Forum Bieganie.pl

Mam do Was pytanie. Byłem w profesjonalnym sklepie biegowym celem dobrania odpowiedniego rodzaju obuwia. Podczas analizy mojego biegu na bieżni elektrycznej (obraz nagrywały kamery) doradca w sklepie stwierdził że jestem pronatorem i dał mi do mierzenia 3 pary butów. Zmierzyłem wszystkie, we wszystkich parach pobiegałem po bieżni i wybrałem te które w których najlepiej się czułem. Po kilku treningach but się ułożył i faktycznie poczułem różnicę vs stare obuwie kupowane samemu. Po wybieganiu w nich kilkuset kilometrów zauważyłem że na podeszwie pojawiają się pierwsze objawy zużycia bieżnika. I tu mam pytanie. Podeszwa na pięcie powinna się wycierać od zewnątrz czy od wewnątrz?

O zewnątrz. Nawet jeśli jesteś pronatorem.

Dzięki za odpowiedź. Trochę to dziwne jak na mój "chłopski rozum" ale najważniejsze że się dobrze ścierają.

Nie, nie jest dziwne. Każdy człowiek (ok, 90% ludzi) biegnąc najpierw styka się zewnętrzną częścią pięty. Potem to już różnie się dzieje ale początek jest zawsze taki sam (jeśli ktoś spada na piętę, a większość spada).

wojtasendo pisze:Dzięki za odpowiedź. Trochę to dziwne jak na mój "chłopski rozum" ale najważniejsze że się dobrze ścierają.

Nie ma czegos takiego jak dobre, czy zle scieranie. Ono jest tylko wynikiem ukladania stopy podczas ladowania.
Moze byc dobrym wskaznikiem dla kogos, kto chcialby popracowac nad technika biegu.

Z tym "prawidłowym ścieraniem" chodziło mi o to, że jak specjalista mówił że jestem pronatorem to wydawało mi się że powinienem je ścierać wewnątrz a nie na zewnątrz buta. Grunt że wszystko jest prawidłowo, a buty niosą bez zarzutów.

Jest tak jak Adam mówi. Nawet jak jesteś pronatorem, pierwszy kontakt z podłożem ma zewnętrzna strona pięty. Dopiero potem, w miarę przetaczania stopy, pronatorowi ugina się łuk stopy do wewnątrz, a u supinatora przetoczenie następuje po zewnętrznej stronie. Pewnie gdybyś zwrócił na to uwagę na filmie, mógłbyś to wyłapać.

Podepnę się pod temat z szybkimi dwoma pytaniami.

Jak to jest z butami z dobrą amortyzacją?

Przykładowo u mężczyzn przy jakiej wadze zalecane są buty z dobrą amortyzacją?
Czy dla kobiet przy tej samej wadze będą zalecane buty z dobrą amortyzacją, czy jest to mniejsza waga?

Co to znaczy "z dobrą amortyzacją"? Jakiś system mierzenia/wartościowania? Jakiś but ma cos pod piętą, inny pod śródstopie, jeden więcej czegoś twardego, inny mniej czegoś miękkiego - wszystko dobre, zależy co kto lubi. Albo złe - jak nie lubi. Bardzo dużo zależy też od techniki/kilometrażu/doświadczenia i przy złej technice to i 60kg facet zrobi sobie krzywdę. Im dłużej biegam tym bardziej uważam że but ma być wygodny i nie przeszkadzać. Dopóki nie biegasz na zawodach w celu urywania sekund najważniejszą rzeczą jest wygoda i brak otarć/pęcherzy. A co do reszty - wraz z kilometrażem/doświadczeniem dobierzesz to, co Ci pasuje.

Ja
wzrost: 178
waga: 98
kilometraż: 40-50 km/ tyg
teren: las 50%/ chodnik 50%
cel: ochrona stawów kolanowych
stopa: pronująca
Polecono mi: brooks adrenaline gts i jakiś model z asicsa, ponieważ reszta np.adidas będzie za słaby do mojej wagi, rodzaju stopy i kilometrażu,

Kobieta
wzrost: 169
waga: 74
kilometraż: 25-35 km/ tyg
teren: las 50%/ chodnik 50%
cel: ochrona stawów kolanowych
stopa: pronująca
I teraz chodzi mi o to czy dla kobiety przy takich danych, też powinienem szukać butów takich jak mi polecano czy mogą być np. jakieś adidasy

Oczywiście będzie mierzyć kilka różnych rodzai i wybierać te najwygodniejsze, ale żebyśmy wiedzieli na co jeszcze zwrócić uwagę.
Ja miałem wcześniej asics cumulus 17, ale po dłuższym bieganiu bolały mnie kolana i okolica kostki na zewnątrz (pewnie przez uciekającą do środka).
W Brooks adrenaline gts przebiegłem 2 tyg temu swój pierwszy maraton i zero wyżej wymienionych dolegliwości.
Dlatego ciekawy jestem, czy dla kobiety, która waży 74 kg będą polecane już brooks adrenaline gts, czy dopiero np. od wagi biegaczki powyżej 90 kg.

Witam! Jestem początkującą biegaczką. Biegam od 3 miesięcy i tydzień temu przebiegłam pierwsze 35 min/ 5km bez zatrzymywania. Do tej pory biegałam w zwykłych, miękkich Pumach. Tydzień temu byłam w profesjonalnym sklepie biegowym i tam po analizie video dobrano mi buty Saucony Guide 9, które mają korygować moje ustawienie stóp. (Jestem overpronatorem)

Buty są bardzo wygodne. Biegałam w nich już 2 razy na dystansie 5 km ( około 35 min) i na 2.5 km. W trakcie obu biegów zaczęły mnie boleć okolicy przyczepów więzadeł pobocznych bocznych. Taki ból odczuwa się przy początkach jazdy konnej, kiedy przyśrodkowe powierzchnie stóp podciąga się do góry a boczne powierzchnie stóp kieruje się w dół. Dodam że przy zwykłych tanich butach, nigdy nie bolały mnie kolana w taki sposób ( ani w żaden inny).

Byłam w sklepie tydzień po zakupie butów, ale sprzedawca nie był zbyt pomocny, kazał mi się przebiec jeszcze raz po bieżni, pokazał mi że łydka i podłoże stanowią kąt prosty i że tak ma być.

Czy powinnam dać tym butom szansę i moje kolana przyzwyczają się, do tego nowego ustawienia? Czy buty są źle dobrane?

link do butów: http://www.runningwarehouse.com/Saucony ... UI9W3.html


Z góry dziękuję za odpowiedź.

ana trudno powiedziec czy akurat twoj styl biegania zostal prawidlowo zdjagnozowany.
Niestety musisz poszukac butow ktore ci najlepiej pasuja.
Jesli tanie buty nie powodowaly zadnych dolegliwosci - mozna przyjac ze jestes raczej
neutralem (alle to tylko przypuszczenie ).
Wedlug testow stwierdzono , ze buty drozsze i markowe lepiej nadaja sie do biegania.
Nie pozostaje nic innego jak poszukac w tym sortymencie : Nike, Miuzuno, Asics.

Dziękuję za poradę. Zanim przeczytałam tą wiadomość, przebiegłam się jeszcze raz w tych butach. Robiłam 5 min marszu, 2 min biegu, minuta marszu , 2 min biegu itd i kolana były OK w trakcie jak i po biegu. Chyba dam tym butom szansę. Dziękuję jeszcze raz

Saucony Guide to buty ze wsparciem, czyli usztywnieniem/pogrubieniem po wewnętrznej stronie stopy, co ma zapobiegać nadmiernemu ruchowi pronacyjnemu, a co wywołuje takie zachowanie stopy jak opisałaś odnosząc się do jazdy konnej.

zostawmy kwestię, czy sam pomysł ingerencji i wprowadzania sztucznego wsparcia stopy jest z zasady dobry czy zły - nasze stopy jednak dośc szybko dają odpowiedź, czy takie rozwiązanie się u nas sprawdza. wiele osób odbiera je jako nienaturalne i przeszkadzające. wygląda na to, że ty też, a więc należałoby poszukać butów neutralnych, bez tych elementów konstrukcyjnych po wewnętrznej stronie.

można też czekać, aż but się ubije, zmięknie... ale nie wiem, jak szybko da się to uzyskać.

Raczej się nie ubije po łukiem stopy. U mnie po trzech latach sie nie ubilo w Asicsach Fortitude.
Mam także buty bez wsparcia i równie chętnie uzywam wszystkich, w tym mieciutkich startowek. Ponieważ pronuje w chodzie i biegu to w butach bez podparcia palce uciekają mi do wewnętrznej, naciskając na siateczkę. Może przez to buty szybciej się podra?
Mam też wrażenie że dobrze robi nogom mieszanie butami. Ale większość biegam z podparciem w tych zelazkach. Startowki są asfaltowe i z tak miekka cholewka, że nie trzyma na zbiegach.