Buty do biegania w Tatrach

Wieńczysław
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie no, Panowie, ja wiem, że but nie musi być ładny, a jego wygląd ma znaczenie trzecio- albo i czwartorzędne, ale są jednak jakieś granice :bum:

Żartuję rzecz jasna, trochę rozpoznałem temat (jest kilka recenzji w necie i wszystkie w tonie pozytywnym, mimo że but wydawał mi się dość ciężki), ale faktycznie z dostępnością jest obecnie słabo. Trochę podobną podeszwę na Terrex Fast, ale pojęcia nie mam czy to następca, czy też może but w ogóle niepowiązany z Response TR Boost.
New Balance but biegowy
Bzyk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 23 gru 2017, 16:31
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam w sumie podobne dylematy co do zakupu obuwia trailowego, do tego dochodzi problem z dostępnością (wkładka 33 cm), oraz to aby miały co nieco amortyzacji (ponad 90 kg wagi).
Zastanawiałem się nad Hoka Challenger ATR4 ale obawiam się, że mają zbyt mało agresywny bieżnik do biegania również po Bieszczadach.
Help ...
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 651
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Przeglądam propozycje z wątku bo i mnie interesuje temat butów biegowych w Tatry i widzę, że ceny wszystkiego zacne ;)
Dawno nie kupowałem trailowych butów ale niezbyt mi się widzi wywalić ponad 500 zł, są w ogóle jakieś sensowne buty powiedzmy za 200-300? Czy to już "mission impossible"?
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
mefju_box
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
Życiówka na 10k: 43:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

RMC pisze:Przeglądam propozycje z wątku bo i mnie interesuje temat butów biegowych w Tatry i widzę, że ceny wszystkiego zacne ;)
Dawno nie kupowałem trailowych butów ale niezbyt mi się widzi wywalić ponad 500 zł, są w ogóle jakieś sensowne buty powiedzmy za 200-300? Czy to już "mission impossible"?
Decathlon :hejhej: Ja na wyprzedaży kupiłem Xt7 za 200zł. W tamtym roku kupiłem też trailowe Joma za ok. 150zł ale nie polecam, strasznie sztywne. Poza tym to chyba tylko wyprzedaże i promocje.
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 651
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

mefju_box pisze:
RMC pisze:Przeglądam propozycje z wątku bo i mnie interesuje temat butów biegowych w Tatry i widzę, że ceny wszystkiego zacne ;)
Dawno nie kupowałem trailowych butów ale niezbyt mi się widzi wywalić ponad 500 zł, są w ogóle jakieś sensowne buty powiedzmy za 200-300? Czy to już "mission impossible"?
Decathlon :hejhej: Ja na wyprzedaży kupiłem Xt7 za 200zł. W tamtym roku kupiłem też trailowe Joma za ok. 150zł ale nie polecam, strasznie sztywne. Poza tym to chyba tylko wyprzedaże i promocje.
Tak, pewnie tak się skończy jak uznam, że muszę coś kupić :) Polowaniem na jakieś wyprzedaże albo właśnie Decathlonem (XT7 widziały mi się już kiedyś, zastanawiałem się nad zakupem :).

Przy okazji widzę też np. Kiprun MT. Cytując:
"Opracowaliśmy te buty z myślą o treningach i zawodach w trudnym terenie; są szczególnie wydajne na kamienistych ścieżkach. Buty na długie treningi i zawody w trudnym terenie. Najwyższy komfort, amortyzacja i ochrona!"
Z opisu pasowałyby w Tatry. Próbował ktoś?
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
mefju_box
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 18 sty 2018, 07:39
Życiówka na 10k: 43:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Problem jest taki, że jest różnica w bieganiu po kamieniach i po kamieniach :bleble:
Dla przykładu w takich Beskidach znajdziesz raczej drobne kamienie, które uciekają spod butów, w Bieszczadach ostatnio widziałem pionowe łupki, a w Tatrach
na szlakach spotkasz przewagę głazów w postaci stopni albo całych skał. Jakbym osobiście szukał butów tylko pod Tatry to szukałbym czegoś ze stosunkowo niskim bieżnikiem jak np. w Inov 8 trailroc.
Kipruny raczej bym wybrał na trasę z większą domieszką błota, albo tłucznia.
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

mefju_box pisze:Problem jest taki, że jest różnica w bieganiu po kamieniach i po kamieniach...
A jak jeszcze, nie daj Boże, spadnie deszcz to okaże się, że but, który jeszcze przed chwilą trzymał na kamieniu teraz za cholerę nie chce trzymać :ojoj: :ojnie:
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A to też zależy - od rodzaju gumy bieżnika.
Kamciu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 21 mar 2016, 10:17
Życiówka na 10k: 47:07
Życiówka w maratonie: 3:57
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Wieńczysławie,
W butach terenowych drop nie ma aż takiego znaczenia. Ja mam np Hoki speedgoaty 2 i nie mam innych butów z niższym dropem. Wcale mi to nie przeszkadza. Jak nie masz za szerokiej stopy to Speedgoaty mogę Ci śmiało polecić, zwłaszcza jak szukasz butów na długi bieg. Ja w nich zrobiłem 61 km po Tatrach i stopy wyszły bez szwanku. Dodatkowo nie czułem bóly stóp od kamieni. Nie miałem też problemów ze stabilnością, co w kilku testach było podawane jako minus.
Bardzo dobrym butem w Tatry jest też inov-8 Trailtalon 290. Mniej amortyzacji, większy drop, wygoda w palcach i doskonałe czucie i trzymanie się skał. Też je mam, nowy nabytek :D Na razie wypróbowane tylko w Karkonoszach na sucho 30 km. Zapowiadają się bardzo dobrze.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jednym drop nie przeszkadza a innym przeszkadza. To zależy chyba głównie od ruchomości stawu skokowego i techniki biegu: jeśli masz dużo "luzu w achillesie", potrafisz wysoko podciągnąć palce stóp, to lepiej i wygodniej mieć mniejszy drop. Jeśli zbiegasz szybko, to robisz to na śródstopiu. Wtedy wysoki obcas przeszkadza i na nierównym podłożu może być niebezpieczny dla stawu skokowego (przy lądowaniu na piętę wiązadła stabilizujące ten staw nie są napięte i stopa wykręca się jak chce, zgodnie z pochyleniem płaszczyzny, na której wylądowała.
Dla mnie max. drop, który jeszcze mi nie przeszkadza przy zbieganiu, to jest 4 mm. U ludzi, którzy mają mniejszą ruchomość w stawie skokowym może to być więcej.
Wieńczysław
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kamciu pisze: W butach terenowych drop nie ma aż takiego znaczenia.
W moim przypadku jest to pozostałość (chyba) po niedoleczonej kontuzji. Jak biegam w butach z niższym dropem, to po jakimś czasie achilles (tylko i wyłącznie w lewej nodze) zaczyna o sobie przypominać, a potem wręcz boleć. Robiłem sobie np. w tym roku taką wycieczkę biegową w Beskidzie Śląskim w butach z dropem 6mm - po przebiegnięciu ok. dwudziestu km musiałem się zatrzymać na szczycie Klimczoka na dobrych parę minut, bo już się nie dało wytrzymać. Rozciąganie, masowanie, odpoczynek i jakoś dałem radę zbiec na parking.

Co ciekawe, problem nie występuje w ogóle w butach z dropem 10 mm. Mardułę ostatecznie przebiegłem w Salomonach Speedcross Vario 2 (o właśnie takim dropie) i w ogóle zapomniałem o jakichkolwiek problemach z achillesem. Na te Salomony zdecydowałem się ostatecznie ze względu na dobre dopasowanie, wygodę, względnie niską (w porównaniu np. do Hoki) cenę, no i oczywiście drop. Trochę dziwnie się czułem w Salomonach bez Quick Lace'a, więc wyciągnąłem go ze starych butów, sznurówki wiążąc kluczką :bum:

Mają też swoje wady - na mokrym nie spisują się może najlepiej, ale przy suchych warunkach całkiem komfortowo pokonuje się w nich tatrzańskie szlaki (biegałem w nich zarówno w Tatrach Zachodnich, jak i przeszedłem - bo "biegiem" tego nie można w żaden sposób nazwać - Orlą Perć).
Kangoor5 pisze:Jednym drop nie przeszkadza a innym przeszkadza. To zależy chyba głównie od ruchomości stawu skokowego i techniki biegu: jeśli masz dużo "luzu w achillesie", potrafisz wysoko podciągnąć palce stóp, to lepiej i wygodniej mieć mniejszy drop. Jeśli zbiegasz szybko, to robisz to na śródstopiu.
To jest fakt, dużo lepiej i szybciej zbiega mi się w butach o mniejszym dropie. No ale coś za coś.
ODPOWIEDZ