Strona 1 z 1

Buty - kobieta, waga piórkowa ;)

: 09 paź 2018, 17:55
autor: MorningOwl
Cześć,
To mój pierwszy post na tym forum. Chciałabym zapytać o radę w kwestii doboru butów, gdyż te, w których aktualnie biegam, powoli się kończą... Tak, wiem, najlepiej przymierzyć i ocenić, tak się jednak składa, że już to zrobiłam. No i kierując się tym, co podpowiada pierwsze wrażenie, to wszystkie niżej wymienione modele zdają się mi pasować. Nie chcąc jednak zrobić sobie krzywdy, uznałam, że fajnie byłoby się dowiedzieć, które teoretycznie byłyby dla mnie najodpowiedniejsze, biorąc pod uwagę moje parametry, staż biegowy i specyfikę mojej aktywności.

Ja: kobieta, niecałe 28 lat, 165 cm wzrostu, 49 kg. Biegam od ponad roku, głównie po asfalcie, wolnym tempem (zwykle w przedziale 5:00-5:30 min/km), 2-3 razy w tyg, dystanse 5-20 km (zazwyczaj 1-2 krótsze biegi w tygodniu pracującym i 1 dłuższe wybieganie w weekend), co daje jakieś 100-120 km miesięcznie. Nie startuję w zawodach (jeszcze?), nie realizuję żadnego planu treningowego, jednostki jakościowe rzadko, biegam głównie dla przyjemności. Technika? Pewnie kiepska, choć staram się biegać ze śródstopia, ale nie wiem, jak to wychodzi w praktyce.

Zaczynałam w kupionych kilka lat wcześniej w ramach nagłego zrywu i po paru miesiącach odstawionych w kąt Reebokach Pheelan (?). Pobiegałam w nich kilka miesięcy, w tym czasie kontuzja za kontuzją, z zapaleniem Achillesa włącznie. Później kupiłam New Balance 680, w których biegam do dziś. Żadnej kontuzji w tym czasie, buty wygodne, choć lekko za szerokie w palcach (ale może nie ma tego złego, biorąc pod uwagę moje predyspozycje do onycholizy i odcisków - pomimo wąskiej stopy). Choć nie wiem, czy te kontuzje to wina tylko i wyłącznie butów, czy też zbyt gwałtownie zwiększanych obciążeń przy słabo rozwiniętym układzie ruchu (pomimo niskiej wagi, zaczynałam z poziomu "kanapowca").

I teraz przyszedł czas na zmianę, w związku z czym zastanawiam się nad alternatywą dla moich NB 680. Na oku mam 2 modele Adidasa: Supernova Glide Boost (6/7/8) i Response/Response+ oraz 2 modele New Balance: Zante i 890. Wiem, że to zupełnie różne buty. Supernova najlepiej amortyzowana, ale czy - biorąc pod uwagę moje parametry - potrzebuję tyle amortyzacji? Może Response byłyby lepsze? A może któreś New Balance? Choć z drugiej strony, czy biegnąc ponad 15 km, tej amortyzacji nie byłoby jednak za mało? Czy raczej większe znaczenie niż długość pojedynczego wybiegania ma miesięczny (nie za duży w moim przypadku) kilometraż? A tak btw, które z wymienionych modeli są najbardziej zbliżone stopniem amortyzacji do NB 680, w których obecnie biegam?

Na czym najbardziej mi zależy? Właśnie na tym, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Na wygodzie i komforcie podczas biegu. Fajnie, gdyby nowe buty były też bardziej dynamiczne od moich obecnych. No i trwałość. Mniej więcej w tej kolejności.

Które wybralibyście na moim miejscu? Które polecacie?