Forum Bieganie.pl

Jak to mówią tanio to już było ale może dalej się da.

Biegam ostatnio z plecaczkiem którego paski niestety mechacą koszulkę/bluzę. Po paru treningach widziałem już ślad na ciuchach i ładnie to nie wygląda. Szkoda mi załatwić sobie w ten sposób jakieś droższe ciuchy więc zastanawiam się nad zakupem czegoś niedrogiego czego nie będzie szkoda na treningi.

Wymagania to oczywiście:
- krótki rękaw,
- jasne kolory (bo na ciepłe dni),
- materiał dobrze odprowadzający pot / szybko schnący tak by po namoknięciu nie zmieniała się w ciężką szmatę, która rysuje np. sutki itp.
- cena. Im mniej tym lepiej ale powiedzmy do 50 zł

I w sumie tyle. Da się coś wyszukać sprawdzonego? Ciśnienia nie mam, jak nie to wygrzebię z szafy coś dawanego w różnych zawodach i pewnie też się nada na moje człapanie

Najtańsza z Decathlonu (20-30 zł). Mam takich kilka.

Żadna plastikowa nie zmieni się w morką szmatę-to jest cecha bawełnianych.

Z plecaczkiem/kamizelką sutków nie uszkodzisz-przynajmniej mnie się to nigdy nie zdarzyło. Pod samą koszulkę to zawsze zaklejam je plastrem.

W tych z zawodów jest się jak słup ogłoszeniowy, co mnie akurat nie odpowiada.

Decathlonowe całkiem możliwe, że by były ok.

Ale ogólnie te "sztuczne" potrafią też być badziewne. Raz kupiłem w jakimś markecie - 100% poliester żeby nie było. Ładnie wyglądała ale po namoknięciu robiła się strasznie ciężka, długo schła więc to nie reguła. Zależy może od splotu albo nie wiem czego

Te koszulki sprzed kilkunastu lat miały sporo dziurek (które obcierały sutki, taki efekt uboczny). Nowsze są jakby gęściej tkane, ale cieńszą nicią. Przynajmniej wśród moich jest taka zależność.

Mam jedną taką marki Brooks, która do biegania się nie nadaje, bo jest za gruba i ma na plecach wszyty pas innego koloru, który swym ciężarem ciągnie przód tej koszulki do góry. A niby Brooks powinien mieć o tym pojęcie. Te z Decathlonu są lepsze. Im mniej niepotrzebnych cudów w kroju koszulki, tym lepiej.

Jeśli zamiast krótkiego rękawka może być brak to w Decathlonie jest za 60zl, ma gumowe wstawki na ramionach żeby plecak się lepiej trzymał i ma suwak pod szyją.
W zeszłym roku jak ją wprowadzili to kupiłem i dawała radę zarówno z plecakiem jak i bez. Wersja z rękawkiem kosztuje stówkę, jak kupowałem to było na odwrót i droższy był bezrękawnik, ot moje szczęście do zakupów.

MM91 pisze: ↑14 kwie 2023, 22:10 i ma suwak pod szyją.

Ble! Po co?

Żebyś miał pytanie.

Przekaż moje wyrazy wdzięczności producentowi.

Ale na serio nie wiem po co suwak pod szyją w koszulce bez rękawów. Kuriozum!

RMC pisze: ↑14 kwie 2023, 13:29 Decathlonowe całkiem możliwe, że by były ok.
Ale ogólnie te "sztuczne" potrafią też być badziewne. Raz kupiłem w jakimś markecie - 100% poliester żeby nie było.

Jak kupuję koszulkę albo gacie do biegania, to zawsze patrzę żeby były z Poliamidu (PA) a nie z poliestru. Cena jest wyższa niż za najtańsze poliamidy, ale jak poszukasz po sklepach, to do 100 zł można znaleźć. Przy czym trzeba szukać nie po najdroższych markach, lecz żeby było to co potrzebujesz, z dobrego materiału. Żeby na pewno nic nie obcierało, to potrzebna jest obcisła i elastyczna.
A konkretnie, to kiedyś kupiłem to co opisuję od firmy Berkner - z krótkim rękawem i bez rękawów. Potem kupiłem takie same koszulki od Nessi, gdy mieli lkoniec serii. Pewności nie mam, ale na 99% to jest ich odpowiednik:
https://allegro.pl/oferta/koszulka-term ... 2741166413
Uwaga ogólna: to nie jest cieniutki materiał, jakiego używają w najtańszych koszulkach, ale jest to raczej zaleta niż wada. Ja w tym biegałem i przy +40 stopniach, a upałów nie znoszę.
Jeśli chcesz coś bardzo cienkiego, to sprawdź potówkę od Brubecka. Tylko że ona jest tak cienka, że po założeniu będzie prześwitywać.
https://allegro.pl/oferta/termoaktywna- ... 3445156071
Mechacenia nie unikniesz czego byś nie kupił, chyba że zmienisz plecak na inny.
Jeśli chodzi o nasiąkanie potem, to "odprowadzająca pot na zewnątrz" jest chwytem reklamowym (chyba że mówimy o zestawie: obcisła koszulka + polar + dobra membrana i o temperaturach poniżej zera). Jak się pocisz, to każda koszulka nasiąknie a jak się na dłużej zatrzymasz, to musisz ją zdjąć albo ubrać ciepłą bluzę, bo będzie cię wychładzać. Podobno nie wychładza mokra bielizna ze 100% wełny merynosów, ale będzie to kilkakrotnie przekraczało twój budżet i będzie się ekspresowo mechaciło.

weuek pisze: ↑15 kwie 2023, 20:59 Ale na serio nie wiem po co suwak pod szyją w koszulce bez rękawów. Kuriozum!

Najwyraźniej nawet nie zadałeś sobie trudu żeby zobaczyć jak ta koszulka wygląda. Jest typowo pod bieganie z plecakiem więc zamiast dużego wycięcia pod szyją ma coś ala delikatny kołnierzyk żeby nie obcierało nic szyi. Suwak pozwala regulować chłodzenie.

Z kamizelką przebiegłem 2000 km i nigdy ni szyi nie obtarła, a nie mam takiej fikuśnej koszulki, tylko same zwykłe, bez udziwnień.

Ja od kilku lat mam koszulkę z zamkiem od Attiq:
https://attiq.net/koszulki/691-951-kosz ... koszulki-s
Jest to moja najlepsza koszulka ze wszystkich. Wykorzystuję ją na każdym ultra.
Zamek jest świetnie wykonany i ja sobie to rozwiązanie bardzo chwalę.
Dzięki temu wątkowi zabrałem wczoraj ją również na maraton.
Teraz jest w promocji, ale rozmiarówka mała, albo dużaaaaa.

Fajna, szkoda że ta promocja na takie egzotyczne rozmiary bo bym kupił

weuek pisze: ↑17 kwie 2023, 08:01 Z kamizelką przebiegłem 2000 km i nigdy ni szyi nie obtarła, a nie mam takiej fikuśnej koszulki, tylko same zwykłe, bez udziwnień.

Eh, moja pierwsza odpowiedź była taka chamska bo wiedziałem że nie ma sensu wchodzić z Tobą w jakąkolwiek dyskusję i się nie pomyliłem. Nie wiem czy jesteś trollem czy zwyczajnie masz problem ze zrozumieniem tak podstawowej rzeczy jak to, że ludzie są różni, mają różną budowe ciała oraz upodobania. To że Ciebie nie obtarlo nie ma najmniejszego znaczenia bo to nie znaczy że każdy tak ma. To tak jakbym w każdym możliwym wątku o butach negował Twoje propozycje mniej znanych marek bo ja od kilkunastu lat biegam w "popularnych" i nigdy nie miałem problemu ze stopami. Zrozumiały przykład?

Tak, lubisz znane i najlepiej z bluetoothem oraz GPSem. NFC też się przyda.

Zużyłem kiedyś 3 butelki płynu specjalnie do ubrań sportowych i żadnej różnicy nie zauważyłem. Wróciłem do zwykłego płynu do prania. Marka jest nieistotna (jak zawsze).