Adidas z deku - TUNING
: 21 gru 2015, 17:12
Wczoraj Zenek ruszył zad i poszedł kupić karpia pod choinkę. Nastawienie miał ch...owe jak zwykle, bo zimno, mokro i wokół pełno debili kupujących na potęgę nikomu niepotrzebne prezenty. Na myśl, że znowu trzeba będzie dźwigać, to całe drzewko do dużego pokoju, aż mu ciarki przeszły po zbolałych korzonkach. I jeszcze ten karp, jak co roku próbujący oddychać przez foliową siatkę. Zenek nie miał złudzeń, że idą święta i nic tego nie zmieni.
Było już ciemno, kiedy dotarł wreszcie do sklepu. Beznamiętnie wodził wzrokiem po asortymencie i automatycznie wkładał do koszyka ledwo uświadamiane produkty. Przy stoisku z rybami już wyciągał rękę po śliski towar, gdy nagłe olśnienie zatrzymało doktora w połowie drogi.
Cóż to za piękny karp! No nie może być, mamrotał osłupiały. I jeszcze ta cena. Na pewno ktoś go wkręca, pomyślał i wziął cudo do rąk. Karp z ekologicznej, ekstensywnej hodowli. Żadnych usztywnień, z miękkim zapiętkiem, świetnym wykończeniem i eleganckim designem.
Zenon poczuł - głęboko uśpiony rewolucjami technologicznymi - zew. Bez wahania kupił karpia i wrócił pełen zapału do kliniki.


Tam niezwłocznie rozpoczął pracę nad uszlachetnieniem wyjątkowego okazu. Linie cięcia, łagodne przejścia i wyraźnie zarysowana koncepcja w umyśle. Jak niespisana symfonia, która rozbrzmiewa w głowie.


Doktor z wprawą wirtuoza tworzył poezję, lecz niech nikogo nie zwiedzie ta pozorna łatwość, bo jeśli ktoś nie umie czytać wierszy z noniusza, to zamiast liryki wyjdzie mu dramat.


Krótka przerwa na kawkę i kilka westchnień przy fajce. To będzie świetny projekt.




Zenek dowiedział się w sklepie, że ryba ma jakiś system.



Po dopieszczeniu






Na koniec mały zgrzyt, bo w witrynie towar jest w cenie 149 złotych, a w sklepie Doktor musiał wybulić 169. Może chodzi o ten kolor niebieski i 20 zeta dopłaty za koloroterapię? Ponoć niebieski wzbudza zaufanie, dlatego politycy wstawiają sobie niebieski background i wszyscy im ufają. Zenek podjął ten trop i też zaufał.

Było już ciemno, kiedy dotarł wreszcie do sklepu. Beznamiętnie wodził wzrokiem po asortymencie i automatycznie wkładał do koszyka ledwo uświadamiane produkty. Przy stoisku z rybami już wyciągał rękę po śliski towar, gdy nagłe olśnienie zatrzymało doktora w połowie drogi.
Cóż to za piękny karp! No nie może być, mamrotał osłupiały. I jeszcze ta cena. Na pewno ktoś go wkręca, pomyślał i wziął cudo do rąk. Karp z ekologicznej, ekstensywnej hodowli. Żadnych usztywnień, z miękkim zapiętkiem, świetnym wykończeniem i eleganckim designem.
Zenon poczuł - głęboko uśpiony rewolucjami technologicznymi - zew. Bez wahania kupił karpia i wrócił pełen zapału do kliniki.


Tam niezwłocznie rozpoczął pracę nad uszlachetnieniem wyjątkowego okazu. Linie cięcia, łagodne przejścia i wyraźnie zarysowana koncepcja w umyśle. Jak niespisana symfonia, która rozbrzmiewa w głowie.


Doktor z wprawą wirtuoza tworzył poezję, lecz niech nikogo nie zwiedzie ta pozorna łatwość, bo jeśli ktoś nie umie czytać wierszy z noniusza, to zamiast liryki wyjdzie mu dramat.


Krótka przerwa na kawkę i kilka westchnień przy fajce. To będzie świetny projekt.




Zenek dowiedział się w sklepie, że ryba ma jakiś system.
Początkowo się skrzywił, bo każdy system oznacza potencjalne kłopoty, ale jak się okazało, że adiPRENE® jest zwykłą ściemą z malowaniem pianki, to nie miał już wątpliwości, że to będzie karp roku.Technologia adiPRENE® wspiera ruch stopy oraz ją podtrzymuje, adiPRENE® na pięcie optymalizuje amortyzację.



Po dopieszczeniu






Na koniec mały zgrzyt, bo w witrynie towar jest w cenie 149 złotych, a w sklepie Doktor musiał wybulić 169. Może chodzi o ten kolor niebieski i 20 zeta dopłaty za koloroterapię? Ponoć niebieski wzbudza zaufanie, dlatego politycy wstawiają sobie niebieski background i wszyscy im ufają. Zenek podjął ten trop i też zaufał.
