Strona 1 z 1
koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 07 lis 2016, 15:03
autor: Munzer
Jak w tytule. Będę leciał 48 w okolicach Kasiny Wielkiej, przez kilka górek do 1000 m wysokości, tuż przed Świętami. Wymyśliłem sobie takie zestaw, który mam z Asicsa i zastanawiam się, czy wystarczy. Kurtka jest jedynie wiatroodporna, bardzo cienka - mocno się grzeję i wolę, żeby oddychała. Do zestawu dołączę oczywiście buffa, czapkę, rękawiczki, będę miał plecak biegowy. Ten zestaw wystarczał mi w zupełności na poranne (7:00), zimowe biegi po Ślęży, no ale to był inny dystans i czas. Czy sprawdzi się równie dobrze na ew. śnieg i ok. 6-7 godzin orki?
Re: koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 07 lis 2016, 15:12
autor: MtRun
Nie ma sensu ubierać się za ciepło, bo nawet przy niskiej temperaturze się zgrzejesz. Ja bym założył termoaktywną koszulkę, koszulkę z długim rękawem i ew. windstopper. Ten Twój zestaw wydaje się ok.
Windstopper dobrze chroni od wiatru, więc nie powinno być problemów

Re: koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 07 lis 2016, 15:18
autor: KrzysiekJ
Zabierasz ze sobą plecak biegowy?
No to dorzuć jakiś cienki polar do środka i nie będziesz się stresował, gdybyś musiał zrobić przymusowy postój.
Re: koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 07 lis 2016, 16:30
autor: jarjan
Zależy jak będzie pogoda.
Jak będzie poniżej -10C, to może być mało, jak będzie -5C i bardzo silny wiatr- też może być mało.
Re: koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 10 lis 2016, 14:49
autor: zakin
Ja bym nic więcej nie dokładał, myślę że to wystarczy
Re: koszula+cienka bluza+kurta na 48 km w połowie grudnia?
: 10 lis 2016, 14:57
autor: marek84
Nie wiem, czy to jakieś zawody czy inne coś ale pewnie będziesz brał plecak - dużo zostało wyżej napisane: w zależności od pogody może taki zestaw starczyć albo i nie (jak będzie np. -10 lub -15 rano), ponadto jak ktoś również wyżej napisał weź polar albo coś ciepłego (w razie jakiegokolwiek postoju). Jeśli to nie zawody, to ja bym (na wszelki wypadek) wrzucił drugie rękawiczki+zapasową czapkę, lepiej mieć niż marznąć (a to nie zajmuje miejsca zbyt dużo).