Jakie buty po Asics GT - 2100?
: 04 wrz 2007, 01:05
Witam
Po ponad roku wspólnej przygody z Asics GT - 2100 przyszedł czas na zakup kolejnych butów biegowych. Chociaż dokładnie notuję kilometraż zrobiony w tych butach, dotychczas nie zebrałem się, aby to wszystko podsumować jednak szacuję, że zrobiłem w nich już ponad 1000km, więc czas na wymianę. Poza tym są mocno sfatygowane, więc tym bardziej należy je wymienić.
Chcę powiedzieć, że buty te dla moich zastosowań i warunków fizycznych okazały się niemalże idealne. Biega mi się w nich idealnie, wyśmienita amortyzacja, żadnych bólów stawów, mięśni, wiązadeł, ścięgien czy czegokolwiek innego. Żadnych odcisków czy otarć. Wydawałoby się zatem, że nie ma żadnego problemu z kolejnym zakupem, ale:
1.Chcę poeksperymentować z innymi firmami. Czy warto? Szczególnie kusi mnie oferta New Balance.
2.Potrzebuję butów bardziej uniwersalnych, a konkretnie wielosezonowych, o ile coś takiego istnieje.
Napiszę zatem krótko kilka informacji, które mogą okazać się przydatne dla kogoś, kto byłby skłonny doradzić mi w kwestii doboru kolejnych butów.
Warunki fizyczne
Według moich ustaleń, których, po lekturze metodyki ustalania rodzaju stopy do końca nie jestem pewny, stopa normalna – odcisk wodny wskazuje na stopę normalną, zużycie bieżnika codziennych butów „do chodzenia” niejednoznaczny, to znaczy bierze podeszwę od zewnątrz (supinacja), ale tylko w okolicach pięty, pod śródstopiem starte centralnie w środku. Zużycie bieżnika butów biegowych…hm, tu ciekawostka bo tego zużycia nie widać – albo buty się nie starły w ogóle, albo, co bardziej prawdopodobne, starły się równomiernie na całej powierzchni podeszwy. Pewne w każdym razie jest to, że buty Asics GT - 2100 okazały się ideałem do mojego typu stopy.
Waga 75kg z odchyłkami w górę +5kg, wzrost 178cm, ogólnie szczupły, długie ręce, szczupłe łydki, uda, według mnie, dobrze umięśnione, ale raczej nie powalające swoim wyglądem - zbite. Wiek 32 lata.
Trasa
Po zrealizowaniu planu dziesięciotygodniowego biegam cały czas tą samą trasę z nastawieniem na polepszenie czasu a nie zwiększanie dystansu. Ot, taki mój trening - co można powiedzieć o bieganiu po roku biegania? Z czasem dojdą rytmy a finałem będą biegi górskie (co najmniej raz w tygodniu), ale to później.
Obecnie biegam cały czas na tej samej trasie w sensie miejsca – całkowity dystans 6900m z czego 75% to podłoże szutrowe a 25% to asfalt, a następnie 2600m marszu po szutrze. Częstotliwość treningu – co drugi dzień. Zakładam sukcesywne zwiększanie dystansu, można obecnie przyjąć, że dystans tygodniowy nie przekroczy 50km w ciągu najbliższego roku.
Zaznaczam, że bieganie nie jest dla mnie celem samym w sobie, nie interesują mnie sportowe wyniki. Ważne jest, że na początku mojej przygody z bieganiem ciągły bieg w czasie kilku minut był dla mnie problemem, po zrealizowaniu planu dziesięciotygodniowego zrobienie trasy 6900m zajmowało mi 32minuty a obecnie tą trasę robię, w zależności od formy w danym dniu i warunków atmosferycznych (kierunek i siła wiatru, śnieg) w 28 do 30 minut.
Bieganie traktuję jako środek na podniesienie swojej kondycji i dynamiki oraz odporności psychicznej. Moje bieganie to rozgrzewka przed właściwym treningiem, którym jest inny rodzaj aktywności fizycznej.
Oczekiwania
Napisałem wcześniej, że Asics GT - 2100 okazały się niemalże idealne. Dlaczego niemalże? Właściwości trakcyjne butów są dla mnie idealne i tu nie ma się do czego przyczepić. W butach tych biegałem w każdą pogodę, łącznie z bieganiem w śniegu. Może nie było to zbyt rozsądne, ale nie stać mnie było na dwie pary butów. Potrzebowałbym zatem butów w miarę wodoodpornych, na cały rok. Istotne dla mnie również jest, chociaż może to nieco dziwne, ale mam swoje powody, aby górna część buta, nad palcami, była w jakiś sposób wzmocniona, pozbawiona tej siateczki.
Wodoodporność buta i mocna konstrukcja są dla mnie na tyle istotne, że uzyskanie tych cech może odbyć się kosztem gorszych właściwości wentylacyjnych i większej wagi butów.
Cechy buta, uszeregowane według ich istotności dla mnie:
1.Mocna konstrukcja.
2.Wytrzymałość buta na naciski stopy w różnych kierunkach – zwroty, przyhamowania itp.
3.Amortyzacja, która będzie optymalna do moich warunków fizycznych oraz rodzaju i długości bieganej trasy
4.Choćby minimalny stopień wodoodporności.
Kolorystyka jest dla mnie nieistotna pod warunkiem, że buty nie będą różowe lub w wyraźnie gryzących się kolorach.
Budżet
Oczywiście im niej, tym lepiej, ale znając realia chcę na buty wydać maksymalnie 350zł, a gdy uzyskam naprawdę mocną i wiarygodną rekomendacje jakiegoś modelu, jestem w stanie zwiększyć budżet do 400zł, ale to absolutne maksimum.
Moje typy:
Najbardziej szczegółowo przejrzałem ofertę New Balance:
MR873 – amortyzujący but trailowy, 330zł
M872 - przeznaczone do biegania zarówno w ekstremalnym terenie, jak i na twardych nawierzchniach, 340zł .
M809 – but terenowy, 250zł
MX791 – kategoria Cross-training, 230zł
MX830 – uniwersalne buty treningowe, profil AL-1: przeznaczenie według opisu producenta court/X-training/outdoor/basketball; taki opis sugeruje, że but będzie szczególnie wytrzymały na ruchy stopy w różnych kierunkach – zwroty, przyhamowania itp. a to dla mnie szczególnie istotne, 300zł
MW985, 350zł (chociaż nie wiem czy w ogóle można w tym biegać, jakiś tam Abzorb jest; wygląda solidnie).
Obiły mi się o uszy także takie modele jak Asics Trabuco, Asics Enduro, Asics Trail Sensor.
Oprócz NB i Asicsa biorę pod uwagę takie marki jak Mizuno czy Saucony lub inne warte uwagi, które zarekomendujecie.
Nie interesują mnie takie marki jak Adidas, Nike czy Puma
Proszę praktyków o radę.
I jeszcze jedno pytanie na koniec - czy do całkowitego dystansu, według którego będę obliczał żywotność butów wliczać tylko bieg czy również odcinki marszu?
Będę wdzięczny za pomoc.
Po ponad roku wspólnej przygody z Asics GT - 2100 przyszedł czas na zakup kolejnych butów biegowych. Chociaż dokładnie notuję kilometraż zrobiony w tych butach, dotychczas nie zebrałem się, aby to wszystko podsumować jednak szacuję, że zrobiłem w nich już ponad 1000km, więc czas na wymianę. Poza tym są mocno sfatygowane, więc tym bardziej należy je wymienić.
Chcę powiedzieć, że buty te dla moich zastosowań i warunków fizycznych okazały się niemalże idealne. Biega mi się w nich idealnie, wyśmienita amortyzacja, żadnych bólów stawów, mięśni, wiązadeł, ścięgien czy czegokolwiek innego. Żadnych odcisków czy otarć. Wydawałoby się zatem, że nie ma żadnego problemu z kolejnym zakupem, ale:
1.Chcę poeksperymentować z innymi firmami. Czy warto? Szczególnie kusi mnie oferta New Balance.
2.Potrzebuję butów bardziej uniwersalnych, a konkretnie wielosezonowych, o ile coś takiego istnieje.
Napiszę zatem krótko kilka informacji, które mogą okazać się przydatne dla kogoś, kto byłby skłonny doradzić mi w kwestii doboru kolejnych butów.
Warunki fizyczne
Według moich ustaleń, których, po lekturze metodyki ustalania rodzaju stopy do końca nie jestem pewny, stopa normalna – odcisk wodny wskazuje na stopę normalną, zużycie bieżnika codziennych butów „do chodzenia” niejednoznaczny, to znaczy bierze podeszwę od zewnątrz (supinacja), ale tylko w okolicach pięty, pod śródstopiem starte centralnie w środku. Zużycie bieżnika butów biegowych…hm, tu ciekawostka bo tego zużycia nie widać – albo buty się nie starły w ogóle, albo, co bardziej prawdopodobne, starły się równomiernie na całej powierzchni podeszwy. Pewne w każdym razie jest to, że buty Asics GT - 2100 okazały się ideałem do mojego typu stopy.
Waga 75kg z odchyłkami w górę +5kg, wzrost 178cm, ogólnie szczupły, długie ręce, szczupłe łydki, uda, według mnie, dobrze umięśnione, ale raczej nie powalające swoim wyglądem - zbite. Wiek 32 lata.
Trasa
Po zrealizowaniu planu dziesięciotygodniowego biegam cały czas tą samą trasę z nastawieniem na polepszenie czasu a nie zwiększanie dystansu. Ot, taki mój trening - co można powiedzieć o bieganiu po roku biegania? Z czasem dojdą rytmy a finałem będą biegi górskie (co najmniej raz w tygodniu), ale to później.
Obecnie biegam cały czas na tej samej trasie w sensie miejsca – całkowity dystans 6900m z czego 75% to podłoże szutrowe a 25% to asfalt, a następnie 2600m marszu po szutrze. Częstotliwość treningu – co drugi dzień. Zakładam sukcesywne zwiększanie dystansu, można obecnie przyjąć, że dystans tygodniowy nie przekroczy 50km w ciągu najbliższego roku.
Zaznaczam, że bieganie nie jest dla mnie celem samym w sobie, nie interesują mnie sportowe wyniki. Ważne jest, że na początku mojej przygody z bieganiem ciągły bieg w czasie kilku minut był dla mnie problemem, po zrealizowaniu planu dziesięciotygodniowego zrobienie trasy 6900m zajmowało mi 32minuty a obecnie tą trasę robię, w zależności od formy w danym dniu i warunków atmosferycznych (kierunek i siła wiatru, śnieg) w 28 do 30 minut.
Bieganie traktuję jako środek na podniesienie swojej kondycji i dynamiki oraz odporności psychicznej. Moje bieganie to rozgrzewka przed właściwym treningiem, którym jest inny rodzaj aktywności fizycznej.
Oczekiwania
Napisałem wcześniej, że Asics GT - 2100 okazały się niemalże idealne. Dlaczego niemalże? Właściwości trakcyjne butów są dla mnie idealne i tu nie ma się do czego przyczepić. W butach tych biegałem w każdą pogodę, łącznie z bieganiem w śniegu. Może nie było to zbyt rozsądne, ale nie stać mnie było na dwie pary butów. Potrzebowałbym zatem butów w miarę wodoodpornych, na cały rok. Istotne dla mnie również jest, chociaż może to nieco dziwne, ale mam swoje powody, aby górna część buta, nad palcami, była w jakiś sposób wzmocniona, pozbawiona tej siateczki.
Wodoodporność buta i mocna konstrukcja są dla mnie na tyle istotne, że uzyskanie tych cech może odbyć się kosztem gorszych właściwości wentylacyjnych i większej wagi butów.
Cechy buta, uszeregowane według ich istotności dla mnie:
1.Mocna konstrukcja.
2.Wytrzymałość buta na naciski stopy w różnych kierunkach – zwroty, przyhamowania itp.
3.Amortyzacja, która będzie optymalna do moich warunków fizycznych oraz rodzaju i długości bieganej trasy
4.Choćby minimalny stopień wodoodporności.
Kolorystyka jest dla mnie nieistotna pod warunkiem, że buty nie będą różowe lub w wyraźnie gryzących się kolorach.
Budżet
Oczywiście im niej, tym lepiej, ale znając realia chcę na buty wydać maksymalnie 350zł, a gdy uzyskam naprawdę mocną i wiarygodną rekomendacje jakiegoś modelu, jestem w stanie zwiększyć budżet do 400zł, ale to absolutne maksimum.
Moje typy:
Najbardziej szczegółowo przejrzałem ofertę New Balance:
MR873 – amortyzujący but trailowy, 330zł
M872 - przeznaczone do biegania zarówno w ekstremalnym terenie, jak i na twardych nawierzchniach, 340zł .
M809 – but terenowy, 250zł
MX791 – kategoria Cross-training, 230zł
MX830 – uniwersalne buty treningowe, profil AL-1: przeznaczenie według opisu producenta court/X-training/outdoor/basketball; taki opis sugeruje, że but będzie szczególnie wytrzymały na ruchy stopy w różnych kierunkach – zwroty, przyhamowania itp. a to dla mnie szczególnie istotne, 300zł
MW985, 350zł (chociaż nie wiem czy w ogóle można w tym biegać, jakiś tam Abzorb jest; wygląda solidnie).
Obiły mi się o uszy także takie modele jak Asics Trabuco, Asics Enduro, Asics Trail Sensor.
Oprócz NB i Asicsa biorę pod uwagę takie marki jak Mizuno czy Saucony lub inne warte uwagi, które zarekomendujecie.
Nie interesują mnie takie marki jak Adidas, Nike czy Puma
Proszę praktyków o radę.
I jeszcze jedno pytanie na koniec - czy do całkowitego dystansu, według którego będę obliczał żywotność butów wliczać tylko bieg czy również odcinki marszu?
Będę wdzięczny za pomoc.