Forum Bieganie.pl

Witam,

Jestem poczatkujacym "biegaczem", biegam regularnie od stycznia tego roku. Wlasnie postanowilem zainwestowac w nowe buty (w temacie). Mam pewne problemy z bolem kolan, mam mozliwosc biegac glownie po asfaltowych drogach, wiec pomyslalem ze potrzeba mi dobrej amortyzacji. Nie mialem za bardzo mozliwosci spotkac sie z fizjoterapeuta badz innym profesjonalista w celu zasiegniecia porady. Po dwoch wybiegach po ok 5km mam nadwyrezone mocno sciegna achillesa. Ledwo moge chodzic.

Czy ktos z forumowiczow korzystal z tych butow i mial podobny problem?

Przepraszam za brak polskich znakow.

Pozdrawiam

Buty nie muszą być źródłem Twoich problemów. Fizjoterapeuta mógłby Ci wiele pomóc. Być może Twoje nogi nie są gotowe na serwowane im obciążenia. Ale to tylko dywagacje, jeżeli Cię boli i nie przechodzi to idź do specjalisty, szkoda zdrowia.

To ekstremalne buty - tylko dla tych, którzy bardzo mocno akcentują uderzenie piętą. Mnie w podobnym modelu od razu zaczał bolec dolny odcinek kregosłupa. Ale mają wielu zwolenników, w Polsce chocby doniedawnarekordzista Polski w biegu 24 godzinnym w nich biega (lub biegał).
Ale czy mogę miec taki wpływ na sciegno achillesa - nie wiem.

pytam z ciekawości - czy w PL jest dystrybutor HOKA?

Sam szukałem Clifftonow i nie znalazlem u nas. Chyba w UK dopiero viewtopic.php?f=38&t=44507

WojtekM pisze:pytam z ciekawości - czy w PL jest dystrybutor HOKA?

Chyba nie ma.
Mój znajomy ściąga je z USA i wystawia na allegro

to jest dla mnie tajemnica nie do ogarnięcia, dlaczego nikt w Polsce nie ogarnął jeszcze tego tematu. na lavaredo to była druga najpopularniejsza marka po Salomonach. uważam, że w Polsce chwyciłoby znakomicie, ultrai góry sa teraz w modzie, Hoki szłybyłyby jak ciepłe bułeczki.

abstrahując od butów, które jednym pewnie pasują, a innym nie - w HOKA mają też plecaki do biegania i inne fajne fanty. nie dotykałem, ale zakładam, że raczej są to rzeczy dobrej jakości. może byłaby dzięki temu jakaś większa konkurencja dla Salomona.

Qba Krause pisze:to jest dla mnie tajemnica nie do ogarnięcia, dlaczego nikt w Polsce nie ogarnął jeszcze tego tematu. na lavaredo to była druga najpopularniejsza marka po Salomonach. uważam, że w Polsce chwyciłoby znakomicie, ultrai góry sa teraz w modzie, Hoki szłybyłyby jak ciepłe bułeczki.

Bo Hoka jest słaba organizacyjnie. To Franzuzi Rozmawiałem z nimi. W danym momencie skupiają się na największych rynkach, Polska jest dla nich w tym momencie za mała, żeby się postarali.

Buty kupione w Norwegii, w Polsce nie spotkalem sie wczesniej w sklepach z ta marka.

Od niedawna zaczalem wdrazac bieganie ze srodstopia a te buty raczej do takiego biegu raczej sie nie nadaja. Moge byc dobrym przykladem aby nie kupowac butow bo wydaja sie super wygodne, tylko pierw zebrac jak najwiecej informacji a najlepiej spotkac sie ze specjalista.

Po wyleczeniu kontuzji sproboje jeszcze raz pobiedz w tych butach aby upewnic sie, ze to faktycznie ich wina. Jesli tak, to mam teraz naprawde wygodne buty to pieszych wycieczek w gorach, ktorych tutaj nie brakuje;)

W Stanach bardzo wielu biegaczy uwaza Hoka za all times best, do czego przylaczam sie osobiscie.

Od ponad roku biegam w modelu Stinson, wybitnie na asfalt, z ta roznica ze biegam po sciezkach. Nigdy nie mierzylem innych modeli ale mysle ze dosc roznia sie sprezystoscia (Stinson jest chyba najtrwardszy).

Co do kontuzji; biegalem z mikrourazami i wszystko przechodzilo (niekoniecznie na dzieci i wnuki).

z ciekawości zajrzałem na stronę Hoka. model Clifton z tematu to 217g dla rozmiaru 42 2/3 oraz drop 5mm. na papierze nie jest to więc jakiś pancerniak.

mam wrażenie, że chodzi raczej o grubość podeszwy i jej miękkość, co może powodować brak stabilności, wrażenie biegania po łóżku wodnym, niż o pancerność.

przy wadze 217g nie sądzę, aby podeszwa w tym modelu była b. gruba. raczej boki są tylko wywinięte, aby utrzymać w Cliftonach charakterystyczny design dla Hoka. przypuszczam, że stopa jest jednak niżej. tak sądzę wyłącznie ze względu na wagę, bo na żywo nie widziałem.

jasne, ja pisałem dość ogólnie o HOKA. sam bym sobie pobiegał i sprawdził