Forum Bieganie.pl

Witam wszystkich, właśnie zacząłem swoją przygodę z bieganiem. Do tej pory tzn. ostatnie kilka lat tylko siłownia i czasami bieżnia. Pierwsze bieganie mam już za sobą ale pojawił się pierwszy problem. Chodzi o ubiór, zawsze myślałem ze te stroje w których biegaczy widzę są przeznaczone tylko dla profesjonalistów. Teraz czytam że wcale nie, biegłem w dresie dół i góra kompresyjna koszulka bo ich akurat mam mnóstwo. I po zaledwie 4,5km tragedia cały tyłek i nogi mokre. Więc definitywnie chciałbym zakupić jakieś spodnie, widzę i czytam ze królują leginsy. Kiedyś nosiłem na siłowni jak robiłem nogi ale to pewnie inne niz te do biegów. Więc co by można na początek kupić? Zawsze ponad wszystko cenie sobie komfort więc nie mam zadnych oporów co do ubioru, ma spełniać role. Poleci ktoś coś fajnego?

Idź do Decathlonu, znajdź stoisko dla biegaczy i tam skompletuj pierwszy strój. Myślę, że dopiero po pewnym czasie sam się przekonasz co jeszcze będzie ci potrzebne. Ja przynajmniej, dokładnie tak zaczynałam ... i w sumie tego się trzymam.
Mój komplet składał się z koszulki na krótki rękaw i cieniutkiej bluzy z długim rękawem (którą czasem narzucałam na koszulkę), do tego najtańsza wiatrówka ( używam w czasie deszczu). Bielizna, czyli jak dla ciebie - bokserki z materiału technicznego, lub inny krój jaki lubisz. Na dół szorty lub legginsy. Sama mam 3 pary, w każdej długości. Na sam koniec skarpetki, także przeznaczone dla biegaczy.
Jako przydatna rzecz, jakaś czapeczka ( używam jak biegam w pełnym słońcu, bo już kiedyś ze słonkiem za mocno się spotkałam).
Cała reszta to już raczej gadżety. U mnie sprawdza się jeszcze frotka na ręce, ponieważ zawsze wylewam tony potu, więc mam się czym wytrzeć po drodze.

Ponieważ zbliża się lato, pewnie zaraz będziesz się zastanawiał w czym nosić wodę, ale to już oddzielny temat.

Bianka16 pisze:Idź do Decathlonu, znajdź stoisko dla biegaczy i tam skompletuj pierwszy strój. Myślę, że dopiero po pewnym czasie sam się przekonasz co jeszcze będzie ci potrzebne. Ja przynajmniej, dokładnie tak zaczynałam ... i w sumie tego się trzymam.

W zasadzie potrzebuję tylko dół bo reszta została mi po siłowni. Chciałem coś przez neta kup co by szybciej było. Rozmiar mniej wiecej znam, tylko nie wiem jak to jest w tej dziedzinie czy duzo wieksza kasa wydana da lepszy komfort czy tylko logo markowe.

Trudno powiedzieć. Jedna osoba stwierdzi, że tak, tylko firma x, a druga powie, że tylko firma y. Jeśli nie masz w tej kwestii własnego doświadczenia, przez net raczej nie dopasujesz. A komfort? Mam koszulkę Asicsa i Decathlonu, jeśli chodzi o komfort czy jakość, hmmm... Koszulka Asicsa 80zł, Decathlonu 30, raczej drugi raz nie ulegnę fanaberii.

Te same getry co na siłownię załóż, wystarczy.

Bianka16 pisze:Trudno powiedzieć. Jedna osoba stwierdzi, że tak, tylko firma x, a druga powie, że tylko firma y. Jeśli nie masz w tej kwestii własnego doświadczenia, przez net raczej nie dopasujesz. A komfort? Mam koszulkę Asicsa i Decathlonu, jeśli chodzi o komfort czy jakość, hmmm... Koszulka Asicsa 80zł, Decathlonu 30, raczej drugi raz nie ulegnę fanaberii.

Może i racja, podjade do jakiegoś fachowego sklepu i pomierze jak to wyglada. A są może jakieś specjalne skarpetki i bielizna w których się mniej poci czy nie instnieje coś takiego?

Pocisz się we wszystkim, a to kto ile, to już indywidualne predyspozycje. Ja należę do tych osób, z których pot leci ciurkiem...
Różnica jest tylko taka w materiałach, że jedne pot zatrzymują i ma się na sobie kompres ( bawełna) , a inne wyrzucają na zewnątrz ( w różnym stopniu, stąd bielizna narciarska nie nadaje się do biegania, mimo, że też pot odprowadza, ale za słabo, (ukisiłam się, więc poczułam na własnej skórze).
I oczywiście kwestia obtarć, odparzeń i pęcherzy, stąd dobre majtki i skarpetki, to ważna rzecz.

kuczi pisze:Te same getry co na siłownię załóż, wystarczy.

Właśnie wydaje mi sie że nie za bardzo się nadają, bo nawet na siłce w tyłek mi w nich gorąco. Dlatego też się pytałem czy jest jakaś specjalna bielizna. Nie to ze jestem delikatny, ale tak troche niefajnie wyglada biegać ze spoconym tyłem.

kukimiszczu pisze:

kuczi pisze:Te same getry co na siłownię załóż, wystarczy.

Właśnie wydaje mi sie że nie za bardzo się nadają, bo nawet na siłce w tyłek mi w nich gorąco. Dlatego też się pytałem czy jest jakaś specjalna bielizna. Nie to ze jestem delikatny, ale tak troche niefajnie wyglada biegać ze spoconym tyłem.

Na czarnym nie widać. Zobacz, ale mam wrażenie, że materiał będzie ten sam w legginsach. Zawsze możesz sobie jakieś tanie, krótkie biegowe kupić, będziesz miał porównanie. Nie mam na myśli marketów typu Lidl. Tam dla mnie nie ma ubrań, są za mało przepuszczalne.

Bianka16 pisze:Pocisz się we wszystkim, a to kto ile, to już indywidualne predyspozycje. Ja należę do tych osób, z których pot leci ciurkiem...
Różnica jest tylko taka w materiałach, że jedne pot zatrzymują i ma się na sobie kompres ( bawełna) , a inne wyrzucają na zewnątrz ( w różnym stopniu, stąd bielizna narciarska nie nadaje się do biegania, mimo, że też pot odprowadza, ale za słabo, (ukisiłam się, więc poczułam na własnej skórze).
I oczywiście kwestia obtarć, odparzeń i pęcherzy, stąd dobre majtki i skarpetki, to ważna rzecz.

Ja mam właśnie podobnie, dość szybko ze mnie leci, o ile na siłce to mniejszy problem to przy bieganiu czyli ciagłym ruchu jest tragedia.

Z mojej perspektywy ważność/kolejność posiadania biegowych ciuchów (na sezon wiosna-jesień):
Konieczne:
- wygodne buty + skarpetki techniczne
Bardzo ważne:
- majtki, które dobrze odprowadzają pot i nie podrażnią skóry
- lekka, jasna koszulka techniczna, na lato może być singlet

Warto mieć, ale można się obejść bez:
- czapka z daszkiem, lepiej jasna
- spodenki, najlepiej startowe (krótkie, lekkie, często z rozcięciem wzdłuż uda)
- wiatrówka (wczesną wiosną i późną jesienią staje się właściwie konieczna),
- lekka bluza techniczna z długim rękawem (im chłodniej, tym bardziej przydatna)

Dodatkowo można, ale nie są konieczne:
- frotka/chusta na rękę służąca jako frotka
- okulary przeciwsłoneczne

Przydatne, czasami konieczne, dużo zależy od konkretnego człowieka:
- plastry na obtarcia/pęcherze na stopach
- plastry na sutki, szczególnie na zawody w gorące dni (dużo polewania się wodą) lub na biegi w deszczu
- wazelina/krem zapobiegający otarciom miejsc wrażliwych
- krem z filtrem

Na początek warto wybrać się do decathlonu, co kilka osób już Ci radziło. Bardzo dobry stosunek jakość/cena. A jak zaliczysz kilka miesięcy treningu zobaczysz czego Ci potrzeba i będziesz mógł wybrać bardziej świadomie.


Co do pocenia się - jak biegasz latem, musisz się spocić, nie ma innej opcji. Teraz nawet po BSach wracam spocony, koszulka wilgotna, czapka też, gacie to samo. Po prostu jest ciepło i się pocę.

Jak już to wszystko sobie kupisz, to nie zapomnij powtórzyć sobie głośno kilka razy, że bieganie, to najtańszy sport.

Daję głowę, że w krótkim czasie, jeśli się wciągniesz, to zaczniesz myśleć o zegarku biegowym, słuchawkach i tym podobnych DROBIAZGACH

Na bank sie wciągnę, permanentny uraz ramienia wyeliminowała mnie z siłowni chyba na zawsze. Po prostu miesiąc bez ruchu i już szaleje muszę coś robić, więc zacząłem biegać. Dzisiaj jadę do sporego sportowego to ogarnę brakujące rzeczy: Getry długie, krótkie, skarpetki, majty specjalne i tak jak kolega podpowiedział jakąś czapeczkę z daszkiem. A jeszcze jedno pytanie odnośnie nawodnienia, jak ze sobą zabrać picie? na tę chwilę przy dystansie jaki robię czyli max 3-4km da się wytrzymać, ale co przy dłuższych ?

Długie leginsy na lato????? Omg.

katekate pisze:Długie leginsy na lato????? Omg.

No mam zamiar kupić wszystko i na dłuzej, tzn jakieś długie, krótkie lub 3/4 na każda pogodę. Dlatego pytałem, czy się nie ugotuję, ale przeglądałem i widzę ze są takie z siateczkami lub odychające typu nike pro cool.