Strona 1 z 1

Ekstremalnie tanie buty

: 30 mar 2025, 17:58
autor: ItWasNotMe
Witam,

Nie biegam od kilku lat i nie robiłem tego nigdy na jakimkolwiek nawet amatorskim poziomie. Obecnie nie jestem w stanie przebiec 2km.
Ostatnie buty jakie miałem do biegania to Crivit z Lidla.

Moje pytanie: Jakie buty (jak najtańsze) możecie polecić na początek?
Bieganie po chodnikach i w parku. Cel zrzucić nadwagę (obecna około 90kg przy 174cm wzrostu).

Re: Ekstremalnie tanie buty

: 30 mar 2025, 20:46
autor: weuek
Byle jakie, nawet używane za 30 zł. :-)

Nadwagi nie zrzuca się bieganiem, jeno zmianą przyzwyczajeń żywieniowych.

Re: Ekstremalnie tanie buty

: 30 mar 2025, 21:59
autor: ItWasNotMe
Gdzieś deficyt kaloryczny musze wygenerować ;) poza tym tak jak pisałem kondycja też beznadziejna.

Co do butów to próbowałem biegać w Puma ST RUNNER V3 (moje codzienne) ale podeszwa wydaje mi się za twarda.

Skoro brak propozycji to może macie jakieś konkretne modele/producentów których lepiej omijać?

Re: Ekstremalnie tanie buty

: 30 mar 2025, 22:14
autor: weuek
Ja omijam: Nike, Adidas, Puma, Reebok, Salomon, NB, Asics, Mizuno, Hoka, Kalenji, Brooks, Craft, Salming, ON, 4F i Saucony.

Re: Ekstremalnie tanie buty

: 30 mar 2025, 22:56
autor: Amadeusz
Generalnie nie polecam absolutnie najtańszych linii butów, nie dlatego że są jakoś ... złe, ale często stosowane w nich są twarde i sztywne piany. Dlatego na starcie odrzuciłbym wszystko co bardzo tanie, typu Adidas Duramo, Ascics Patriot itd.

Szukałbym w kategorii zwanej "daily trainer", najlepiej jakiś starszy model który był z nieco wyższej półki (np. Nike Vomero 17 / Saucony Ride 17 / Saucony Triumph 20 / Puma Foreverrun Nitro).

Jak się nie spieszy to najlepiej sobie zrobić sobie kilka bookmarków na popularnych stronach (ja mam zalando/eobuwie/limango/sklepbiegacza i zalando lounge) z predefiniowanymi filtrami (ja mam wrzucony rozmiar + musi być na przecenie) i patrzeć z rana co się pojawia w dobrych cenach.

Przed kupnem warto wejść na strony typu: https://runrepeat.com/nike-vomero-17 I sprawdzić wysokość stacku (na początek polecam raczej wysoki - 28mm+) i miękkość (na początek raczej miękkawe, tak jak te vomero - po prostu będzie trochę przyjemniej kiedy zaczynasz się adaptować do nowej aktywności) i z dropem 5mm+ (zerowy drop jest spoko - ale nie jako pierwszy but).

Dobrze dobierz też rozmiar, buty biegowe powinny być ODROBINĘ za duże (nie możesz dotykać frontu buta palcami, nawet krótkie dystanse jak 5K potrafią zrobić blazy na paluchach).

I przede wszystkim cierpliwości, czasem trafiają się świetne deale (poniżej 300zł). Wiem że wydawanie boli ale buty naprawdę robią sporą różnicę i mogą być decydującym czynnikiem czy pokochasz bieganie czy będzie przykrym elementem odchudzania. A jak już kupisz to masz spokój na X miesięcy/lat (żywotność butów to zwykle ~500km+ zanim piana zaczyna zdychać).

Re: Ekstremalnie tanie buty

: 06 kwie 2025, 08:55
autor: dziadek_lesny
Buty to temat rzeka. Muszą być dopasowane do stóp i tego jakie masz nogi.
Jestem szczęściarzem bo moje nogi od zawsze były proste. Wychowywałem się na pogórzu w czasach przed smartfonami, komputerami i konsolami. Czyli po tych pobliskich pagórkach z resztą smarkaczy biegałem. Do dziś to procentuje.

W im gorszym stanie mięśnie, wiązadła, zakres ruchu stawów tym większą musisz uwagę przykładać do obuwia.
Ja z plecakiem 25-35 kg czasem chodzę po górach w sandałach (o ile nie jest za zimno). Luźnych sandałach ale z bieżnikiem terenowym.
Do biegania też nie potrzebuję wypasionych butów. Średnia półka mi spokojnie wystarcza.

W Twoim wypadku polecam wrócić do czasów dziecka. Dziecko najpierw chodzi potem biega.
Najpierw dużo chodzenia po zróżnicowanym terenie to poprawia zakres ruchów stawów i wzmacnia wiązadła. Potem bieganie.
Absolutnie nie po twardym. Bo to sprawia że ruch jest monotonny, powtarzalny i to groźba wszelkich kontuzji zmęczeniowych. Chcesz po asfalcie? OK ale w weekend biegaj po lesie, po łąkach, na przełaj, po piasku (dla tych mieszkających nad morzem)…

Zawsze też będę powtarzał że od samego biegania się nie chudnie.
Jeśli to nie jogging to energię czerpie się w większości z glikogenu i organizm natychmiast go uzupełnia.

Do chudnięcia optymalnie mieć ok. 500 kcal deficytu. W Twoim przypadku to pewnie 85-90 kcal/km biegu. Musiałbyś biegać 40 km tygodniowo. Nierealne.

Ogranicz liczbę kalorii. Spaceruj codziennie szybko 1-1,5 godziny. Dopiero jak taki marsz przestanie być wysiłkiem zacznij biegać.

A buty do marszu i na początek biegania (biegi do 5 km jednorazowo) to:
ASICS Jolt
Są bodajże do 85 czy 90 kg. Są tanie (ok. 200 zł). I są dość wytrzymałe. Specjalnie zaprojektowane dla ludzi takich jak Ty. Co zaczynają biegać i ważą trochę więcej niż powinni. I szukają najtańszych butów.

Z tym że jak zdecydujesz się na wydanie ok. 300 zł to masz większą ofertę. W tej cenie często bywają w promocjach buty kosztujące regularnie 400-500 zł.