Forum Bieganie.pl

Cześć,

poszukuję sprawdzonej bluzki termo, która będzie odprowadzać pot z powierzchni skóry na zewnątrz, pozwoli skórze oddychać oraz utrzyma jednolitą temperaturę ciała. Poleci ktoś coś na obecne warunki pogodowe? To samo dotyczy się legginsów.

Za podesłane propozycje będę bardzo wdzięczny.

Gorąco polecam Icebreaker Merino Wool Base Layer zarówno jako termiczny top, jak i legginsy. Wykonana z naturalnej wełny merynosów, skutecznie odprowadza pot, zapewniając jednocześnie doskonałe ciepło i oddychalność, dzięki czemu idealnie nadaje się na mroźną polską zimę. Materiał jest miękki, odporny na zapachy i zapewnia wygodę podczas aktywności na świeżym powietrzu lub codziennego noszenia.

Reklamiarze atakują w poniedziałkowy poranek ..

sabrinacarpenter pisze: ↑11 lis 2024, 09:46 Gorąco polecam Icebreaker Merino Wool Base Layer zarówno jako termiczny top, jak i legginsy. Wykonana z naturalnej wełny merynosów, skutecznie odprowadza pot, zapewniając jednocześnie doskonałe ciepło i oddychalność, dzięki czemu idealnie nadaje się na mroźną polską zimę.

BZDURA! Wełna nie nadaje się do biegania. A raczej bym powiedział wełna chłonie wodę/pot, a nie ją odprowadza.
Jako warstwa termiczna jest super, używam od 15 lat podczas nurkowań.

Najlepszym testem czy coś dobrze odprowadza pot, jest pomacać ciuch po praniu. Te dobre są po wirowaniu praktycznie suche.

Ja polecam używanie kurtki przeciwdeszczowej, jako dodatkowej warstwy zabezpieczającej od wiatru. A po spód co tam mamy, na cebulkę. Tyle warstw jakie warunki.
Teraz przy dwóch stopniach nakładam dwie koszulki z długim rękawem i kurtkę.

Przecież to nie jest autentyczna opinia. Po prostu szuka się miejsca, gdzie można wkleić taki tekst. Druga taka wklejka jest w temacie "Buty do chodzenia".

Dziś konto założone tylko w tym celu.

Zgoda, ale ktoś to mógł wziąć na poważnie i kupić merynosy do biegania.
W sumie to się nadają, pod warunkiem, że będzie na tyle zimno i wolno, że się nie będziemy pocić.
Natomiast Icebreaker to jedna z najdroższych firm na rynku. Nigdy nie miałem, bo była za droga.

Mam skarpety do biegania z merynosem: Vibram Fivefingers, 70% merynos 25% nylon 5% lycra. Jeszcze jest za ciepło na nie, ale tak od minus 10 je zarzucę na kopyta.



Kosztują mniej więcej tyle co jakieś buty najeczki do konkretnie niczego, ale żeby łyżwa była, która szacun wśród otoczenia generuje.

Używanie pięciopalczastych skarpet jako niby ciepłych jest wbrew wszelkiej logice i prawom fizyki.

Tylko palczastych używam do biegania (odkąd je odkryłem). Fizyką i logiką się nie martwię, wolę empirykę.

Kto co lubi, ale z całą pewność są zimniejsze niż wersja z tego samego materiału tylko bez palcowa. To tak gwoli wyjaśnienia, bo jeszcze ktoś pomyśli, że w tych palcach cieplej.

W stopy owinięte folią jeszcze cieplej. Ciotka żony to stosuje.