Forum Bieganie.pl

szukam porządnych spodenek kompresyjnych - krótkich do kolan. Chodzi mi o coś takiego jak opaski kompresyjne na łydki, aktywnie i odczuwalnie wspierającego wszystkie mięśnie powyżej kolan.
Na rynku jest parę modeli compressport, CEP, salomon, bv-sport ale o ile opaski są w miarę dostępne cenowo to już spodenki są wręcz kosmicznie drogie. Może ktoś z Was miał kontakt z tego typu odzieżą i mógłby coś polecić/odradzić?
Czy takie spodenki mogą się równać z opaskami kompresyjnymi na udo?

Używam aktualnie spodenek kompresyjnych kalenji 3/4 z decathlonu i choć materiał się dość szybko rozciągnął to generalnie taki typ spodenek mi pasuje. Chciałbym coś podobnego, ale krótszego, z silniejszą kompresją i podobnie trwałego jak opaski compressportu, które nawet po 2 latach niewiele straciły z początkowych właściwości.

Doradzicie coś?

Crom pisze:z silniejszą kompresją

A jak by kupił rozmiar mniejszy tych spodenek ? Byłyby bardziej obcisłe

mam dobry rozmiar, jak kupiłem to były tak ciasne, że z trudem dało się założyć. Problem w tym że dość szybko się rozciągnęły, lekko ale jednak. Sądzę, że z kolejnymi byłoby to samo. Raczej szkoda mi kasy na eksprerymenty no i tamte są 3/4 a teraz szukam krótszych.

Dla porównania mam opaski compressportu i są nie do zdarcia. To oczywiście inny materiał, grubszy no ale może i przy spodenkach też się postarali? Ma ktoś legginsy kompresyjne od nich? Znalazłem w jakiejś ulotce że ich kompresja uda to 12-19 mmhg, czyli sporo.

Co to są 'leginsy kompresyjne'? Nie wiem co to...

Ja tylko czekam aż ktoś wymyśli czapki kompresyjne... ))

wystarczy wziąć czepek pływacki, nadrukować "Compression Cap" i zacząć go sprzedawać dwa razy drożej.

Czepek kosztuje z 7-8 zł, to spokojnie można zrobić 10x przebitkę. :D

Mam gatki kompresyjne Salomona, ale też mi się już po paru latach rozciągnęły (choć udaję, że to ja schudłam). Teraz też szukam czegoś w tym style, ale chyba bardziej trwałe nie będzie.

Oglądałem te cuda w Salomonie.
Jakby getry wszyte w spodenki.

Nie wiem jak się w tym biega, ale wyglądało bardzo profesjonalnie

Niestety cena przyćmiła mój entuzjazm.

MEL. pisze:Mam gatki kompresyjne Salomona, ale też mi się już po paru latach rozciągnęły (choć udaję, że to ja schudłam). Teraz też szukam czegoś w tym style, ale chyba bardziej trwałe nie będzie.

jeśli rozciągnęły się dopiero po paru latach to chyba nie tak źle? Moje już po 3 m-cach, tzn. dalej są ciasne ale już nie aż tak jak nówki.
Czy możesz jakoś określić stopień ucisku tych Salomonów, w porównaniu np. do opasek kompresyjnych, w skali 1-5 (im wyżej tym mocniej). Ja opaski określiłbym jako 4+, zaś spodnie jako 3 lub 3+(gdy były nowe) i 2+ (po 3 m-cach ciągłego używania). Chyba że aż tak się do tego przyzwyczaiłem, że to co kiedyś wydawało mi się ciasne to obecnie jest normalne...

Nie mogę określić, bo nie mam opasek. Generalnie czuję, że mnie spodnie ściskają (wciąż, gdy są świeżo wyprane) bardziej niż jakiekolwiek niekompresyjne. Ucisk nie jest mocny, ale wyczuwalny. Minusem taki gatek jest to, że się je trudno zdejmuje, szczególnie gdy się chce to zrobić szybko (np. podczas wyścigu).

O tym aspekcie zupełnie nie pomyślałem.
Faktycznie "nagłe wezwanie" w krzaki podczas treningu/wyścigu może być stresujące.

Pamiętam jaki kiedyś miałem problem jak mi się zimą w trudnej chwili zaplątał sznurek od leginsów.

hihi, bez przesady. Sznurek to jednak co innego, nie rozwiążesz to nie zdejmiesz. Takie spodenki mimo wszystko są elastyczne a ponieważ (w odróżnieniu od zwykłych) są mega ciasne sznurka właściwie nie trzeba używać, same się trzymają. No chyba że mamy kieszenie wypchane czymś ciężkim