Mio Fuse - test pulsometru
: 16 cze 2016, 11:37
Ostatnio wpadł mi do rąk pulsometr Mio Fuse – mniej znany na polskim rynku produkt firmy z Kanady, która jak widzę na rynku globalnym radzi sobie zupełnie nieźle jeżeli chodzi o pulsometry.
Model, który posiadam to jeden z wyższych, posiada wyświetlacz diodowy i kilka ciekawych funkcji, na stronie producenta można znaleźć jeszcze modele bez wyświetlacza z samą diodą lub takie z LCD.
Budowa, zestaw
Pulsometr zbudowany jest z dobrych materiałów, gumowany pasek odporny na zarysowania i przyjemny w dotyku przy dłuższym noszeniu nie powoduje dyskomfortu, zakres regulacji zapięcia na nadgarstku jest naprawdę szeroki – w zasadzie nieograniczony, nawet na mojej szczupłej ręce spisywał się ok. Do zestawu dołączona jest mini ładowarka stykowa z kablem USB, która pozwala ładować urządzenie np. za pomocą naszej ładowarki smartfonowej czy komputera.

Ważne jest, aby pulsometr przylegał w miarę ciasno do dłoni – zapewni to dokładne odczyty. Jeżeli jesteśmy przy dokładności, pulsometry Mio wykorzystują zintegrowany sensor elektro-optyczny, który w czasie rzeczywistym dokonuje skomplikowanych pomiarów objętości krwi pod skórą w okolicach nadgarstka. Uzyskiwana w ten sposób dokładność to 99% referencyjnego odczytu EKG. Nie mogłem porównać tego z profesjonalnymi urządzeniami, ale wykonane przeze mnie pomiary wydają się bardzo dokładne.
Funkcje, działanie
Główną funkcją urządzenia jest pomiar pulsu, który możemy śledzić na kilka sposobów. Odczyty podawane się na diodowym czytelnym wyświetlaczu, za pomocą wielokolorowej diody w dolnej części urządzenia, która informuje nas w jakiej strefie tętna obecnie jesteśmy – przydatne wtedy, gdy nie chcemy cały czas przyglądać się wyświetlaczowi. Trzecia opcja to wibrowanie, gdy przekroczymy np. bezpieczną strefę urządzenie zaalarmuje nas wibracjami – dla mnie to przydatne udogodnienie.

Oprócz tego mamy tu funkcję zwykłego zegarka, ilość przebytych kroków, spalonych kalorii czy monitorowanie snu, czyli fajny monitor aktywności fizycznej. Funkcji jest naprawdę sporo – można się przełączać między nimi lekkim muśnięciem po ekranie. W połączeniu z fajnym i nowoczesnym wyglądem pulsometr może zastąpić nam zwykły zegarek w codziennym użytkowaniu.
Warto również nadmienić, iż urządzenie ma wbudowaną pamięć, dlatego nie musimy podczas treningu mieć ze sobą smartfona, możemy dopiero po biegu zsynchronizować dane. Do pełni szczęścia brak tu GPS, ale nie jest to dla mnie priorytet.
Aplikacja, analizy
Pulsometr Mio Fuse łączy się ze smartfonem Android / iOS dzięki bluetooth, co ważne wspiera standard ANT+ który nie zawsze znajduje się w konkurencyjnych urządzeniach, daje on szybkie i stabilne połączenie z naszym smartfonem i jest przy okazji wpływa w bardzo małym stopniu na spożycie energii telefonu, oszczędzając baterię.

Mio dostarcza 2 aplikacje Mio Go oraz bardziej rozbudowaną PAI – w pierwszej można ustalić własne strefy tętna, podać swoje najpotrzebniejsze dane czy ustalić swoje cele. Druga aplikacja to kompleksowe podejście do treningu, analizuje nasze pomiary z treningów, spoczynku i osobistych preferencji i dostarcza informacji, jak możemy wydłużyć długość życia i obniżyć ryzyko występowania chorób związanych z niezdrowym trybem życia, podobno technika opracowywana była na 20 tys. osób. Niestety ze względu na brak czasu nie miałem okazji przyjrzeć jej się dokładnie.
Pewnie wielu z was będzie zainteresowanych tym, że pulsometr współpracuje z wieloma ulubionymi aplikacjami Endomondo, Strava itp.
Moja ocena urządzenia jest jak najbardziej pozytywna, wcześniej biegałem raczej rekreacyjnie bez pulsometru. Dzięki pulsometrowi zainteresowałem się bardziej tematem, wiem jak biegać żeby nie zrobić sobie krzywdy. Chętnie porównałbym produkt Mio z innymi pulsometrami, żeby zobaczyć jak sprawdzają się w praktyce.
Jeżeli macie jakieś pytania, piszczcie śmiało postaram się na nie odpowiedzieć.

Zalety:
+ dokładne pomiary
+ możliwość treningu bez smartfona
+ funkcje monitora aktywności fizycznej
+ współpraca z endomondo i innymi aplikacjami
+ ANT+
Wady:
- brak GPS
- ang aplikacje
- cena ?
Model, który posiadam to jeden z wyższych, posiada wyświetlacz diodowy i kilka ciekawych funkcji, na stronie producenta można znaleźć jeszcze modele bez wyświetlacza z samą diodą lub takie z LCD.
Budowa, zestaw
Pulsometr zbudowany jest z dobrych materiałów, gumowany pasek odporny na zarysowania i przyjemny w dotyku przy dłuższym noszeniu nie powoduje dyskomfortu, zakres regulacji zapięcia na nadgarstku jest naprawdę szeroki – w zasadzie nieograniczony, nawet na mojej szczupłej ręce spisywał się ok. Do zestawu dołączona jest mini ładowarka stykowa z kablem USB, która pozwala ładować urządzenie np. za pomocą naszej ładowarki smartfonowej czy komputera.

Ważne jest, aby pulsometr przylegał w miarę ciasno do dłoni – zapewni to dokładne odczyty. Jeżeli jesteśmy przy dokładności, pulsometry Mio wykorzystują zintegrowany sensor elektro-optyczny, który w czasie rzeczywistym dokonuje skomplikowanych pomiarów objętości krwi pod skórą w okolicach nadgarstka. Uzyskiwana w ten sposób dokładność to 99% referencyjnego odczytu EKG. Nie mogłem porównać tego z profesjonalnymi urządzeniami, ale wykonane przeze mnie pomiary wydają się bardzo dokładne.
Funkcje, działanie
Główną funkcją urządzenia jest pomiar pulsu, który możemy śledzić na kilka sposobów. Odczyty podawane się na diodowym czytelnym wyświetlaczu, za pomocą wielokolorowej diody w dolnej części urządzenia, która informuje nas w jakiej strefie tętna obecnie jesteśmy – przydatne wtedy, gdy nie chcemy cały czas przyglądać się wyświetlaczowi. Trzecia opcja to wibrowanie, gdy przekroczymy np. bezpieczną strefę urządzenie zaalarmuje nas wibracjami – dla mnie to przydatne udogodnienie.

Oprócz tego mamy tu funkcję zwykłego zegarka, ilość przebytych kroków, spalonych kalorii czy monitorowanie snu, czyli fajny monitor aktywności fizycznej. Funkcji jest naprawdę sporo – można się przełączać między nimi lekkim muśnięciem po ekranie. W połączeniu z fajnym i nowoczesnym wyglądem pulsometr może zastąpić nam zwykły zegarek w codziennym użytkowaniu.
Warto również nadmienić, iż urządzenie ma wbudowaną pamięć, dlatego nie musimy podczas treningu mieć ze sobą smartfona, możemy dopiero po biegu zsynchronizować dane. Do pełni szczęścia brak tu GPS, ale nie jest to dla mnie priorytet.
Aplikacja, analizy
Pulsometr Mio Fuse łączy się ze smartfonem Android / iOS dzięki bluetooth, co ważne wspiera standard ANT+ który nie zawsze znajduje się w konkurencyjnych urządzeniach, daje on szybkie i stabilne połączenie z naszym smartfonem i jest przy okazji wpływa w bardzo małym stopniu na spożycie energii telefonu, oszczędzając baterię.

Mio dostarcza 2 aplikacje Mio Go oraz bardziej rozbudowaną PAI – w pierwszej można ustalić własne strefy tętna, podać swoje najpotrzebniejsze dane czy ustalić swoje cele. Druga aplikacja to kompleksowe podejście do treningu, analizuje nasze pomiary z treningów, spoczynku i osobistych preferencji i dostarcza informacji, jak możemy wydłużyć długość życia i obniżyć ryzyko występowania chorób związanych z niezdrowym trybem życia, podobno technika opracowywana była na 20 tys. osób. Niestety ze względu na brak czasu nie miałem okazji przyjrzeć jej się dokładnie.
Pewnie wielu z was będzie zainteresowanych tym, że pulsometr współpracuje z wieloma ulubionymi aplikacjami Endomondo, Strava itp.
Moja ocena urządzenia jest jak najbardziej pozytywna, wcześniej biegałem raczej rekreacyjnie bez pulsometru. Dzięki pulsometrowi zainteresowałem się bardziej tematem, wiem jak biegać żeby nie zrobić sobie krzywdy. Chętnie porównałbym produkt Mio z innymi pulsometrami, żeby zobaczyć jak sprawdzają się w praktyce.
Jeżeli macie jakieś pytania, piszczcie śmiało postaram się na nie odpowiedzieć.

Zalety:
+ dokładne pomiary
+ możliwość treningu bez smartfona
+ funkcje monitora aktywności fizycznej
+ współpraca z endomondo i innymi aplikacjami
+ ANT+
Wady:
- brak GPS
- ang aplikacje
- cena ?