Strona 1 z 1

Buty do biegania naturalnego

: 18 sty 2017, 22:46
autor: willsee
Witam,

Zostałem zmuszony przez kontuzję do zmiany sposobu biegania na ten naturalny. Poproszę o poradę, jakie buty kupić. Nie jestem purystą i nie chce skarpety z gumowym bieżnikiem 1mm. Fajnie jak by but jednak miał amortyzację na śródstopiu.

Dzięki.

Re: Buty do biegania naturalnego

: 19 sty 2017, 06:30
autor: turbojajko
ja raz na tydzien robie sobie naturalna rundke w nike free i w sumie moge polecic. Myslalem ,ze szybko sie posypia a tu wytrzymaly juz ponad rok. Wada jest to ,ze w rowki wchdza kamienie i wypadaloby po treningu je oczysic co nie zawsze mi sie udaje.
Kumpel biega we flyknitach od nike nacodzien i sobie chwali.

Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?

Re: Buty do biegania naturalnego

: 19 sty 2017, 06:44
autor: squarePants
Chodzę w flyknit 4.0. Są wytrzymałe. Trzeba uważać, są bardzo śliskie na śniegu i nie tylko. Przymierz, bo może się okazać, że gumy na spodzie mają jednak trochę za dużo do biegamia.

Re: Buty do biegania naturalnego

: 19 sty 2017, 08:00
autor: charm
merrell bare access - zerowy drop, a jednak parę mm amortyzacji jest, moje mają ponad 2tys km i myślę, że jeszcze kolejny tysiąc w nich przebiegnę, choć od dłuższego czasu używam ich tylko do długich wybiegań lub na ośnieżony asfalt

Re: Buty do biegania naturalnego

: 19 sty 2017, 22:10
autor: willsee
turbojajko pisze: Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?

Miałem zapalenie przyczepu ścięgna achillesa. To nie tak łatwo wyleczyć. Rolowania nogi kilka razy w tygodniu, technika biegania bez lądowania na pięcie, dużo ćwiczeń rozciągających i wzmacniających i nie powinno powrócić.

Dzięki wszystkim za rady.

Re: Buty do biegania naturalnego

: 19 sty 2017, 22:50
autor: philll
Brooks PureFlow 3 jak dla mnie to rewelacyjne buciki. Trochę amortyzacji jest, mega wygodne. Unikaj wersji 4,5 bo są beznadziejne

Re: Buty do biegania naturalnego

: 20 sty 2017, 00:44
autor: turbojajko
willsee pisze:
turbojajko pisze: Ps. w jaki sposob zostales zmuszony , przez kontuzje ?

Miałem zapalenie przyczepu ścięgna achillesa. To nie tak łatwo wyleczyć. Rolowania nogi kilka razy w tygodniu, technika biegania bez lądowania na pięcie, dużo ćwiczeń rozciągających i wzmacniających i nie powinno powrócić.

Dzięki wszystkim za rady.
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .

Re: Buty do biegania naturalnego

: 20 sty 2017, 20:20
autor: willsee
turbojajko pisze:
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .
Dzięki za radę.

Zdaję sobie sprawę, że to jest złożona kontuzja. U mnie już wyczułem, że przy bieganiu z pięty będzie zdecydowanie gorzej. Dla mnie jest to ciągle świeża sprawa i czasami minimalnie odczuwam 1/10 bólu na przyczepie. To jest znak, że trzeba całą łydkę rolować i zrobić "siad japoński" z położeniem się jak najdalej na plecy. Wtedy jest jak ręką odjął.

Re: Buty do biegania naturalnego

: 20 sty 2017, 21:56
autor: turbojajko
willsee pisze:
turbojajko pisze:
Tak sie sklada, ze rowniez to miałem i radze ci uwazac z tymi butami po takich przygodach.
Po jakis 5 latach biegania , mnie to cholerstwo dorwalo i czasem wraca - wlasnie jak za ostro pobiegam w tych naturalach.
Pamietaj, ze technika biegu bedzie skuteczna tylko do momentu jak nie pojawi sie zmeczenie , potem to juz siada koncentracja i wszystko jedno czy na srodku stopy ladujesz czy na piecie :taktak: .
Dzięki za radę.

Zdaję sobie sprawę, że to jest złożona kontuzja. U mnie już wyczułem, że przy bieganiu z pięty będzie zdecydowanie gorzej. Dla mnie jest to ciągle świeża sprawa i czasami minimalnie odczuwam 1/10 bólu na przyczepie. To jest znak, że trzeba całą łydkę rolować i zrobić "siad japoński" z położeniem się jak najdalej na plecy. Wtedy jest jak ręką odjął.
Jako mlody chlopak- jakies 25 lat temu poznalem to cwiczenie na zajeciach karate :) Musze sprobowac tego jako cwiczenie po bieganiu.