto spróbować butów minimalistycznych lub z małym dropem.
Jeśli odradzacie te modele, dajcie jakieś w zamian, żebym mógł sobie poprzeglądać inne propozycje.
Z góry dziękuję, pozdrawiam i ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT!
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odpuść sobie zabawy z dropem i kup buty które są dla Ciebie wygodne. Ślepą uliczką jest też kierowanie się w stronę minimalizmu. Podstawową cechą buta ma być elastyczność i wygoda.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 01 lis 2016, 08:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Patrząc na modele, które podałem, raczej nie kierowałbym się stwierdzeniem "minimalistyczne". Mają sporą elastyczność i jednak trochę amortyzacji. Wiem, że to jest ważne przy bieganiu głównie po asfalcie. (pod słowem minimalistyczne rozumiem buty z bardzo cienką podeszwą, minimalną stabilizacją i amortyzacją, a te takie nie są)
Rzeczywiście trochę kieruję się dropem, ale to nie jest zdecydowanie zabawa, tylko uzasadniony wybór (czasem czuję zadzieranie piętą o powierzchnie) i też swojego rodzaju próba. Będą to dopiero moje drugie buty (pierwsze Nike Flyknit Lunar 3 były jak na początek genialne), dlatego wole się upewnić czy wybrane przeze mnie modele mają sens.
Rzeczywiście trochę kieruję się dropem, ale to nie jest zdecydowanie zabawa, tylko uzasadniony wybór (czasem czuję zadzieranie piętą o powierzchnie) i też swojego rodzaju próba. Będą to dopiero moje drugie buty (pierwsze Nike Flyknit Lunar 3 były jak na początek genialne), dlatego wole się upewnić czy wybrane przeze mnie modele mają sens.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4923
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Z Zante v2 nie mialem stycznosci, ale v1 jestswietna.
Moge tez polecic Saucony Kinvara (mam wersje 7).
Nie sa tak wygodne jak Zante (subiektywnie), ale przebieglem w nich maraton bez zadnych negatywnych efektow.
Ostatnio w oczy wpadly mi Saucony Freedom ISO, nowy model na ten rok.
Pierwsze testy mowia, ze to takie jeszcze lepsze Zante.
Tym okresleniem zdobyly moje duze zainteresowanie
Moge tez polecic Saucony Kinvara (mam wersje 7).
Nie sa tak wygodne jak Zante (subiektywnie), ale przebieglem w nich maraton bez zadnych negatywnych efektow.
Ostatnio w oczy wpadly mi Saucony Freedom ISO, nowy model na ten rok.
Pierwsze testy mowia, ze to takie jeszcze lepsze Zante.
Tym okresleniem zdobyly moje duze zainteresowanie
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 874
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Puma Faas 500 ma 4 mm dropu.
Biegałem w nich - edycja z 2015 roku była w miarę porządku.
Za to edycja v4 z 2016r. (o ta http://us.puma.com/en_US/pd/faas-500-v4 ... 73336.html niestety rozczarowała mnie:
- pierwsza para dość nietrwała, uciskała stopę choć nie tak mocno jak ta poniżej;
- druga para mocno uciskała mi stopę. Nie wiem czy zwęzili cholewkę czy coś innego ale czułem ból w prawej stopie od zewnątrz.
Kilka razy założyłem je na nogi (dawałem im szansę) ale jak ból nie ustępował a w zapasie miałem wygodne Pearl Izumi to decyzja była jasna. But z przodu powinien być w miarę szeroki. Mam dość szeroką stopę (i płaskostopie) ale z przodu buta i tak wystarczająco powinno być miejsca na stopę przy jej kontakcie z podłożem.
--
Do tego jeszcze masz Pearl Izumi N1 i N2 - można dobrą cenę dostać bo firma wycofała się niestety z biegowego rynku.
I oczywiście Newtony. PI chwalę, Newtony to specyficzne buty.
Sporo info o tych butach znajdziesz tutaj:
http://www.runningwarehouse.eu/
czyli drop, waga, kategoria itp.
--
Zante v2 używa moja dziewczyna (obok Newtonów, Pearl Izum) i je sobie chwali.
IMO warto od nich zacząć.
Ale spójrz sobie też na link powyżej i poszukaj w ich wyszukiwarce butów z niskim dropem.
--
Brawa i gratki za chęć sprawdzenia biegania ze śródstopia, powodzenia!
Biegałem w nich - edycja z 2015 roku była w miarę porządku.
Za to edycja v4 z 2016r. (o ta http://us.puma.com/en_US/pd/faas-500-v4 ... 73336.html niestety rozczarowała mnie:
- pierwsza para dość nietrwała, uciskała stopę choć nie tak mocno jak ta poniżej;
- druga para mocno uciskała mi stopę. Nie wiem czy zwęzili cholewkę czy coś innego ale czułem ból w prawej stopie od zewnątrz.
Kilka razy założyłem je na nogi (dawałem im szansę) ale jak ból nie ustępował a w zapasie miałem wygodne Pearl Izumi to decyzja była jasna. But z przodu powinien być w miarę szeroki. Mam dość szeroką stopę (i płaskostopie) ale z przodu buta i tak wystarczająco powinno być miejsca na stopę przy jej kontakcie z podłożem.
--
Do tego jeszcze masz Pearl Izumi N1 i N2 - można dobrą cenę dostać bo firma wycofała się niestety z biegowego rynku.
I oczywiście Newtony. PI chwalę, Newtony to specyficzne buty.
Sporo info o tych butach znajdziesz tutaj:
http://www.runningwarehouse.eu/
czyli drop, waga, kategoria itp.
--
Zante v2 używa moja dziewczyna (obok Newtonów, Pearl Izum) i je sobie chwali.
IMO warto od nich zacząć.
Ale spójrz sobie też na link powyżej i poszukaj w ich wyszukiwarce butów z niskim dropem.
--
Brawa i gratki za chęć sprawdzenia biegania ze śródstopia, powodzenia!
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 874
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Minimalistyczne na razie zostaw. Spróbuj Zante, Faasów 500 (bo może masz węższą stopę, ale tak czy siak pobiegaj w nich w sklepie) czy innych. Wzmacniaj mięśnie nóg - rozciąganie, wałek, beret, podbiegi- i reszty ciała (bieganie to nie tylko nogi).wojtfire pisze: Zmieniłem ostatnio technikę biegu z pięty na śródstopie i pomimo tego, że jakoś drop 10mm w moich butach bardzo mi nie przeszkadza, to jednak pasowało by je w końcu wymienić. Przeglądam też sporo stron i forów w poszukiwaniu różnych wskazówek co i jak można zmienić na plus przy bieganiu ze śródstopia i często spotykałem się z opiniami, że warto spróbować butów minimalistycznych lub z małym dropem.
No i pamiętaj, spokojnie, potrzeba czasu do tego. powodzenia!
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 01 lis 2016, 08:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wielkie dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi. Zaraz biorę się za przeglądanie butków.
A co do postu wyżej. Własnie muszę popracować nad rozciąganiem. Jeśli chodzi o całe ciało to ćwiczę w domu 3x w tygodniu ogólnorozwojówkę pod kalistenikę, także już powoli widać poprawę, jeśli chodzi o mięśnie nóg, a góra ciała chyba jest ok. Na początku zmagałem się chwilę z rozcięgnem podeszwowym, ale miesiąc ćwiczeń pomógł. Natomiast nie chce przejść (na szczęście już lżejszy niż tuż po zmianie techniki) ból przy piszczelach. Może też przez to, że ostatnio nie miałem żywcem czasu na rozciąganie i porządne przygotowanie dolnych partii nóg pod tą technikę.
Ale co jakiś czas robię krok w przód, jeśli chodzi o profesjonalne podejście do biegania, więc może akurat święta i chwile wolnego czasu pozwolą mi się skupić nad poznaniem tajników rozciągania, wałka, itp.
A co do postu wyżej. Własnie muszę popracować nad rozciąganiem. Jeśli chodzi o całe ciało to ćwiczę w domu 3x w tygodniu ogólnorozwojówkę pod kalistenikę, także już powoli widać poprawę, jeśli chodzi o mięśnie nóg, a góra ciała chyba jest ok. Na początku zmagałem się chwilę z rozcięgnem podeszwowym, ale miesiąc ćwiczeń pomógł. Natomiast nie chce przejść (na szczęście już lżejszy niż tuż po zmianie techniki) ból przy piszczelach. Może też przez to, że ostatnio nie miałem żywcem czasu na rozciąganie i porządne przygotowanie dolnych partii nóg pod tą technikę.
Ale co jakiś czas robię krok w przód, jeśli chodzi o profesjonalne podejście do biegania, więc może akurat święta i chwile wolnego czasu pozwolą mi się skupić nad poznaniem tajników rozciągania, wałka, itp.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 874
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
dwie rzeczy jeszczewojtfire pisze:
Ale co jakiś czas robię krok w przód, jeśli chodzi o profesjonalne podejście do biegania, więc może akurat święta i chwile wolnego czasu pozwolą mi się skupić nad poznaniem tajników rozciągania, wałka, itp.
zapoznaj się z książką Gotowy do biegu.
druga:
wałek, gumy, beret, piłka itp. to narzędzia pomocne ale nie jedyne. Trening to też odpoczynek. Ciało musi się zregenerować.
Najlepszy jest sen. A kluczem jest odpowiedni balans tego wszystkiego i frajda
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
od siebie tylko dodam:
Jeśli porady mają mieć sens, to zawsze warto zacząć od: BMI, stażu biegowego, kilometrażu tygodniowego, wskazania na jakie treningi (czy również zawody) te buty mają być oraz w jakich przedziałach tempa/czasu chcemy to biegać.
Co do dropu: jakie buty byś nie kupił, to przy tempie 7:00 i tak będziesz "walił z pięty" (zresztą na co dzień każdy chodzi "z pięty", chyba tylko kobiety na szpilkach "ze śródstopia"), przy szybszym bieganiu na treningach ten drop jest w pewnym momencie odczuwalny, ale to nie jest tak że w butach z dropem 0-4mm będziesz biegał ze śródstopia, a 12m z pięty. Mam startówki z dropem 4mm, mam buty 8mm i 12mm i tak naprawdę to różnicę czuć najbardziej... w łydkach. Im niższy drop i mniej amortyzacji, tym bardziej łyda dostaje. We wszystkich tych butach biegam ze śródstopia i żaden drop mi nie przeszkadza.
Jeśli to mają być dla autora jedyne buty (a tak wnioskuję) i biega stosunkowo krótko, to ja bym mu polecił Energy Boost i będzie to bezpieczniejsze i bardziej uniwersalne rozwiązanie.
Jeśli porady mają mieć sens, to zawsze warto zacząć od: BMI, stażu biegowego, kilometrażu tygodniowego, wskazania na jakie treningi (czy również zawody) te buty mają być oraz w jakich przedziałach tempa/czasu chcemy to biegać.
Co do dropu: jakie buty byś nie kupił, to przy tempie 7:00 i tak będziesz "walił z pięty" (zresztą na co dzień każdy chodzi "z pięty", chyba tylko kobiety na szpilkach "ze śródstopia"), przy szybszym bieganiu na treningach ten drop jest w pewnym momencie odczuwalny, ale to nie jest tak że w butach z dropem 0-4mm będziesz biegał ze śródstopia, a 12m z pięty. Mam startówki z dropem 4mm, mam buty 8mm i 12mm i tak naprawdę to różnicę czuć najbardziej... w łydkach. Im niższy drop i mniej amortyzacji, tym bardziej łyda dostaje. We wszystkich tych butach biegam ze śródstopia i żaden drop mi nie przeszkadza.
Jeśli to mają być dla autora jedyne buty (a tak wnioskuję) i biega stosunkowo krótko, to ja bym mu polecił Energy Boost i będzie to bezpieczniejsze i bardziej uniwersalne rozwiązanie.
biegam ultra i w górach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 01 lis 2016, 08:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, zgadza się. Odpoczynek to klucz do tego wszystkiego. Trzymam 8h snu dziennie, bo bez tego ani rusz, i są dni wolne od sportu, także póki co jest to dla mnie świetna zabawa i możliwość zadbania o zdrowie i kondycje.Piotr-Fit pisze:dwie rzeczy jeszczewojtfire pisze:
Ale co jakiś czas robię krok w przód, jeśli chodzi o profesjonalne podejście do biegania, więc może akurat święta i chwile wolnego czasu pozwolą mi się skupić nad poznaniem tajników rozciągania, wałka, itp.
zapoznaj się z książką Gotowy do biegu.
druga:
wałek, gumy, beret, piłka itp. to narzędzia pomocne ale nie jedyne. Trening to też odpoczynek. Ciało musi się zregenerować.
Najlepszy jest sen. A kluczem jest odpowiedni balans tego wszystkiego i frajda
Zerknę dzisiaj co to za lektura
Jeśli chodzi o tempo, utrzymuje narazie kolo 6min/km przy 165hr. Przy bieganiu z pięty miałem hr niższy, ale myślę, że to wszystko za czas jakiś się wypośrodkuje. Na razie tym się nie przejmuję. A jeśli chodzi o odczucia przy przerzucaniu się na śródstopie, to jestem mile zaskoczony. Dużo lepiej się biega, czuje się taką lekkość w tym wszystkim i pomimo tego, że jeszcze mięśnie czasem bolą czy tętno jest wyższe to i tak uważam, że zmiana na plus.marek84 pisze:od siebie tylko dodam:
Jeśli porady mają mieć sens, to zawsze warto zacząć od: BMI, stażu biegowego, kilometrażu tygodniowego, wskazania na jakie treningi (czy również zawody) te buty mają być oraz w jakich przedziałach tempa/czasu chcemy to biegać.
Co do dropu: jakie buty byś nie kupił, to przy tempie 7:00 i tak będziesz "walił z pięty" (zresztą na co dzień każdy chodzi "z pięty", chyba tylko kobiety na szpilkach "ze śródstopia"), przy szybszym bieganiu na treningach ten drop jest w pewnym momencie odczuwalny, ale to nie jest tak że w butach z dropem 0-4mm będziesz biegał ze śródstopia, a 12m z pięty. Mam startówki z dropem 4mm, mam buty 8mm i 12mm i tak naprawdę to różnicę czuć najbardziej... w łydkach. Im niższy drop i mniej amortyzacji, tym bardziej łyda dostaje. We wszystkich tych butach biegam ze śródstopia i żaden drop mi nie przeszkadza.
Jeśli to mają być dla autora jedyne buty (a tak wnioskuję) i biega stosunkowo krótko, to ja bym mu polecił Energy Boost i będzie to bezpieczniejsze i bardziej uniwersalne rozwiązanie.
Co do samych butów i sprawy dropa. Mi również drop 10mm nie przeszkadza w starych butach, ale skoro jestem na początku swojej przygody z bieganiem fajnie było by przetestować jakieś inne rozwiązania i sprawdzić, jak się maja w moim przypadku, dlatego chciałem przy okazji wymiany butów czy ich odświeżenia, spróbować drop 4-6mm skoro ostatnio przerzuciłem się na śródstopie.
Nie uważam, że to jest jedyne rozwiązanie czy coś co nagle odmieni moje bieganie o 180 stopni, tylko bardziej działa tu moja ciekawość i chęć spróbowania czegoś innego.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Odbiegając trochę od tematu, czy skakanka może być też przydatnym narzędziem? Czy wystarczy samo bieganie plus jakieś ćwiczenia i rozciąganie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Ale wiesz spac mozesz te 8h (to zadna reguła czy moda) ale jest spora roznica gdy chodzisz spac o 1h25 a np przed 22h. Xd.wojtfire pisze:
Tak, zgadza się. Odpoczynek to klucz do tego wszystkiego. Trzymam 8h snu dziennie, bo bez tego ani rusz, i są dni wolne od sportu, także póki co jest to dla mnie świetna zabawa i możliwość zadbania o zdrowie i kondycje.
Wysłane z mojego SM-T113 .
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bladzisz Marek nie bedziesz walil z piety o ile bedziesz skracal krok. Ja przy tempie 7:30/km jak truchtam to laduje na srodstopiu, dam rade w tym tempie maszerowac i wtedy laduje na piecie.marek84 pisze:Co do dropu: jakie buty byś nie kupił, to przy tempie 7:00 i tak będziesz "walił z pięty"
- kuczi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1809
- Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
- Życiówka na 10k: 41:20
- Życiówka w maratonie: 3:30:12
- Lokalizacja: Sieradz
- Kontakt:
Mam NB Zante V1 i wg mnie szału nie ma. Mam w nich nabiegane ok 1100 km i już się skończyły. Pianka dziwnie się wytłukła i koślawi mi stopy ( widac jak ktoś za mną biegnie ) Po ok 600 km odkleiły się noski. Cholewka ok.
Mam tez Nike Free 3.0 i ten but jest zupełnie inny. Bardzo fajny jako obuwie startowo-treningowe.
Tez powoli się rozglądam za nowymi butami i mam sentyment do Energy Boosta bo but trwały i uniwersalny ale tez mi lepiej się biega w butach z niższym dropem. Brooks Pure Grit to dla mnie super but w teren i poszukam czegoś na asfalt z tej stajni.
Mam tez Nike Free 3.0 i ten but jest zupełnie inny. Bardzo fajny jako obuwie startowo-treningowe.
Tez powoli się rozglądam za nowymi butami i mam sentyment do Energy Boosta bo but trwały i uniwersalny ale tez mi lepiej się biega w butach z niższym dropem. Brooks Pure Grit to dla mnie super but w teren i poszukam czegoś na asfalt z tej stajni.