Strona 1 z 2

Kamizelka

: 16 cze 2024, 09:24
autor: Rapero7000
Chciałbym kupić kamizelką do biegania na półmaraton w którym szybko można się napić na trasie co polecacie?

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 12:35
autor: AdamKorecki
Masz nadmiar pieniedzy, i nie wiesz co zbednego sobie sprawic? ;-)

A tak na serio, polmaraton to nie jest odcinek gdzie trzeba zabierac ze soba wode (zwlaszcza, ze na ewentualnych zawodach co pare kilometrow ja rozdaja), a dodatkowe bambetle tylko beda przeszkadzac w biegu.
To co pisze, to nie jest teoretyczne gdybanie, ale wielokrotnie sprawdzona osobiscie sytuacja - do 22-23 km luznego biegania nie bralem wody, bo szlag mnie trafial od uciazliwosci i niewygody tych bidonow / buklakow. Dopiero ponad 23 km zakladalem plecak z buklakiem.

Naprawde, na pewno znajdziesz wiele sensowniejszych opcji na wydanie 200-700 PLN (wlasnie popatrzylem, ile ten gadzet teraz kosztuje).

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 14:26
autor: Rolli
AdamKorecki pisze: 16 cze 2024, 12:35 Masz nadmiar pieniedzy, i nie wiesz co zbednego sobie sprawic? ;-)

A tak na serio, polmaraton to nie jest odcinek gdzie trzeba zabierac ze soba wode (zwlaszcza, ze na ewentualnych zawodach co pare kilometrow ja rozdaja), a dodatkowe bambetle tylko beda przeszkadzac w biegu.
To co pisze, to nie jest teoretyczne gdybanie, ale wielokrotnie sprawdzona osobiscie sytuacja - do 22-23 km luznego biegania nie bralem wody, bo szlag mnie trafial od uciazliwosci i niewygody tych bidonow / buklakow. Dopiero ponad 23 km zakladalem plecak z buklakiem.

Naprawde, na pewno znajdziesz wiele sensowniejszych opcji na wydanie 200-700 PLN (wlasnie popatrzylem, ile ten gadzet teraz kosztuje).
+1

Ale nawet do 35km, przy temperaturach poniżej 20° nie potrzeba żadnej wody czy innych bzdetow.

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 14:28
autor: Rapero7000
W sumie masz racje, ale można w razie b wziaść w kieszeń softlack, nie będzie no tak bardzo przeszkadzał. Z drugiej strony nie zawsze tak jest, że gdy chce ci się pić dają wodę na trasie, najlepiej chyba skorzystać gdy dają. Trzeba się dobrze nawodnić przed biegiem.

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 15:19
autor: AdamKorecki
Rapero7000 pisze: 16 cze 2024, 14:28 W sumie masz racje, ale można w razie b wziaść w kieszeń softlack, nie będzie no tak bardzo przeszkadzał.
Nie mam pojecia, bo nigdy nie wpadlem, aby biec z workiem wody w kieszeni, jednak przypuszczam, ze element zlosci na telepiacy sie przy nodzie ciezar moze byc duzy.

Jestem swiadom, ze latem bywa sporo szumu w mediach o koniecznosci nawadniania, ale efekty nierzadko przybieraja karykaturalna forme.
Ot czasem widuje biegajaca w okolicy pare nastoletnich psiapsiółek. Truchtaja sobie cos kolo 3-4 km, ale kazda twardo taszczy w reku półlitrową butelke wody mineralnej. Najpewniej uwierzyly telewizorowi czy Internetom, ze jesli przez 30 min. sie nie napija, to umra z odwodnienia ;-)

Naprawde, to co napisalem wyzej ja i Rolli, to nie sa wydumane gdybania, na dwadzescia pare kilometrow biegu naprawde nie ma potrzeby zabierania wody. Wystarczy maly lyk przed wyjsciem, a po powrocie bedziesz juz sobie pil do oporu.

Z opcji plecak z buklakiem vs. bidon w reku, to oba sa irytujace, ale bidon chyba bardziej.
Bidon stad, ze naogladalem sie kiedys jakichs filmow z biegow gorskich, gdzie niemal cala czolowka biegla z dwoma bidonami w rekach, myslalem ze to nie tylko sprawa szyku, ale rowniez kwestia praktycznosci. Pobieglem tak pare razy, i teraz wiem, ze u mnie sie to na pewno nie sprawdzalo.

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 15:35
autor: Rolli
Kiedystam przygotowywałem grupę początkujących od zera do biegu na 4,3km u nas w mieście. Tydzień przed tymi "zawodami" zebraliśmy sie w parku, żeby każdy mogl sprawdzić, ze naprawdę już da rade przebiec 4km na oryginalnej trasie. Na spotkanie przyszli wszyscy, jakby sie umówili: z bidonami, z butelkami z gelami(!!!!) i z pasami z woda...
Zabroniłem brać cokolwiek na bieg i obiecałem, ze nikt po drodze nie umrze. No i wszyscy przebiegli i nikt nie umarł. A było 26-28°C.

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 15:59
autor: Slawcio
Ja również uważam, że na połówkę nie trzeba zabierać wody. Właśnie wróciłem z takej w temperaturze 27 stopni.

Ale czasem ktoś szuka, fajnej lekkiej i przewiewnej na gorące dni to ja polcem kamizelki Silvy
Co prawda ja mam starszy model, ale ten macałem i wydaje się jeszcze lepszy niż ta moja.

https://8a.pl/kamizelka-biegowa-silva-s ... vest-black

Obrazek

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 16:58
autor: weuek
Jeśli komuś potrzebna kamizelka na półmaraton (taki zwykły, płaski, szybki), to nie jest do tego dystansu przygotowany.

Tak czy srak, Rapero i jeszcze niejedno zapyta (może chce do tych 7000 zapytań dobić). :-)

Re: Kamizelka

: 16 cze 2024, 18:50
autor: gokish
weuek pisze: 16 cze 2024, 16:58 Jeśli komuś potrzebna kamizelka na półmaraton (taki zwykły, płaski, szybki), to nie jest do tego dystansu przygotowany.

Tak czy srak, Rapero i jeszcze niejedno zapyta (może chce do tych 7000 zapytań dobić). :-)
Albo po prostu google'a mu zablokowali i pyta tu :D

Re: Kamizelka

: 17 cze 2024, 11:38
autor: Siedlak1975
A ja na półmaraton biorę zawsze do łapy mała butelkę(200ml) Czemu? Nie muszę się przepychać na wodopojach z innymi zawodnikami. Poza tym wiem że się nie zakrztuszę a to się zdarza pijąc z kubeczków. W połowie dystansu jakiś żel, kilka łyków żeby go przepchać, butelkę wyrzucam pod nogi wolontariusza i wio do mety.

Re: Kamizelka

: 20 cze 2024, 21:23
autor: Rapero7000
Czy na półmaratonie potrzebne są żele?

Re: Kamizelka

: 24 cze 2024, 11:00
autor: Logadin
Nie są.

Re: Kamizelka

: 08 lip 2024, 21:13
autor: ssoczek
Pewnie z punktu zapotrzebowania energetycznego można przebiec bez, ale jak podczas dłuższego biegu wciągnę taki żel to od razu się lepiej biegnie. Pewnie tylko efekt psychologiczny, ale skoro działa to stosuje :-)

Re: Kamizelka

: 09 lip 2024, 05:20
autor: AdamKorecki
ssoczek pisze: 08 lip 2024, 21:13 ... jak podczas dłuższego biegu wciągnę taki żel to od razu się lepiej biegnie.
To nie lepiej od razu schabowego z mizeria?
Bo nie pojmuje, jak moze sie lepiej biec, gdy w zoladku zrobi sie wieksza zawartosc...

Natomiast tak na serio.
To, ze tak do 30 km biegu jedzenie jest absolutnie zbedne, to wiem z doswiadczenia, ale zaczela mnie zastanawiac kwestia amatorskiego maratonu.

Czy przy takim dystansie jedzenie fragmentow bananow czy czekolady ma juz racjonalny sens (kiedys dosc regularnie byly rozdawane na trasie), czy to tez jedynie placebo, dla lepszego samopoczucia uczestnikow?
Tzn. czy energetyczno-dietetycznie, to cokolwiek zdąży dac organizmowi w trakcie biegu?

Re: Kamizelka

: 09 lip 2024, 05:43
autor: weuek
Oczywiście, wszak limit czasu to zazwyczaj 6 godzin. To i wysrać i wyspać się zdążysz.