Forum Bieganie.pl

Cześć, z racji tego, że chwilowo z racji kontuzji mam przed sobą mało biegania, postanowiłem pójść na zakupy celem poprawienia sobie humoru (jak w żonach Holyłudu)

Obecnie tyra(łe)m Pumy faas 500v1 - mają nabiegany 100km, jeszcze co najmniej parę setek pociągną, generalnie nie mogę nic butom zarzucić, biega mi się w nich bardzo przyjemnie, stopy nie bolą, czasem tylko dorobię się lekkich odcisków, ale to raczej przez skarpetki. Waga 80-82kg, wzrost 185, z techniką chyba różnie bywa, bo zmęczeniowe złamanie piszczela się znikąd nie bierze. Biegam głównie po twardym, chociaż trochę szutru i leśnych ścieżek się trafia.

Niemniej postanowiłem dorzucić druga parę, do zróżnicowania sprzętu. I tutaj właśnie pytanie - na jakie modele warto zwrócić uwagę? Chodzi mi o coś, co nie będzie tym samym modelem Pumy, ale jednocześnie coś co będzie miało podobną charakterystykę (rozsądne wyważenie między wolnością a stabilizacją - w Pumach biegam bez wkładki), z ewentualnym odchyleniem w stronę mniejszej amortyzacji. Producent bez znaczenia.

Tak, wiem, że najlepiej przymierzyć, ale wolę (zacząć) wybierać z 3/5/10 poleconych przez praktyków modeli, a nie z całej ściany przejrzałem 3 strony wątków i jeszcze mam wątpliwości.

Przedział cenowy do 250, max 300 PLN (zawsze mogę trochę poczatować na promocje - ).

Z góry dzięki,
Sochers

jak biegałam w Pumach to nie było dla mnie wygodniejszych butów...dopóki nie przesiadłam się na boost energy
chociaz mam ogromny sentyment do Pum, to już raczej w nich biegać nie będę
a teraz boosty można wyhaczyc naprawdę za przystępne ceny, przymierzaj!

Cena w PL z tego co patrzyłem miażdży trochę mój budżet. Ile Cię wyszły Twoje? Bo najwyżej jak gdzieś przymierzę, to z UK będę ściągał

dostałam swoje w prezencie [ale wiem, że były kupione na wyprzedaży u sąsiadów na zachodzie za 74 ojro ]

sochers pisze:... coś co będzie miało podobną charakterystykę (rozsądne wyważenie między wolnością a stabilizacją - w Pumach biegam bez wkładki), z ewentualnym odchyleniem w stronę mniejszej amortyzacji.
...
Przedział cenowy do 250, max 300 PLN (zawsze mogę trochę poczatować na promocje - ).

Pomysl na "inne buty" zdecydowanie dobry - IMO warto biegac w 2-3 roznych parach rownoczesnie, bo stopy nie przyzwyczajaja sie do jednego konkretnego modelu i zmiana na nowe buty na pewno jest latwiejsza (to wiem z osobistego doswiadczenia), oraz podobno trudniej wtedy o kontuzje, wlasnie ze wzgledu na roznorodne bodzce (to teoria, ktora gdzies uslyszalem).

Juz pare razy tutaj wspominalem o Asics Zaraca 2 - moim zdaniem moglyby odpowiadac Twoim potrzebom. Maja troche amortyzacji, jednak mniej anizeli wiecej - ja waze w okolicach tego co Ty i buty daja rade. W pierwszej parze zrobilem ponad 1100 km i pewnie na wiosne rozpakuje druga pare.

Ze wzgledu, ze to "but przeterminowany", sa teraz do znalezienia za 180-190 PLN.

No właśnie też stwierdzam że drugie buty nawet prewencyjnie, bo historię kontuzji mam niestety zacną, plus czasem jak na treningu złapie deszcz, to wyjście następnego dnia na trening w mokrym i zimnym (bo przecież na balkonie "schnącym") obuwiu to jedna z mniej przyjemnych rzeczy ever : hejhej: