Forum Bieganie.pl

Cześć. Jakie macie doświadczenia z tym modelem? Jakieś porównania do innych modeli? Może ktoś ma porównanie szerokości Elite 9 a Pegasus 32/33, Saucony Kinvara 8, coś ze stajni Brooksa? Jak z rozmiarami - czy trzeba brać jeszcze pół cm większe?
W internetach raczej pozytywne opinie, cena też już ciut poniżej 300 zł nawet.
Boję się jednak brać najków, bo jak przymierzyłem Pegi 32 i 33 to w swoim rozmiarze ledwo co na stopę wsadziłem - mimo dobrej długości były mega wąskie. A raczej w sklepach biegowych mi mówią, że nie mam za specjalnie szerokiej stopy.

No, rozmiarówka dziwna. Całe życie noszę 43, a kupiłem teraz żelazka od Nike w rozmiarze 44,5. Co do porównania, to nie pomogę.

Pozdrawiam

Które żelazka? Pegasus 34?

Mam je z przebiegiem około 500 km. Moim zdaniem nie są wąskie, tak jak np. Adidas Adizero czy nawet New Balance Zante3. To moje pierwsze buty Nike. Pobiegłem w nich maraton - bez zastrzeżeń (w sensie buty nie maraton ). Jak dla mnie są dość uniwersalne jeżeli chodzi o dystanse czy rodzaj treningu (mówimy o tempach w przedziale 6:00-4:15). Niestety po tych 500 km mam wrażenie, że są już dość "wyklepane", nie widzę specjalnie szans na dobicie do 1000 km, ale może to tylko wrażenie.

b@rto pisze:Które żelazka? Pegasus 34?

Nike Free RN 2017.

Pozdrawiam

Zoom Elite 9 mają bardzo mało miejsca w okolicy palców. Wąskie, ale co gorsza bardzo niskie - u mnie skończyło się czarnymi paznokciami po połówce.

O tym że są niskie to widziałem na solereview, ale temat wąskości - dobrze byłoby odnieść to do jakichś innych butów. Bo wąskie niektórym mogą być np. Glide Boost, które ja uważam za bardzo szerokie. Na pewno od GB są węższe, to nie ulega wątpliwości - pytanie "jak bardzo".

PS. Powiem uczucie, że wczoraj na ciągły zabrałem już lekko ubite Ekiden One - 50 zł za parę butów a chyba kupię kolejną parę. Jakieś 180 gramów, dynamika, bez gumy na podeszwie a na mokrym trzymają się bardzo dobrze. Mętlik...

ziko303 pisze:..."Pobiegłem w nich maraton - bez zastrzeżeń (w sensie buty nie maraton ). Jak dla mnie są dość uniwersalne jeżeli chodzi o dystanse czy rodzaj treningu (mówimy o tempach w przedziale 6:00-4:15). Niestety po tych 500 km mam wrażenie, że są już dość "wyklepane", nie widzę specjalnie szans na dobicie do 1000 km, ale może to tylko wrażenie.

Mam Pegasus 34 obok Brooks Aduro jako treningowe, jeżeli Zoom Elite 9 są podobne do Pegasus bo bez dodatkowej poduszki pod piętą to: rozmiarówkę też trzeba brać co najmniej o pół nr większą niż w innych, podeszwa w porównaniu do Brooksa również nie wróży Nike długiego przebiegu, a wręcz o połowę mniejszą.
Reszta na plus dlatego pytanie o buty na maraton tempo 4:15, zostać przy treningówkach czy lepsze będą lżejsze np. Zoom Elite 9 może Brooks Launch czy coś innego? Poprzednie maratony biegałem różnie i mam dylemat. Jakieś propozycje?

Ja bym mimo wszystko brał coś lżejszego - startowo - treningowego. Czyli tak jak wspomniałeś - Launch (bardzo fajny but), Elite 9, NB Zante albo 890, Saucony Freedom ISO (tu gdyby nie cena to bez zastanowienia byłby to mój nowy zakup), może Boston Boost, Brooks Asteria. Ogólnie mówiąc - coś co będzie ważyło od około 240 do 270 gramów. Nie będzie to "ciążyło" jak typowa treningówka ale też da odpowiednią ilość amortyzacji. Albo np. Nike Zoom Vaporfly 4% - lekkie jak piórko a jednocześnie na grubej piance. Ale tu już cena zabija...

Normalnie bałbym Zoom Elite 9 ale w Brooks bardzo dobrze mi się biega i trwalsze. Tylko w wymienionych powyżej modelach coś mnie zastanowiło:
Ze strony producenta:
Launch: Neutral (neutralne), ENERGIZE (sprężystość) Skoncentrowane na sprężystości i prędkości, stworzone aby dodać energii i zapewnić zwinność, jakiej pragną biegacze.
Asteria określane są jako: Support (stabilizujące), SPEED (szybkość) Wsparcie i prędkość w jednym; stworzone z myślą o lekkości i pobijaniu własnych rekordów.

Do tego Asteria są lżejsze ale czy ta stabilizacja nie zaburzy wszystkiego jeżeli biega się w neutralnych? Levitate to za to kolejna nowa kosmiczna technologia tak samo jak Vaporfly 4%.

Powiem tak - nie biegałem w tych butach za wiele, bo jedynie po kilometrze podczas "testowania" - ja różnicy nie czułem żadnej ani się nie dopytywałem specjalnie czy to neutral czy ze wsparciem.
Wszystkiego Ci nie zaburzy, ale jednocześnie nie mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że będzie wszystko ok. Tylko że to dotyczy każdego buta - nawet tego określanego jako neutralny.

Na koniec tylko powiem, że dla mnie wygodniejszy był Launch. I bardziej przyczepny - Asterie mi dość pływały na bieżni jak trochę ze mnie potu pociekło.