Forum Bieganie.pl

Hej, wiem, że już wszystko było, ale. Mam pytanie o pierwszy zegarek z GPS i pomiarem tętna, który można tez z powodzeniem zabrać na biegi po górach (+50 km).
No i wszystkie odpowiedzi to: Suunto Ambit2,3, Garmin Fenix itp.
Drogie, których większości funkcji mało kto potrzebuje na zwykłych treningach.
Tak się zastanawiam nad tym, czy warto dopłacać 1000 zł, za większą baterię, skoro są... powerbanki
A jeśli tak, to czy ktoś doładowywał w biegu taki np. Polar m400? Może coś innego, co łatwo doładować podczas biegu, a ma dobry GPS?

Garmin 310xt, bateria trzyma kilkanaście godzin na GPS, do 800 kupisz

310xt z paskiem juz za nieco ponad 700zł można miec z 3 letnia gwarancja. trzyma ok 16-18h z gps, bez wodotrysków bo to już wiekowy zegarek ale to co musi ma.

Jesli chodzi o powerbanki, to wiekszosc zegarków nie pozwala na uzytkowanie ich w czasie ladowania i z tego co wiem to chyba tylko te wyzsze modele maja taka opcje.

Po pierwsze sprawdź, czy zegarek nadal działa po podpięciu do zasilania. M400 zdaje się przestaje rejestrować trening. Garmin 610 blokuje przyciski i przełącza się na ekran ładowania, ale trening w tle dalej idzie i ślad jest zapisywany. Dopiero wyższe modele jak Fenix2/3 pozwalają na pełną funkcjonalność z powerbankiem. Zdaje się, że nawet Garmin 920 tego nie umie.

Poza tym poprzednicy dobrze radzą. 310 ma solidną baterię i wszystko czego potrzeba do biegania. Gdyby tak jeszcze miał barometr do lepszego wyznaczania wysokości i sumy przewyższeń byłby idealny do górskich ultra <80km.

Dzięki. 310xt dla mnie trochę za duży, bo mam małą rękę i ogólnie nie jestem drągalem a to spora klepsydra, a chciałbym go nosić także jako zwykły zegarek.
Najtańszy z tych bardziej zaawansowany jest chyba Suunto2?