Pronacja stopy - buty do biegania w terenie, zimą itd
: 19 paź 2015, 18:47
Witajcie,
Może na wstępie opowiem swoją historię.
Rok temu postanowiłem się ostro wziąć za siebie i zacząłem swoją przygodę z bieganiem.
Niestety głupi ja nie przygotowałem się do tego i od tak w napływie emocji kupiłem najbardziej podstawowe buty jakie dorwałem w Decathlonie.
Szybko przekonałem się, że coś jest nie tak bo po przebiegnięciu 1,5km z "super" tempem 7min/km kolana mi wprost odpadały i ledwo byłem w stanie wejść po schodach na 1 piętro a o wejściu do wanny to już nie było mowy.
Dopiero po fakcie zacząłem się zagłębiać w temat i okazało się jak ważne jest to, że posiadam dość mocne płaskostopie - zwykłem mawiać, że mam takiego platfusa, że mógłbym gładzie na ścianach nimi zaciągać - jest wprost krytycznym wyznacznikiem tego jakie obuwie powinienem kupić.
W związku z tym udałem się do InterSport, zrobiłem sobie te ich "badanie stopy" ( pracownik po teście mokrej stopy stwierdził, że takiego platfusa to nie widział jak długo pracuje ). Okazało się, że bez obuwia albo w zwykłych butach noga od kostki do kolana przy lądowaniu wygina się takim łukiem, że nie dziwił mnie mój ból.
Po kilku przymiarkach kupiłem buty Asics Gel Zone II. Biegam w nich od tamtej pory i nie mam żadnych problemów z kolanami nawet przy dłuższych dystansach.
Na wiosnę 2016 dałem sobie jeszcze większy cel - półmaraton ( dla wielu z Was pewno to na porządku dziennym, dla mnie jednak to będzie życiowy sukces w dziedzinie sportu ). W związku z tym czeka mnie okres sporej pracy więc deszczowa czy śnieżna pogoda nie będzie mogła mnie zatrzymywać. O ile ciuchy kupiłem i nie był to problem to z butami znów są kłopoty. Biegam po różnym terenie, kawałek asfaltem, kawałek kostką, potem odcinek leśnej ścieżki czy też polnej drogi. Na pierwszych dwóch o ile były suche moje Asicsy dawały radę tak na pozostałym terenie już było ciężko a gdy przychodzi deszcz ( a co dopiero będzie na śniegu ) to już bieganie jest w tych butach straszne.
Dlatego też przymierzam się do zakupu drugiej pary, która pomogłaby mi biegać w ww. warunkach a zarazem nie powtórzyłby się mój problem z kolanami.
Czytałem na forach, sklepach itd i powiem szczerze, że mam mętlik w głowie ;/ Mój budżet to przedział 250-400 zł. Wiadomo jest jakiś zapas, ale wolałbym tych 400zł nie przekraczać.
Czy możecie mi coś polecić ?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc
pozdrawiam serdecznie
Mateusz
Może na wstępie opowiem swoją historię.
Rok temu postanowiłem się ostro wziąć za siebie i zacząłem swoją przygodę z bieganiem.
Niestety głupi ja nie przygotowałem się do tego i od tak w napływie emocji kupiłem najbardziej podstawowe buty jakie dorwałem w Decathlonie.
Szybko przekonałem się, że coś jest nie tak bo po przebiegnięciu 1,5km z "super" tempem 7min/km kolana mi wprost odpadały i ledwo byłem w stanie wejść po schodach na 1 piętro a o wejściu do wanny to już nie było mowy.
Dopiero po fakcie zacząłem się zagłębiać w temat i okazało się jak ważne jest to, że posiadam dość mocne płaskostopie - zwykłem mawiać, że mam takiego platfusa, że mógłbym gładzie na ścianach nimi zaciągać - jest wprost krytycznym wyznacznikiem tego jakie obuwie powinienem kupić.
W związku z tym udałem się do InterSport, zrobiłem sobie te ich "badanie stopy" ( pracownik po teście mokrej stopy stwierdził, że takiego platfusa to nie widział jak długo pracuje ). Okazało się, że bez obuwia albo w zwykłych butach noga od kostki do kolana przy lądowaniu wygina się takim łukiem, że nie dziwił mnie mój ból.
Po kilku przymiarkach kupiłem buty Asics Gel Zone II. Biegam w nich od tamtej pory i nie mam żadnych problemów z kolanami nawet przy dłuższych dystansach.
Na wiosnę 2016 dałem sobie jeszcze większy cel - półmaraton ( dla wielu z Was pewno to na porządku dziennym, dla mnie jednak to będzie życiowy sukces w dziedzinie sportu ). W związku z tym czeka mnie okres sporej pracy więc deszczowa czy śnieżna pogoda nie będzie mogła mnie zatrzymywać. O ile ciuchy kupiłem i nie był to problem to z butami znów są kłopoty. Biegam po różnym terenie, kawałek asfaltem, kawałek kostką, potem odcinek leśnej ścieżki czy też polnej drogi. Na pierwszych dwóch o ile były suche moje Asicsy dawały radę tak na pozostałym terenie już było ciężko a gdy przychodzi deszcz ( a co dopiero będzie na śniegu ) to już bieganie jest w tych butach straszne.
Dlatego też przymierzam się do zakupu drugiej pary, która pomogłaby mi biegać w ww. warunkach a zarazem nie powtórzyłby się mój problem z kolanami.
Czytałem na forach, sklepach itd i powiem szczerze, że mam mętlik w głowie ;/ Mój budżet to przedział 250-400 zł. Wiadomo jest jakiś zapas, ale wolałbym tych 400zł nie przekraczać.
Czy możecie mi coś polecić ?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc
pozdrawiam serdecznie
Mateusz