Strona 1 z 1

Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 04 mar 2017, 17:52
autor: Altek
Witam

Chciałbym nabyć nowe buty do biegania, a jako że chciałbym przestawić się na bieganie ze śródstopia, poszukuję butów które nie będą wymuszały na mnie uderzania najpierw piętą o podłoże.
Poszukałem trochę w internecie i zaciekawiły mnie buty Merrell Bare Access 4 i Merrell Bare Access Ultra, czy ktoś z was biega w takich butach i jest mi w stanie napisać czy warto je kupić? Oraz jeśli ktoś miał/ma obie wersje to czy może je porównać?
Jestem również otwarty na propozycje innych butów z zerowym lub niskim dropem.
Pozdrawiam

Re: Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 04 mar 2017, 22:34
autor: charm
Mam merrell bare Access arc, to chyba 3 a nie 4, ale pewnie dużo się nie zmieniło... Ogólnie - polecam - fajny lekki but, pomiędzy "typowym" a minimalistycznym, odporny, moje mają ponad 2k km przebiegu i pewnie z 1-2k w nich jeszcze zrobię ;) używam do długich wybiegań, maraton też w nich pobiegnę...

Re: Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 05 mar 2017, 13:46
autor: KrzysiekJ
Mam Merrell Bare Access 4. Zrobiłem w tym modelu może z 1000km.

Lubię Merrell'e, ale akurat ten (w wersji 4) ma jakoś dziwacznie wyprofilowaną wkładkę. Już w nich nie biegam. Przeznaczyłem wyłącznie do chodzenia.

Re: Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 19 maja 2017, 05:41
autor: Kurilp
Nabyłem właśnie Bare access 4 i jestem zachwycony, lekki, wygodny, dostatecznie amortyzowany i z szerokim przodem na palce, co najbardziej sobie chwalę. To chyba najwygodniejszy but od pierwszego włożenia jaki używałem. Kupiłem je do codzinnego przeznaczenia, chodzenie w pracy, jazda rowerem, a przy okazji też bieganie (przyjemne z pożytecznym). Asfalt i teren świetnie mi się w nich biega.

Re: Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 19 maja 2017, 07:38
autor: Skoor
Ciekawy jestem jak z trwaloscia. Mialem kiedys pierwsza wersje. Szalowo wygodne ale mocno nietrwale. Rozlecialy sie po 800km.

Re: Merrell Bare Access 4 lub Ultra?

: 19 maja 2017, 15:09
autor: Kurilp
Trwałość też mnie zastanawia, na razie trudno mi to ocenić, są dość delikatne... Ale odezwę się za kilkaset kilometrów.