Forum Bieganie.pl

Cześć,

kolega jest na etapie kupowania nowych butów. W jednym ze sklepów usłyszał, ze wkładki w fabrycznych butach służą tylko do zasłonięcia szwów i należy kupic wkładki profesjonalne, najlepiej link poniżej:

https://formthotics.waw.pl/wkladki-dla-biegaczy/

Co o tym sądzicie?

Pozdrawiam

Paweł

Mam, biegam i polecam. Oprócz poprawy stóp skończyły się też odciski

Robione na zamówienie, czy model uniwersalny dla każdego?

W jakim sklepie takie brednie gadają? Większość butów ma specjalnie profilowaną wkładkę pod dany but która to tworzy całość z butem. Może w tenisówkach są takie zwykłe wkładki ale w większości butów do biegania są specjalne wkładki które mogą mieć wpływa na drop i odczucie amortyzacji

Cześć, mam pytanie mam buty z challow lecz szczerze wkładkę bym chciał wymienić (jest bardzo nie wygodna), i się zastanawiam, czy się opłaca? Lub może lepiej zamiast wkładki dołożyć i kupić lepsze buty?

Moi znajomi polecają

http://ortogenic.pl

Są zadowoleni mówią ,że
Po 1000 km plecy kolana bolą
Ale po włożeniu wkładek nie bolą i biegają do 3000 km aż but nie padnie.

Myślę kupić ale drogo 300 jak kupie dam znać

spens pisze:W jakim sklepie takie brednie gadają? Większość butów ma specjalnie profilowaną wkładkę pod dany but która to tworzy całość z butem. Może w tenisówkach są takie zwykłe wkładki ale w większości butów do biegania są specjalne wkładki które mogą mieć wpływa na drop i odczucie amortyzacji

Powyższe to właśnie brednia Używam aktualnie 8 par, standardowe wkładki wyrzucam - przy tych spersonalizowanych wyglądają jak tani gadżet ...
Wkładam swoje wkładki i nie trzeba nawet buta "rozchodzić" - od razu stopa czuje się jak u siebie ...
A przy okazji - wystarczy przy zakupie porównać wkładkę oryginalną z własną, i nie trzeba przymierzać - są rozmiarem podobne, to but wtedy zawsze pasował

Przyznam, że trochę mi szkoda kasy i biegam w standardowych ze sklepu ortopedycznego (są też w zwykłych obuwniczych) , ale nawet w takich jest lepiej niż w fabrycznych.

ragozd pisze:

spens pisze:W jakim sklepie takie brednie gadają? Większość butów ma specjalnie profilowaną wkładkę pod dany but która to tworzy całość z butem. Może w tenisówkach są takie zwykłe wkładki ale w większości butów do biegania są specjalne wkładki które mogą mieć wpływa na drop i odczucie amortyzacji

Powyższe to właśnie brednia Używam aktualnie 8 par, standardowe wkładki wyrzucam - przy tych spersonalizowanych wyglądają jak tani gadżet ...
Wkładam swoje wkładki i nie trzeba nawet buta "rozchodzić" - od razu stopa czuje się jak u siebie ...
A przy okazji - wystarczy przy zakupie porównać wkładkę oryginalną z własną, i nie trzeba przymierzać - są rozmiarem podobne, to but wtedy zawsze pasował

popieram! też mam wkładki od ortopedy... i jak zakładam buty do chodzenia gdzie takowe wkładki zwyczajnie mi się nie mieszczą- jakoś tak nie wygodnie...

Mi też było szkoda kasy.. ale życie samo mnie zmusiło do zakupu. Kontuzje i odciski dalej się pojawiają.. ale zdecydowanie mniej tego jest.

chmiel pisze:

ragozd pisze:

spens pisze:W jakim sklepie takie brednie gadają? Większość butów ma specjalnie profilowaną wkładkę pod dany but która to tworzy całość z butem. Może w tenisówkach są takie zwykłe wkładki ale w większości butów do biegania są specjalne wkładki które mogą mieć wpływa na drop i odczucie amortyzacji

Powyższe to właśnie brednia Używam aktualnie 8 par, standardowe wkładki wyrzucam - przy tych spersonalizowanych wyglądają jak tani gadżet ...
Wkładam swoje wkładki i nie trzeba nawet buta "rozchodzić" - od razu stopa czuje się jak u siebie ...
A przy okazji - wystarczy przy zakupie porównać wkładkę oryginalną z własną, i nie trzeba przymierzać - są rozmiarem podobne, to but wtedy zawsze pasował

popieram! też mam wkładki od ortopedy... i jak zakładam buty do chodzenia gdzie takowe wkładki zwyczajnie mi się nie mieszczą- jakoś tak nie wygodnie...

Mi też było szkoda kasy.. ale życie samo mnie zmusiło do zakupu. Kontuzje i odciski dalej się pojawiają.. ale zdecydowanie mniej tego jest.

Żeby sprawdzić co jest brednią a co nie jest, spróbujcie sobie przebiec 2 km boso i sami sobie odpowiedzcie na pytanie: co te spersonalizowane czy ortopedyczne wkładki robią z waszymi stopami, że nie potraficie już bez tego biegać.

Dla mnie jedynym sensownym powodem dla wymiany wkładki może być to, że w oryginalnej kogoś but obciera a w wymienionej nie. Choć i to świadczy o złym doborze buta, ale czasem takie rzeczy wychodzą dopiero w biegu.

Kangoor5 pisze: Dla mnie jedynym sensownym powodem dla wymiany wkładki może być to, że w oryginalnej kogoś but obciera a w wymienionej nie. Choć i to świadczy o złym doborze buta, ale czasem takie rzeczy wychodzą dopiero w biegu.

jest też inny powód nieco istotniejszy niż obtarcie, mianowicie płaskostopie. Problem dotyczy dużej części osób.

konstrukcja buta dla pronujących itd powoduje, że but się równomiernie zużywa ale w żaden sposób Twojej stopie/nodze nie pomoże.

Nim większa koślawość stopy tym częściej mamy kontuzje związane ze złym układaniem się stopy w biegu. Wkładka ortopedyczna pomaga to "naprawić".

Mówiąc szczerze boso nie biegałem, ale jak chodzę boso i w butach z wkładką, stopa układa się bardzo podobnie. przy braku wkładki w butach, stopa "zapada" się do środka.

chmiel pisze:Mówiąc szczerze boso nie biegałem, ale jak chodzę boso i w butach z wkładką, stopa układa się bardzo podobnie. przy braku wkładki w butach, stopa "zapada" się do środka.

No to polecam buty z cienką, elastyczną podeszwą, w których stopy będą mogły zachowywać się tak, jak boso. Na początek oczywiście tylko do chodzenia. Gdy po pół roku mięśnie stóp się od tego trochę wzmocnią, to można próbować krótkich truchtów boso lub w lekkich butach.

Kangoor5 pisze: No to polecam buty z cienką, elastyczną podeszwą, w których stopy będą mogły zachowywać się tak, jak boso. Na początek oczywiście tylko do chodzenia. Gdy po pół roku mięśnie stóp się od tego trochę wzmocnią, to można próbować krótkich truchtów boso lub w lekkich butach.

Ale on ma płaskostopie i mu się nie wzmocnią w ten sposób! Bo ma inną budowę podbicia niż Ty. Dlatego musi nosić wkładki (jak ja zresztą).
Innymi słowy jak ktoś ma alergię, to choć by się wysmarkał, to mu będzie lecieć z nosa bez dodatkowego wspomagania.

mpruchni pisze: Ale on ma płaskostopie i mu się nie wzmocnią w ten sposób! Bo ma inną budowę podbicia niż Ty. Dlatego musi nosić wkładki (jak ja zresztą).

O ile dobrze zrozumiałem, to napisał że na boso stopa wysklepia mu się prawidłowo.
Ja też mam (stwierdzone) płaskostopie i dwa rodzaje wkładek na miarę, tyle że zapomniałem już w którym kącie te wkładki leżą. Co do tego, że ma inną budowę sklepienia (nie podbicia!) stopy to się zgadzam, bo każdy ma inną.

Rozumiem analogię z alergią. Podzielę się swoją analogią: przez całą historię medycyny uważano, że za chorobę wrzodową żołądka odpowiada stres i niehigieniczny tryb życia. Aż w roku 1982 Barry Marshall i Robin Warren odkryli Helicobacter pylori i jej związek z chorobą. 23 lata później dostali za to Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii. Wiedza medyczna nie stoi w miejscu, ale nie wszyscy medycy dokształcają się na bieżąco.
Widziałem już fizjoterapeutów, którzy od robienia wkładek na całe życie przeszli do zalecania butów bez usztywnień. Ale co kto woli.

Chłopaki trochę czytam co drugi post i nie jestem pewien ale 90% was poleca wkładki czy nie?
Można zrobić ankietę tu na forum ile za ile przecie