Forum Bieganie.pl

Oba zaprezentowane urządzenia prezentują się naprawdę elegancko. Obudowę obu wykonano z najwyższej jakości materiałów: mamy włókno węglowe, włókno szklane i ceramikę. Dodatkowo Xiaomi Amazfit Watch 2S posiada szafirowe szkiełko z krawędziami zakrzywionymi 2.5D.

Guziki jak i dolna podstawka wykonane są ze stali morskiej 316L, która odporna jest na korozję. Do tego dołożono dwa rodzaje paska – może być gumowy bądź też skórzany. Producent zapewnia, że zegarek jest wodoodporny do głębokości 50 m (5 ATM) oraz posiada dwa tryby używania pod wodą.

W związku z tym, do wyboru będziemy mieć 11 trybów sportowych, które będziemy mogli przełączać w zależności od naszej aktywności. Może to być bieganie, jazda na rowerze, pływanie, siłownia, a także piłka nożna, golf, tenis jak i inne. Niestety nie dostaniemy tutaj systemu Android Wear 2, na co liczyło wiele osób...

Jednak samo oprogramowanie ma być najwyższych lotów. Producent współpracował z Firstbeat - inną firmą, która specjalizuje się w oprogramowaniu służącemu do analizy kardiologicznej, która współpracuje m.in. z klubami piłkarskimi, takimi jak Arsenal czy Manchester City. Dzięki temu zegarek będzie pokazywał takie informacje jak zużycie tlenu, czas potrzebny do regeneracji oraz zalecane treningi.

Xiaomi Amazfit Watch 2 (2S) wyposażono również w odbiornik GPS. Bateria zapewnić ma nam czas pracy rzędu 5 dni lub 35 godzin ciągłej pracy GPS. Nie zabrakło także standardowych funkcji, takich jak krokomierz, pulsometr, budzik, powiadomienia oraz (oczywiście) zegarek.

Co jeszcze oferuje Xiaomi Amazfit Watch 2?
Dodana została możliwość sterowania urządzeniami Mi Home, płacenia Alipay, zmieniać muzykę na sparowanym urządzeniu, wyświetlać pogodę, przełączać tryby w telefonie czy w samym zegarku. Jest naprawdę bardzo dużo opcji, które kryje w sobie ten zegarek.

Xiaomi Amazfit Watch 2 będzie dostępny w Chinach w cenie od 999 yuanów (około 540 zł) za wersję standardową, a Amazfit Watch 2S kosztować będzie 1499 yuanów (około 800 zł). Sprzedaż tej drugiej rozpocząć się ma od 9 stycznia. W tej sytuacji u resellerów zegarka możemy spodziewać się także po nowym roku, w cenach wyższych o 200-300 zł.

konkurencja dla drogich Garminów