To może ja napisze co czasami noszę

- krótkie (10-12km na znanej trasie) - klucz (nie zawsze, zależy czy żona w domu), chusteczka
- dłuższe (13-20 na znanej trasie) - klucz (nie zawsze), 2-3 chusteczki, telefon - w zasadzie nie muszę ale wolę mieć i np. uprzedzić, że będę pół godziny później niż plan bo słabo się biegnie.
- wycieczki biegowe na nieznanym terenie - klucz, chusteczki, telefon (jako podręczna mapa już parę razy uratował mnie od błądzenia), karta i/lub gotówka -i tu zwykle zabieram mały portfel bo nie lubię jak mi się monety plątają po kieszeniach a jak trzeba jeszcze zabrać dowód na terenach przygranicznych to po prostu tak wygodniej.
A i jeszcze butelka z wodą w rękę

.
Wracając do telefonu to pomimo tego, że jest on duży to po włożeniu do tylnej kieszonki spodenek praktycznie się go nie czuje, próbowałem go też nosić z przodu ale mi się o brzuch obijał
Plecak biegowy przydaje mi się jedynie na dłuuuugich wycieczkach biegowych, gdy zabieram jakieś jedzenie. No i jeszcze jak wracam z pracy do domu (na ciuchy).
Pas z bukłakami dawno temu kupiłem ale w zasadzie nie używam i leży w szafie, niewygodny.