Buty do biegania asfalt, chodnig (amortyzacja), 8-10km * x4. amator
: 10 cze 2022, 15:30
Cześć. Szukam butów do biegania w mieście i w 100% po betonie, asfalcie, itp. I teraz pytanie na ile tutaj znaczenie ma waga, dystans, wzrost raczej odpada, coś jeszcze względem buta ?
Wzrost 175, waga ~ 70 kg, stopa chyba neutralna, może z delikatną supinacją. Docelowo chciałbym 4-5 x 5-10km może bardziej 4x ~ 8km. Raczej średnim, powolnym tempem pod 4-45 do 5:30. Oczywiście jeśli możliwości, zdrowie i samopoczucie pozwolą to czemu nie szybciej i więcej.
W każdym razie, zacząłem sobie biegać rekreacyjnie, parę kilometrów już zrobiłem i pytanie jak bardzo duży wpływ mają buty na zdrowie nóg i ile warto wydać - czy but musi być trochę, bardzo, super miękki skoro taka nawierzchnia ? To są plany, ale może się skończyć na 2-3 wyjściach po 4-5km, zależy od pracy i chęci.
Szukam chyba czegoś pośredniego, nie chcę raczej poduszkowca, czegoś super miękkiego na start, bo wydaje mi się, że nie będę czuł stabilności, nie chcę się w bucie "zapadać", ani też czegoś super sztywnego - żeby guma nie robiła z tego jednego sztywnego kawałka. Stopa lubi buty trochę szersze, neutralne, bo już po cywilnych butach wiem, że nietypowe wykończenia dają dyskomfort. Drop to nie grubość podeszwy, ale raczej w obu kwestiach też coś pośredniego i na pewno przewiewne - na lato.
I tutaj butów nawet od jednego producenta są czasami dziesiątki, a cena od 200 do 1000zł, ja chciałem wstępie poszukać czegoś w graniach 400-500zł, może coś na promocji, zeszłoroczny model. Ale "czytam" opinie i np. taki Nike Pegasus Zoom 39 - niby szerszy, a w komentarzach...za wąski. Niby bardziej przewiewna cholewka, a w minusach o ile są, że zbyt mało przewiewna. A niby polecany, uniwersalny itd.
Nie mam dużego doświadczenia i raczej z cywilnych butów nie lubię butów ślizgających się, a podczas lekkiego deszczu sobie biegam, nie lubię też braku stabilności i bardzo ciężkich butów. Mam właściwie takie codzienne Adidasy i Nike jakieś Lite Racer gdzie waga to w obu parach do 250g (drugich nie pamiętam, nie mam ich teraz w domu).
Na ile bardziej amortyzowanych, miękkich potrzebuję przy moich preferencjach i wadze etc., a może wcale nie ?
Drugie pytanie - nie mam sklepów, takich typowych dla biegaczy, wszystko przez internet, może wymiana, ale na ile w ogóle patrzeć na np. buty "marki" Decathlon, Joma, Reebok Nike, Adidas, Asics, UA, może New Balance - wolałbym coś z popularniejszych co "łatwo" dostać.
Sam znalazłem - UNDER ARMOUR Flow Velociti Wind, niestety nie ma już męskich czy w moim rozmiarze (43), ale opis i opinie wydają się pasować. Asics GEL-PURSUE 7, ale też w Polsce trudno dostać, może jeden sklep.
Parę modeli z przecen:
- Reebok Floatride Energy 4
- Nike Performance AIR ZOOM RIVAL FLY 3
- ASICS GT 2000 10
- adidas SolarGlide 5 (ciężkie?)
- Saucony Ride 14 (za miękkie)
Podobno w niektórych "już" po paruset kilometrach "pada" ta cała technologia czasami, znika częściowo, dla niektórych w całości poduszka czy inna technologia, tego wolałbym uniknąć. Jeśli moglibyście coś doradzić, wskazać jakieś inne modele lub któryś z ww czy ogólnie czego szukać. Dziękuje.
Wzrost 175, waga ~ 70 kg, stopa chyba neutralna, może z delikatną supinacją. Docelowo chciałbym 4-5 x 5-10km może bardziej 4x ~ 8km. Raczej średnim, powolnym tempem pod 4-45 do 5:30. Oczywiście jeśli możliwości, zdrowie i samopoczucie pozwolą to czemu nie szybciej i więcej.
W każdym razie, zacząłem sobie biegać rekreacyjnie, parę kilometrów już zrobiłem i pytanie jak bardzo duży wpływ mają buty na zdrowie nóg i ile warto wydać - czy but musi być trochę, bardzo, super miękki skoro taka nawierzchnia ? To są plany, ale może się skończyć na 2-3 wyjściach po 4-5km, zależy od pracy i chęci.
Szukam chyba czegoś pośredniego, nie chcę raczej poduszkowca, czegoś super miękkiego na start, bo wydaje mi się, że nie będę czuł stabilności, nie chcę się w bucie "zapadać", ani też czegoś super sztywnego - żeby guma nie robiła z tego jednego sztywnego kawałka. Stopa lubi buty trochę szersze, neutralne, bo już po cywilnych butach wiem, że nietypowe wykończenia dają dyskomfort. Drop to nie grubość podeszwy, ale raczej w obu kwestiach też coś pośredniego i na pewno przewiewne - na lato.
I tutaj butów nawet od jednego producenta są czasami dziesiątki, a cena od 200 do 1000zł, ja chciałem wstępie poszukać czegoś w graniach 400-500zł, może coś na promocji, zeszłoroczny model. Ale "czytam" opinie i np. taki Nike Pegasus Zoom 39 - niby szerszy, a w komentarzach...za wąski. Niby bardziej przewiewna cholewka, a w minusach o ile są, że zbyt mało przewiewna. A niby polecany, uniwersalny itd.
Nie mam dużego doświadczenia i raczej z cywilnych butów nie lubię butów ślizgających się, a podczas lekkiego deszczu sobie biegam, nie lubię też braku stabilności i bardzo ciężkich butów. Mam właściwie takie codzienne Adidasy i Nike jakieś Lite Racer gdzie waga to w obu parach do 250g (drugich nie pamiętam, nie mam ich teraz w domu).
Na ile bardziej amortyzowanych, miękkich potrzebuję przy moich preferencjach i wadze etc., a może wcale nie ?
Drugie pytanie - nie mam sklepów, takich typowych dla biegaczy, wszystko przez internet, może wymiana, ale na ile w ogóle patrzeć na np. buty "marki" Decathlon, Joma, Reebok Nike, Adidas, Asics, UA, może New Balance - wolałbym coś z popularniejszych co "łatwo" dostać.
Sam znalazłem - UNDER ARMOUR Flow Velociti Wind, niestety nie ma już męskich czy w moim rozmiarze (43), ale opis i opinie wydają się pasować. Asics GEL-PURSUE 7, ale też w Polsce trudno dostać, może jeden sklep.
Parę modeli z przecen:
- Reebok Floatride Energy 4
- Nike Performance AIR ZOOM RIVAL FLY 3
- ASICS GT 2000 10
- adidas SolarGlide 5 (ciężkie?)
- Saucony Ride 14 (za miękkie)
Podobno w niektórych "już" po paruset kilometrach "pada" ta cała technologia czasami, znika częściowo, dla niektórych w całości poduszka czy inna technologia, tego wolałbym uniknąć. Jeśli moglibyście coś doradzić, wskazać jakieś inne modele lub któryś z ww czy ogólnie czego szukać. Dziękuje.