Forum Bieganie.pl

Hej, odbiłem się ostatnio od internetu, od sklepów z butami a nawet od sklepubiegacza.pl na Powiślu, może Szanowne Forum pomoże... 3 słowa wstępu: biegałem kilka lat temu całkiem dużo (kilka lat regularnego biegania, około 2500km rocznie, kilka maratonów), ważąc +- 75 kg, zawsze koślawiłem stopy, więc zawsze buty dla hiperpronatorów, w pewnym momencie pojawiły się problemy z kolanami i stopami (powięź, rozcięgno). Z powodzeniem przestawiłem się na bieganie ze śródstopia, pobiegałem tak rok czy dwa i potem obowiązki rodzinne i zmiana pracy spowodowały, ze przestałem biegać właściwie całkowicie. Teraz, kilka lat i 20 kg później, znowu mam ochotę trochę pobiegać, już nie „wyczynowo” a dla zdrowia i przyjemności, startując czasem na 10k lub w półmaratonie. I mam problem z butami. Okazało się, że nie potrafię biegać inaczej niż na paluszkach, i szukam butów, które mi w tym nie przeszkodzą.

Generalnie biegam po asfalcie, szukam amortyzowanych butów z niskim dropem, lekkich i niekoniecznie za 700pln… ktoś? Cos? Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi

Pozdrawiam,
Łukasz

Saucony Kinvara 7, ktore mialy spelnialy takie warunki IMO.
Ja ja bylem ciezszy niz teraz, to tez z powodzeniem biegalem w Zante v1.
Nie sa to jakos bardzo amortyzowane buty, ale po przejsciu na srodstopie grubosc amortyzacji przestala byc dla mnie taka wazna.

A ja polecam Altra Escalante. Altra ma też modele ze wsparciem pronacji, ale przy bieganiu ze śródstopia chyba nie ma sensu kupować takich butów. Jeśli natomiast chciałbyś spróbować NB Zante to mam do sprzedania V1 w rozm. 43. Kupione na zapas, ale po przesiadce Escalante zmienił się mój ulubiony but.

Escalante tez bym polecil, ale one z tych drozszych.
Jezeli wlaczymy tez takie, to do listy mozna dorzucic Saucony Freedom ISO.
Nieduzo w nich przebieglem na razie, ale juz wiem, ze je lubie

Pronator czy ine, nie powinno mieć znaczenia. Swoją drogą ciekawe, czy rzeczywiście biegasz "na paluszkach" czy Tylko Ci sie tak wydaje. Mi się np wydaje, że lądują na śródstopiu lewą stopą a faktycznie tak nie jest.

Fredzio, witam po latach po to właśnie poszedłem do sklepubiegacza.pl, liczyłem ze wrzucą mnie na bieżnie, obfotografują, wyskanują i wyjdzie co i jak a tak Pani tylko wzruszyła ramionami i wskazała palcem na hoki za 5 stów...

kup jakiekolwiek buty.

ooco pisze:Fredzio, witam po latach po to właśnie poszedłem do sklepubiegacza.pl, liczyłem ze wrzucą mnie na bieżnie, obfotografują, wyskanują i wyjdzie co i jak a tak Pani tylko wzruszyła ramionami i wskazała palcem na hoki za 5 stów...

No widzisz, trzeba było nacisnąć, że chcesz, żeby tak zrobili. Poważnie, w końcu po to te bieżnie tam mają.