Forum Bieganie.pl

Hej,

Kupiłem właśnie model Roclite 295.

Od mieszkania do wejścia w teren mam około 800m asfaltu i kostki brukowej.
Teraz pytanie do posiadaczy tego modelu lub pokrewnych - czy z Waszych doświadczeń taki fragment pokonywany na utwardzonej nawierzchni mocno szkodzi podeszwie czy raczej nie wywiera to mocnego wpływu na nią?

pozdro
Mateusz

Biegaj delikatnie i na paluszkach

A poważnie, to są rzeczy użytkowe. Jak sama nazwa wskazuje, one się zużywają. Jak w ostatni weekend miałem w planie 10km cross a potem 20min drugiego zakresu, to w Roclite 280 poleciałem po asfalcie 5km i było bardzo wygodnie i nie czułem żadnego problemu, że to nie są buty na asfalt.

marcinnek_ pisze:Biegaj delikatnie i na paluszkach

A poważnie, to są rzeczy użytkowe. Jak sama nazwa wskazuje, one się zużywają. Jak w ostatni weekend miałem w planie 10km cross a potem 20min drugiego zakresu, to w Roclite 280 poleciałem po asfalcie 5km i było bardzo wygodnie i nie czułem żadnego problemu, że to nie są buty na asfalt.

Spoko spoko :D ja wiem, że to rzeczy użytkowe, ale słyszałem historie, że trailówki się baaaardzo szybko ścierały na asfalcie dlatego też pytam Nie spodziewałbym się tego po Inov-8 ale zwyczajnie strach bo pierwszy raz tyle na buty dałem :D

bartochm pisze: Spoko spoko :D ja wiem, że to rzeczy użytkowe, ale słyszałem historie, że trailówki się baaaardzo szybko ścierały na asfalcie dlatego też pytam Nie spodziewałbym się tego po Inov-8 ale zwyczajnie strach bo pierwszy raz tyle na buty dałem :D

ja mam 2 w jedną stronę asfaltu. W 280-tkach po pierwszym biegu nawet nie było widać że cos się starło. Bardziej z ciekawości spojrzałem. W górkach jak trafi się kawałek po kamieniach też będziesz omijał i leciał w po trawce

lama71 pisze:

bartochm pisze: Spoko spoko :D ja wiem, że to rzeczy użytkowe, ale słyszałem historie, że trailówki się baaaardzo szybko ścierały na asfalcie dlatego też pytam Nie spodziewałbym się tego po Inov-8 ale zwyczajnie strach bo pierwszy raz tyle na buty dałem :D

ja mam 2 w jedną stronę asfaltu. W 280-tkach po pierwszym biegu nawet nie było widać że cos się starło. Bardziej z ciekawości spojrzałem. W górkach jak trafi się kawałek po kamieniach też będziesz omijał i leciał w po trawce

Wczoraj tak mnie nosiło z ciekawości, że ubrałem i poleciałem i powiem Wam są niesamowite... po czym nie biegnę tam jest dobrze. Obawy bezpodstawne z mojej strony i tyle

bartochm pisze: Wczoraj tak mnie nosiło z ciekawości, że ubrałem i poleciałem i powiem Wam są niesamowite... po czym nie biegnę tam jest dobrze. Obawy bezpodstawne z mojej strony i tyle

A ile w nich przebiegłeś i na jakiej nawierzchni?

280 jak dla mnie mają dość specyficzną amortyzację. Mam stłuczone pięty od zbiegów. Poza tym mam wrażenie pewnej niestabilności w jednym z nich. Poza tym - jak dla mnie ideał. Leciutkie, doskonale trzymają, nieźle amortyzują jednocześnie nie odcinając od podłoża. Sprawdzałem w warunkach Beskidów. Muszę jak przypuszczam jeszcze je trochę rozbiegać.
Ale kamienie ścierają bieżnik, skuteczniej niż asfalt.

lama71 pisze:

bartochm pisze: Wczoraj tak mnie nosiło z ciekawości, że ubrałem i poleciałem i powiem Wam są niesamowite... po czym nie biegnę tam jest dobrze. Obawy bezpodstawne z mojej strony i tyle

A ile w nich przebiegłeś i na jakiej nawierzchni?

Dystans mały bo to pierwszy raz i tak na szybko więc wyszło 15km, ale jakieś tam pierwsze wrażenia można mieć, oby się nic nie zmieniło. Nawierzchnia - kostka brukowa, asfalt, szuter, błotniste fragmenty lasu i może tak z 2km były w tym takiej drogi ppoż. wysypanej kamieniem. Przewyższenia małe, ale stale w górę i w dół.

Zobaczymy jak będzie dalej, ale na ta chwilę zapowiada się bardzo dobrze.