Chciałbym też w nich pobiegać zimową porą; moje asfaltówki Adidasy na śniegu/błocie pośniegowym zachowują się jak łyżwy
Mam bardzo krótką stopę - 26cm ale szeroką. W adidasach asfaltowych biegam w rozmiarze 41 1/3. Wcześniejsze buty też były w okolicach 41,5. Do tej pory miałem 1 buty terenowe - Salomony Trailster. Niestety okazały się za wąskie. Gdzieś do ok 10km biegło się w miarę ok ale powyżej tego dystansu zaczynał się ból a gdzieś po 15-17km wyskakiwały pęcherze wypełnione krwią, więc z nich zrezygnowałem. sprzedawca w "SB" zasugerował, że winne są buty, które "nie są butami do biegania" (chociaż na stronie Salomona jak byk - but do biegania).
W sklepie w moim rozmiarze były tylko (przymierzyłem) Salomony Speedcross 5 (41 1/3) i wydawały się ok. Mierzyłem też jakieś Nike ale nawet w rozmiarze większym były za wąskie. Jak poczytałem trochę w internetach to polecane są także Peregrine ISO, które też mi się podobają - pasowały by do moich wymagań. Z tym, że jedyny "problem" to niski (4mm) drop. Byłby to duży problem, jeśli do tej pory obieguję jedynie 10mm ?? W końcu udało mi się przymierzyć ale tylko w rozmiarze 43. Oczywiście były za długie, ale na szerokość i wysokość myślę że były by w sam raz. Podobno Saucony ma zawyżoną rozmiarówkę i na mnie by spasiły 41.
Brać Salomony, Saucony czy może coś jeszcze spełniało by moje wymagania ????
