Strona 1 z 1
nike albo salomon
: 09 lut 2016, 18:52
autor: tomas2303
Witam.
Do wyboru mam dwie pary butów.
NIKE DUAL FUSION X oraz SALOMON X TOUR
Biegam po lesie jak również w mieście. Obie pary już przymierzałem i w butach nike czuję się lepiej. Tylko zastanawiam się czy one nadają się na leśne ścieżki (drogi po których jeżdżą czasem samochody). Buty Salomon też mi odpowiadają i one w lesie chyba lepiej sobie poradzą. Nie wiem czy dobrze myślę. Może polecicie coś innego. 178cm/72kg Pozdrawiam
Re: nike albo salomon
: 09 lut 2016, 19:48
autor: b@rto
Źle dumasz - na drogach leśnych, po których jeżdżą samochody każdy but (szosowy też) lepiej lub gorzej sobie da radę. To nie jest prawdziwy trail, gdzie trzeba naprawdę buty do biegania w terenie. Wg mnie kupowanie specjalnie pary butów na takie bieganie jest bezcelowe, ale nikomu nie zabronię.
Re: nike albo salomon
: 09 lut 2016, 20:13
autor: Buniek
Na gruntowe, ale utwardzone drogi buty szosowe się nadają. Z drugiej strony porządnie crossowe buty licho sprawdzą się na asfalcie
Re: nike albo salomon
: 09 lut 2016, 22:20
autor: tomas2303
Salomon x tour to nie są buty crossowe. "Komfortowe, lekkie buty zaliczane do kategorii CITYTRAILTM, przeznaczone dla osób rozpoczynających bieganie w mieście.
Re: nike albo salomon
: 09 lut 2016, 22:38
autor: b@rto
A rzeczywiście - pierwsze skojarzenie z Salomonem "trail" :D To właściwie dlaczego wybierasz tylko z tych dwóch par? Jeśli naprawdę tylko te dwie pary wchodzą w grę - wybierz wygodniejsze.

Re: nike albo salomon
: 09 lut 2016, 22:53
autor: tomas2303
Oba modele są w dobrej cenie i po prostu mi przypasowały. Macie jakieś doświadczenie z nimi?
Re: nike albo salomon
: 14 lut 2016, 23:49
autor: tomas2303
Przymierzałem dziś Puma Faas 300 v4. Buty bardzo mi odpowiadały. Czułem się w nich lepiej niż w tych, o które wcześniej pytałem. Lekkie, giętkie. Jednak podeszwa wydaje mi się cienka. Czy na trening do lasu one się nadają, czy na stopach zanadto nie będzie czuć nierówności i kamieni? Jeśli rozwiejecie moje wątpliwości jadę je od razu kupić.
Re: nike albo salomon
: 15 lut 2016, 07:32
autor: lama71
a co masz w tym lesie za podłoże? Masz dużo kamieni, dziur, korzeni? Czy to raczej alejki szerokie, którymi spacerują matki z dziećmi? Bo miasto zazwyczaj oznacza podobne podłoże. Gdzie więcej biegasz - w mieście czy lesie? Jakiej amortyzacji oczekujesz? Od odpowiedzi zależy - jaki but będzie Ci najbardziej pasował. Np. jak po mieście dużo biegasz, to podeszwa Salomonów bardzo szybko się zetrze (te wypustki na podeszwie) i w zasadzie różnicy między nimi nie będzie.
Ja bym przymierzył, zastanowił się nad amortyzacją, nad tym, gdzie więcej biegam - zatem nad wykonaniem podeszwy, rodzaju gumy. I wybrał i tak najwygodniejsze. CHoć... jak biegasz dalej i tak wszystko wyjdzie w trakcie (w sensie komfortu biegu).
Re: nike albo salomon
: 15 lut 2016, 16:58
autor: tomas2303
Interesuje mnie tylko to czy w czasie biegu nie będę odczuwał dyskomfortu. Po gruzowisku nie będę biegał. Las jak to las, trochę kamieni trochę piasku ale wszystko utwardzone.
Re: nike albo salomon
: 15 lut 2016, 17:05
autor: WojtekM
spokojnie, w "zwykłym" lesie spokojnie pobiegasz w butach na asfalt.
Re: nike albo salomon
: 16 lut 2016, 07:18
autor: lama71
tomas2303 pisze: Las jak to las, trochę kamieni trochę piasku ale wszystko utwardzone.
Jak napisał WojtekM - na takim podłożu każde asfaltowe Ci się sprawdzą. A dyskomfort... to zależy od tak wielu rzeczy...
Re: nike albo salomon
: 18 lut 2016, 22:02
autor: sveNN
mam i znam Faas'y 300 (terenowe i asfaltowe). Te buty mają bliżej do startówek niż typowych treningowców. Są naprawdę szybkie, ale uwaga: podeszwa jest cienka, wymaga wyrobionej i mocnej stopy oraz łydki. Nie są to absolutnie buty dla początkujących, chyba, że do chodzenia. Nie ryzykuj kontuzji!
Sam biegam od 9 lat a buty mam od dwóch i wykorzystuje je (wersje zwykłe) na szybkie i krótkie treningi na asfalcie. Biegam też zawody na 10km, półmaratonu jeszcze nie odważyłem się w nich biec... może w tym roku?
Jeśli chodzi o wersję terenową to mam Faas 300 v1 i v2- w obu biegałem po górach biegi na 60 km- wersja pierwsza miała zbyt miękką cholewką, stopa uciekała na zbiegach poza podeszwę a druga ma zbyt miękką podeszwę na kamieniste podłoże- efekt: odbite pięty choć cholewka trzyma już dobrze stopę.