Forum Bieganie.pl

Witam.
Jestem po kilku przygodach z plecakiem Kaleni i choć nie jest zły to Salomon ponoć o niebo lepszy.
Postanowiłem więc spróbować.

Po przejrzeniu wielu testów, opini itp wybrąłem trzech faworytów:
Opcja 1
http://sklepbiegowy.com/plecak-salomon- ... 71616.html
Opcja 2 - raczej mniejszy
http://sklepbiegowy.com/plecak-salomon- ... 71646.html
http://sklepbiegowy.com/plecak-salomon- ... 59811.html

Zastanawiam się teraz czym te plecaki się różnią, poza oczywistym faktem buukłak kontra flack.
Oczywiście do pocji 1 można bukłak dokupić, ale cena wtery robi się szalona.

Chciałbym poznać opinie użytkowników.
Wsze opinie.
Plecak użytkowany będzie w biegach górskich 40+

A może niepotrzebnie chce ładować się w Salomona ?
Może można lepiej ? Taniej ?

Podzielcie się swoimi wrażeniami.

A czego Ci brakuje w Kalenji? Od tego warto zacząć.

jaki model Kalenji używasz?

na czym najbardziej Ci zależy kiedy mowa o plecaku? co musi mieć?

Plecak mam taki
http://www.decathlon.pl/plecak-do-biego ... cgodJ7kMCA

Po pierwsze strzelił mi bukłak, mając na uwadze, iż żadko z niego korzystałem, zawiodłem się.
Po drugie plecak nieznacznie, ale przemieszczał się.
Po trzecie dostęp do kieszenie. Dostęp podczas biegu kończy się dla mnie na "sakfach" na bidony z przodu, które wykorzystywałem na najpotrzebniejsze rzeczy.

Czego oczekuję.
- plecak ma świetnie trzymać się na plecach
- chce mieć dostęp do kieszonek, przynajmniej części (w Salomonie ponoć można)
- mogę zainwestować, ale chcę mieć pewność że sprzęt posłuży
- oczekiwana pojemność około 10l - dla mnie to optimum

W opcji 1 (Salomon z miękkimi bidonami) zastanawiam się, czy te bidony nie będą mnie denerwować.
Nie wiem tego, biegałem tylko z bukłakiem.

Softflaski są genialne! Na biegi gdzie nie ma mega upałów i punkty dzieli mniej jak 15-20km biorę tylko 2x500ml softflask i jest bardzo wygodnie. Po pierwsze możesz sobie podzielić picie, iso w jednym, woda w drugim. Po drugie uzupełnianie na punkcie jest znacznie szybsze. Wbiegasz na punkt z bidonem wyjętym z kieszeni bez ściągania plecaka, już odkręconym i prosisz obsługę punktu o dolewkę. Otwarcie bukłaka zajmie dużo więcej, a gdybyś chciał go jeszcze porządnie odpowietrzyć, by nie chlupało, to już w ogóle. Po trzecie cięższe picie z przodu dobrze równoważy plecak i nie zsuwa się on na plecy. A po czwarte i dla mnie najważniejsze, z softflasków jestem w stanie pić i się nie ksztusić i nie wysilać mięśni brzucha i innych potrzebnych do zassania płynu zza pleców. Wystarczy lekko ścisnąć flask ręką, nachylić się do ustnika wystającego z kieszonki i wypite ile chcesz. A! I po piąte łatwiej kontrolować ilość płynów jakie ci zostały. W bukłaku to zawsze jest zagadka, kiedy się wyczerpie bak.

Na marginesie tylko dodam, że może warto przemyśleć, czy potrzebny ci tak wielki plecak? Ja dotychczas wszystkie zawody, do 64km, przebiegłem z S-Lab Skin 5 i te 5 litrów wystarcza na wszystko co potrzebne. Dopiero jak bukłak musi tez pójść na plecy, na kurtkę czy inne ciuchy na zmianę robi się mało miejsca. Ale podstawowy zestaw picie+żele/jedzenie+wiatrówka+nrc/dokumenty/plastry+telefon ten plecak wystarcza aż nadto.

Jest nówka plecaka do kupienia taniej niż w sklepie wersja 5 litrów.
http://allegro.pl/plecak-biegowy-salomo ... 78731.html

Miałem plecak 12 litrowy ten najdroższy Salomona i sprzedałem. Ma za dużą pojemność.

To jest najnowsza wersja tego co sam używam. Z poprawek na które warto zwrócić uwagę to sznurki zamiast plastikowych patyczków do których zaczepia się paski z przodu (potrafią drażnić obojczyki gdy plecak podejdzie do góry/na tył) i jedna kieszeń nad bidonem na suwak a nie tylko klapkę z materiału.

Użytkuje s-laba ale w wersji 5L bez bukłaka, tylko 2x0,5L softflask. . Zawsze byłem "chomikiem" i zabieram na zawody rożne rzeczy wychodząc z założenia - kto ze sobą nosi to się nie prosi i wszystko się mieści. W zależności od rozmieszczenia punktów i pory roku ( upał ) mam dwa softflaski + alarmowo trzeci softflask lub bidon. W głównych komorach a są dwie mieści się folia NRC, apteczka, latarka,kurtka, zapasowy buff, powerbank itd...
Z przodu softflaski a nad nimi w kieszonkach zapasowe baterie, tabletki z solą. W bocznych na suwaki żele,batony. W bocznych z siatką telefon i śmieci. W tylnej siatkowanej ( ta trzecia ) mam kanapkę, bidon. Do wszystkich kieszeni mam dostęp podczas biegu/marszu.


Miałem Kalenji 10L , Quetcha 0-12L i jakis malutki Camelback. Decathlonowskie, czegoś im brakowało. A to wykonanie jakies takie tandetne, regulacja paskami nie taka jak sobie wyobrażałem. Dostęp do kieszonek ograniczony i wg mnie jest ich za mało, plecak nie kończy się na głównej komorze.
Ten 12L z linku jak najbardziej bo wykorzystasz go jeszcze lepiej w zimie ( więcej ciuchów na zapas się zmieści )


Ktoś kiedyś powiedział, przerobisz kilka tanich a i tak skończysz na Salomonie. U mnie to się sprawdziło.

KUBATRIX pisze:Jest nówka plecaka do kupienia taniej niż w sklepie wersja 5 litrów.
http://allegro.pl/plecak-biegowy-salomo ... 78731.html

Miałem plecak 12 litrowy ten najdroższy Salomona i sprzedałem. Ma za dużą pojemność.

Dokładnie o tym pisałem wyżej

Szukałem pomocy a mam nową zagwozdkę

Obawiałem się nieco flacków, ale nieco mnie przekonałeś.
Mam jednak pytanie.
Czy puste flacki, a raczej ich ustniki nie odskakują podczas biegu ? Widziałem to chyba na jakimś filmie i wydaje mi się że może to mocno irytować.

Poza tym zastanawiam się teraz na ta 5 o której piszecie.
chciałem 10 żeby był uniwersalny, na lato ok.
Ale czy na jakiś zimowy ultra wystarczy ? Np Zimowy Karkonoski ?
Pytam o Waszą opinie.

no więc...

jeżeli chodzi o dostęp do tylnej kieszeni, w sensie głównej komory, bez zdejmowania plecaka, to 90% plecaków nie ma takiej możliwości, chyba że ktoś ma drugi łokieć.

w takim wypadku Salomony są dobrym wyborem - te z pionowym zamkiem dostępu do głównej komory.

co do wykonania, jakości itd. - Salomon nie robi najlepszych plecaków jeśli chodzi o trwałość. Zamki się zacinają i gubią, troczki urywają, a kieszenie prują tak samo jak w innych plecakach.

Pod względem funkcjonalności i komfortu użytkowania są to świetne plecaki, choć np. Szymon z którym biegłem Rzeźnika woli zalinkowanego Kalenji za 129 złotych niż salomona za 6 stów - ma oba - bo Kalenji wg niego lepiej leży.

Moim zdaniem najtrwalszym plecakiem na rynku jest Grivel, a odpowiednio dopasowany jest również najlepiej leżącym plecakiem. Do tego kosztuje 3 stówy.
Nie ma jednak bezpośredniego dostępu do głównej komory i nie ma bukłaka w zestawie.

Jeśli chodzi o dostęp do kieszeni pod pachami, to podobne rozwiązanie do Salomona ma Inov-8 Race Ultra (ale plecak, nie kamizelka) - obszerne kieszenie zaciągane na bungee cord. Na pewno są łatwiejsze w obsłudze niż małe kieszenie w Grivelu czy w Kalenji - choć ja osobiście nie mam problemu z sięganiem do kieszeni pod pachami w obu tych plecakach.

Także kwestia dostępu do komory głównej znacznie ogranicza kwestie wyboru i wyklucza szereg fajnych plecaków, tańszych i droższych.

Aha - chociaż mam w domu wysoki model Salomona, to jednak przed nim sięgam przynajmniej do 3 jeśli nie czterech innych plecaków - więc to nie jest tak, że "kończy się na Salomonie".

Pełne flaski wystają ponad kieszonkę ale po 2-3 łyczkach robią się flakowate. Wtedy wkładasz je poniżej krawędzi kieszonki i jest "schowany"
5L też na zimowy wystarczy ale to od Ciebie zalezy co zabierasz ze sobą, ile potrzebujesz na przebranie. Poza tym jak masz przepak na trasie to możesz to uwzględnić.

Hrehor pisze:Szukałem pomocy a mam nową zagwozdkę

Obawiałem się nieco flacków, ale nieco mnie przekonałeś.
Mam jednak pytanie.
Czy puste flacki, a raczej ich ustniki nie odskakują podczas biegu ? Widziałem to chyba na jakimś filmie i wydaje mi się że może to mocno irytować.

Owszem puste ustniki skaczą ale ja je zaginam i chowam do kieszonek

W takim razie przyjmuje miękkie flacki są ok.
Ale teraz zasialiscie kolejne ziarno niepewności. 5 czy 12 ???
Zgadzam się. W lecie 5 zupełnie wystarczy ale zima... Do tego woda w buklaku ogrzewa się od Nas a flacki ? Nie ma problemu z zamarzaniem. Pomijam kwestię że przy bukłaku zdarzyło mi się że zamarzł mi ustnik i woda w wężyku.

Wracając do plecaka. Czy w 12 w komorze głównej wszystko lata jak nie jest wypakowana ?

O Grivelu nic nie wiem. Ale temat zgłębię.

bo Grivel to mało znana firma, inaczej: znana ze szpeju górskiego (bardzo poważana włoska firma), ale nie z rzeczy biegowych. plecaki zrobili, bo sponsorują Tor des Geants, no i im wyszło.


najszybciej zamarza płyn w rurce właśnie - we flaskach tego nie ma, popijasz z nich częściej, nie powinny zdążyć zamarznąć.

co do rozmiaru - to jeżeli nie będziesz wychodził poza zestaw picie+jedzenie+kurtka+czoło+drobne duperele, to 5l wystarczy.

z drugiej strony dobry plecak 10-12l powinien dlać się skompresować troczkami albo bungee cordem.