Nike Vomero 13
: 22 cze 2018, 23:19
Witam, próbowałem podpiąć się pod jakiś wątek ale nie znalazłem nic konkretnego o modelu Vomero 13.
Jestem zapalonym tenisistą, jednak ostatnio wróciłem do biegania. Wygrzebałem z szafy wysłużone Pegasusy 30 i biegam tygodniowo ok 25-27 km. Jeden bieg 10-15 km i dwa po ok. 5 km. Zero problemów ze stopami, tempo około 5min/km. Buty zaczęły się rozklejać więć wybrałem się do jednego ze sklepów dla biegaczy w Poznaniu.
Tam obejrzałem Pegasus 34 oraz Vomero. Pierwsze wrażenie na plus dla Vomero 13 - podeszwa rewelacja. Wybrałem rozmiar 44,5, taki jak miałem Pegasusy - jest swoboda dla palców.
Wyszedłem w nich pobiegać - przyzwyczajony do Pegasusów doznałem szoku. Buty sprawiają wrażenie o wiele cięższych oraz stopa poci się w nich mocniej. Nie jest to jednak duży problem - uczucie pod nogą to rekompensuje. Jest bardzo miękko (ważę ok 82 kg). Problem jest, że po każdym z 5km biegów obtarł mnie czubek pięty. Bieg na 10 km skończyłby się pęcherzami. But zdaje się być dopasowany rozmiarowo dobrze - palec ma ok 1-1,5 cm swobody.
W internetowych recenzjach pojawia się często informacja, że buty muszą przebiec 30-40 km żeby się "rozejść". Czy to prawda? Powinieniem się martwić i rozważać ich zwrot?
Nie przypominam sobie takich początków z Pegasusami. Doradzono mi, że Vomero to taki ulepszony model Pegasusa z lepszą stabilizacją dla biegaczy o stopie neutralnej.
Jestem zapalonym tenisistą, jednak ostatnio wróciłem do biegania. Wygrzebałem z szafy wysłużone Pegasusy 30 i biegam tygodniowo ok 25-27 km. Jeden bieg 10-15 km i dwa po ok. 5 km. Zero problemów ze stopami, tempo około 5min/km. Buty zaczęły się rozklejać więć wybrałem się do jednego ze sklepów dla biegaczy w Poznaniu.
Tam obejrzałem Pegasus 34 oraz Vomero. Pierwsze wrażenie na plus dla Vomero 13 - podeszwa rewelacja. Wybrałem rozmiar 44,5, taki jak miałem Pegasusy - jest swoboda dla palców.
Wyszedłem w nich pobiegać - przyzwyczajony do Pegasusów doznałem szoku. Buty sprawiają wrażenie o wiele cięższych oraz stopa poci się w nich mocniej. Nie jest to jednak duży problem - uczucie pod nogą to rekompensuje. Jest bardzo miękko (ważę ok 82 kg). Problem jest, że po każdym z 5km biegów obtarł mnie czubek pięty. Bieg na 10 km skończyłby się pęcherzami. But zdaje się być dopasowany rozmiarowo dobrze - palec ma ok 1-1,5 cm swobody.
W internetowych recenzjach pojawia się często informacja, że buty muszą przebiec 30-40 km żeby się "rozejść". Czy to prawda? Powinieniem się martwić i rozważać ich zwrot?
Nie przypominam sobie takich początków z Pegasusami. Doradzono mi, że Vomero to taki ulepszony model Pegasusa z lepszą stabilizacją dla biegaczy o stopie neutralnej.