Forum Bieganie.pl

Witam, jako że nie miałem styczności z takimi butami wolę sięgnąć porady waszej. Obecnie ciągle biegam w adidas glide boost 8, jednak przemyślałem że w teren, błoto góry przydadzą się inne.
Póki co, z takich co mi się spodobały (patrząc cenowo bo chce wydać tak ok 200-250zl) to adidas kanadia 8 tr. https://sklepbiegowy.com/buty-adidas-ka ... b4416.html


Wysłane z mojego Pixel .

Adidasów nie miałem, ale jak sam szukałem butów to też o tym wspominali koledzy i koleżanki tutaj.

Ja ze swojej strony mogę polecić Kalenji XT6, przy mega błocie się zalepi, ale jest to bardzo uniwersalny i solidny but.

Jutro będę w Decathlon i je przymierze. Wynalazlem też takie cudo, https://sklepbiegowy.com/buty-salomon-x ... 62092.html coś to warte ?

Wysłane z mojego Pixel .

kamel89 pisze:Jutro będę w Decathlon i je przymierze. Wynalazlem też takie cudo, https://sklepbiegowy.com/buty-salomon-x ... 62092.html coś to warte ?

Wysłane z mojego Pixel .

to stary model, nic dziwnego, że na przecenie.
to but typu city trail - czyli asfalt i bardzo lekki teren typu park - z małym bieżnikiem.
Jeśli chcesz na błoto to się nie na da.

Kanadia czy Kalenji jest ok i lepsze.

Kanadie to bardzo dobre buty. Trwałe, uniwersalne, dobrze amortyzowane, moim zdaniem bardzo dobry wybór na pierwsze buty w teren

Tak przeglądałem stronę adidas a tu taka wyprzedaż http://m.adidas.pl/buty-terrex-agravic- ... B6024.html
Ktoś miał ?

Wysłane z mojego Pixel .

@kamel89
Przypomnę banalną prawdę: jeśli nie biegałeś w danym modelu, to buty warto przymierzyć przed zakupem.
W szczególności dotyczy to Salomonów, które w moim odczuciu są z reguły dość twarde i sztywne (nie chodzi mi o podeszwę, tylko o cholewkę).

Po tym jak zamordowałem węża kieszeniowego, chciałem sobie sprawić S-Lab'y Salomona i ostatecznie zrezygnowałem, bo na moją szeroką stopę zupełnie nie pasowały.

Tu tyle dobrze że można odesłać. Ale nie ma mojego rozmiaru. Wybiorę chyba kanadie

Wysłane z mojego Pixel .

A ja powiem zupełnie odwrotnie co do trwałości Kanadii. Może ja jedyny jestem, ale... Bardzo szybko zaczęły mi puszczać szwy, dosłownie po 70-80 kilometrach. Odsyłka, naprawili - drugi but puścił... Do tego cholernie orały mi ścięgna Achillesa... Nie że skórę, tylko bolało mnie ścięgno. Na moje szczęście zwróciłem te buty po 3 usterce i oddali pieniądze. Wiem na pewno, że gdybym je przymierzył przed zakupem, to bym ich nie kupił. Właśnie ze względu na niewygodny zapiętek. Do tego - bieżnik. Kalenji Kiprace 3 trzymają się błota, śniegu dużo lepiej niż Kanadie. Tylko takie porównanie mam.

Wiecie co. Zaryzykowałem co do tych terrex bo jest super promocja jeszcze od tej przecenionej ceny -20% więc wyszło mnie 219zl. Zawsze mogę odesłać jak nie będzie mi pasować, jest 100dni na to.

Wysłane z mojego Pixel .

A jednak chyba odeśle te buty. Byłem w sklepie i mieli podobne. Według mnie zero amortyzacji. Myślę że na początek nie zaszkodzi mieć jej trochę by nie zajechać nóg?

Wysłane z mojego Pixel .

według mnie najlepsze Kalenji XT6 używam od początku swojej fascynacji bieganiem i są ok

kamel89 pisze:Według mnie zero amortyzacji. Myślę że na początek nie zaszkodzi mieć jej trochę by nie zajechać nóg?

Wysłane z mojego Pixel .

nie jestem w tej kwestii obiektywna, więc nie wypowiem się na temat ewentualnej potrzeby amortyzacji
ale weź pod uwagę, że "teren" jest dużo miększy niż asfalt, w błoto się zapadasz, trawa się ugina, itd. Biegając w terenie problemem nie jest zbyt twarde podłoże, które trzeba amortyzować, tylko zbyt miękkie, z którego dużo trudniej się "wybić" - odpychasz się nogą, i zamiast Ty do przodu to noga idzie do tyłu, itd.

charm pisze:

kamel89 pisze:Według mnie zero amortyzacji. Myślę że na początek nie zaszkodzi mieć jej trochę by nie zajechać nóg?

Wysłane z mojego Pixel .

nie jestem w tej kwestii obiektywna, więc nie wypowiem się na temat ewentualnej potrzeby amortyzacji
ale weź pod uwagę, że "teren" jest dużo miększy niż asfalt, w błoto się zapadasz, trawa się ugina, itd. Biegając w terenie problemem nie jest zbyt twarde podłoże, które trzeba amortyzować, tylko zbyt miękkie, z którego dużo trudniej się "wybić" - odpychasz się nogą, i zamiast Ty do przodu to noga idzie do tyłu, itd.

Podpisuję się pod tym rękami i nogami. Czucie podłoża moim zdaniem jest bardzo ważne w bieganiu w terenie więc ograniczona amortyzacja jest na plus.

charm pisze:

kamel89 pisze:Według mnie zero amortyzacji. Myślę że na początek nie zaszkodzi mieć jej trochę by nie zajechać nóg?

Wysłane z mojego Pixel .

nie jestem w tej kwestii obiektywna, więc nie wypowiem się na temat ewentualnej potrzeby amortyzacji
ale weź pod uwagę, że "teren" jest dużo miększy niż asfalt, w błoto się zapadasz, trawa się ugina, itd. Biegając w terenie problemem nie jest zbyt twarde podłoże, które trzeba amortyzować, tylko zbyt miękkie, z którego dużo trudniej się "wybić" - odpychasz się nogą, i zamiast Ty do przodu to noga idzie do tyłu, itd.

Jak najbardziej macie rację, lecz większość zawodów jest po drogach szutrowych(tak mi się wydaje). Te drogi są bardzo twarde, i tak cisnąć aż z 50km ?
Na drogę typu w lesie gdzie mech, błoto to ok.

Wysłane z mojego Pixel .