Komentarz do artykułu Minimalistyczne Merrell Vapor Glove - recenzja
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1726
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Minimalistyczne Merrell Vapor Glove - recenzja
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Piękne buty, uwielbiam tą stylistykę Merrelli .
Zaczynają się powoli wyprzedaże minimali, może się zaopatrzę.
Zaczynają się powoli wyprzedaże minimali, może się zaopatrzę.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
i te kolory
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Ten zestaw kolorów to chyba ich najładniejsza odsłona (damskie już się są takie ładne, szkoda ). Kuszą mnie od czasu do czasu, ale dopóki mam Vivobarefoot Evo to ciężko znaleźć ostateczny argument za zakupem prawie takiego samego buta. Vapor Glove są co prawda lżejsze, ale podeszwa bardzo podobna - 3mm gumy (więc mała poprawka do artykułu, że Vapor Glove nie ma równie minimalistycznego konkurenta , Evo nie ma wogóle podeszwy środkowej, jedynie wyjmowaną wkładkę ).
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Butki te na allegro już od 149zł. Któryś z modeli merrella jest w Decathlonie tyle że cena kosmos, ale przymierzyć można ja w adidasie mam nr.42,3/4 a merrell trial glove 43 i jestem przekonany że powinienem jednak kupić 43,1/2 taka numeracja:)
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 04 lut 2013, 11:15
- Życiówka na 10k: 37:02 trail
- Życiówka w maratonie: 3:10
Chyba będę musiał jakiś minimalizm zakupić żeby się przygotowac optymalnie za rok na Maraton Bałtycki po piasku żeby nie naderwać achillesa (będę boso) czy żeby nie być wykluczonym z biegów na 3 tygodnie...
Mam pytanko dla minimalistycznych wyjadaczy - czy zaczynać bieg w takich butach od kilku kilometrów stopniowo zwiększając odległości i czy w ogóle bieganie w czymś takim po betonie jest bezpieczne dla achillesów ? Boje się że ten minimalizm mi się zetrze w biegach leśnych... Nie wykluczam robienia wybiegań 20-30 km w takich butach.
Mam pytanko dla minimalistycznych wyjadaczy - czy zaczynać bieg w takich butach od kilku kilometrów stopniowo zwiększając odległości i czy w ogóle bieganie w czymś takim po betonie jest bezpieczne dla achillesów ? Boje się że ten minimalizm mi się zetrze w biegach leśnych... Nie wykluczam robienia wybiegań 20-30 km w takich butach.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
wyjadaczem nie jestem ale z mojego doświadczenia to radze na spokojnie raz w tygodniu 3km i stopniowo zwiększać długość biegu a potem dokładać kolejne dni. Gotowej recepty nie ma, to jak zwiększać dystans i dokładać dni musisz sam ocenić wsłuchując się w swoj organizm. Jeśli dwa kolejne biegi po 3 km. nie przeciążą achillesów dodaj następne dwa itp. itd. Gdy tylko pojawi się ostrzejszy ból odpuść na tydzień i zacznij mniejszym dystansem. Bieganie w takich piórkach jakoś tak mimochodem nastraja do szybkiego biegu, nie daj się ponieś biegnij wolniej niż zazwyczaj co do betonu i asfltu to bez obaw butów nie zniszczysz ( kiedyś czytałem ze mokry piasek na brzegu morza jest twardy jak beton) Nie wiem ile i jak dlugo biegasz bo jeśli od niedawna to buty możesz "oswajać" tak jak byś zaczynał biegać czyli np w/g planu 6 tygodniowego pumy, np. 2 lub 3 x w tygodniu biegasz w minimalach w/g planu pumy a raz robisz sobie długie wybieganie w starych butach i ew raz normalny trening. Wszystko byle nie od razu długo, daleko i szybko.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
a co do bezpieczeństwa achillesów to jest dokładnie tak samo jak na początku biegania musza sie przyzwyczajc do wiekszych obciążeń i zwiekszonego zakresu pracy( rozciągną sie o tyle więcej o ile ujmniesz im z pod pięty) Poczytaj wątek o butach minimalistycznych i bosym bieganiu tam chyba wszystko już napisano o wszystkich za i nawet przeciw
-
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 02 maja 2011, 20:50
- Życiówka na 10k: 49:52
- Życiówka w maratonie: brak
Zgadza się, ale też bez przesady.Nikki.Sixx pisze:od kilku kilometrów
Ja też nie jestem wyjadaczem, ale jako że jestem z tematem na bieżąco, to się wypowiem.
Od miesiąca przestawiam się na śródstopie.
Generalnie biegam jakieś 30-40km tygodniowo. Zacząłem 3 lata temu, bez jakiś super wyników (10km/50min).
No i teraz jak sobie przeczytałem Urodzonych Biegaczy, i zacząłem się przestawiać, zacząłem robić faktycznie krótsze treningi, ale tylko trochę. Nie biegam szybko, biegam wolniutko (~6'30-7'00) dodając dystans.
Zacząłem w pierwszym tygodniu od 5-7km, teraz po miesiącu, robię już normalne, standardowe treningi, tylko jeszcze nie robię wybiegań, max tak 12-15km robię jednorazowo.
W tej chwili do 8-10km absolutnie nic nie czuję, powyżej mam problem z mięśniem stopy (sic!), i trochę boli.
Na samym początku łydki rwały jak cholera, nie do wytrzymania. Trzeba to wybiegać i tyle.
A teraz biega mi się tak super, jak bym zaczął przygodę z bieganiem od nowa. Naprawdę warto się pomęczyć na początku.
I nie polecam mixowania biegania ze śródstopia i z pięty. Jakoś tak...dziwne to. Poza tym wiedząc jak wpływa bieganie z pięty na organizm, po prostu szkoda mi...siebie
Aha, i rozciągaj te łydki, a stopy gimnastykuj. Świetny jest masaż przy pomocy piłeczki baseballowej. Siedząc kładziesz na niej stopę i turlasz piłeczkę Polecam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Buty minimalistyczne - wszystko o, a nawet więcej http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=33468
Bieganie boso - trochę mniej treści, bo ludziska wolą jednak buty http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=29082
Bieganie boso - trochę mniej treści, bo ludziska wolą jednak buty http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=29082
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Poniewaz mam za soba trzy te maratony na boso, to musze Ci powiedziec ze trzeba jednak trenowac tez boso, mimo ze biega sie w minimusach, bieganie w czyms takim po betonie chyba bardziej to zetrze niz las, ja biegam od dawna w roznych minimusach i własciwie 20-30 km na nich nie robi wrazenia tzn na butach. Pobieglem zaraz po Bałtyckim |B7D w Krynicy - 36 km i minimusy daly rade aczkolwiek jakby bylo mokro, to na niektorych zbiegach moglby byc problem z trakcja.Nikki.Sixx pisze:Chyba będę musiał jakiś minimalizm zakupić żeby się przygotowac optymalnie za rok na Maraton Bałtycki po piasku żeby nie naderwać achillesa (będę boso) czy żeby nie być wykluczonym z biegów na 3 tygodnie...
Mam pytanko dla minimalistycznych wyjadaczy - czy zaczynać bieg w takich butach od kilku kilometrów stopniowo zwiększając odległości i czy w ogóle bieganie w czymś takim po betonie jest bezpieczne dla achillesów ? Boje się że ten minimalizm mi się zetrze w biegach leśnych... Nie wykluczam robienia wybiegań 20-30 km w takich butach.
Te Vapory bardzo mi sie podobaja, chetnie bym przymierzyl i nabył - ciekawe kto to ma w ofercie.
Jak zaczynasz przymiarke do minimalizmu - to rewolucja w butach a ewolucja w dystansie, na poczatku mało i powoli, i dodawac co tydzien troszke.
Ja akurat przestawilem sie praktycznie od razu, aczkolwiek pierwsze bose biegania po plazy skonczyly sie pecherzami ale na to tez jest sposob.\
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1