Strona 1 z 2

Kompresja -> placebo?

: 12 mar 2015, 18:20
autor: LukeDNB
Jak to z nią jest? Są osoby które stosują i sobie chwalą (np. ja) ale są też i sceptycy, którzy twierdzą że "ściśniecie" łydki czy uda nic nie daje, podpierając się tym, że czołówka maratońska nie stosuje kompresji. Bardzo ciekawi mnie ta kwestia, i chciałbym poznać opinię innych osób.

Re: Kompresja -> placebo?

: 12 mar 2015, 21:15
autor: Seba76
Ja używam na biegach powyżej 20 km, i moim zdaniem najważniejsza cecha opasek to taka, że mięsień płaszczkowaty mniej "lata"

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 15:12
autor: gocu
Marketing.

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 15:20
autor: krzys1001
A ja tam używam opasek i przy dłuższych wybieganiach odczuwam mniejszy dyskomfort.

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 15:38
autor: herson
pytanie typu xbox czy ps - ile ludzi tyle gustów
swoją drogą, odkąd jesienią kupiłem opaski od jednego z forumowiczów, nie miałem okazji skorzystać ;)

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 17:24
autor: Runner11
Zwykły marketing, może pomóc jedynie w leczeniu kontuzji czy regeneracji

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 19:49
autor: herson
To w końcu jak, bo nie wiem co wynika z tej odpowiedzi

Re: Kompresja -> placebo?

: 13 mar 2015, 22:46
autor: emmy
Jak ktos ma miesnie na poziomie "czolowki maratonskiej" to "marketing".

Re: Kompresja -> placebo?

: 14 mar 2015, 07:36
autor: Luke_Vein
Czytałem kiedyś artykuł (niestety nie pamiętam gdzie), że kompresja najlepiej wspomaga regenerację. Stąd wniosek, że nie ma sensu w niej biegać, za to po zawodach warto w niej siedzieć. Pewnie to jest powodem, dlaczego w trakcie wyścigu nie widzimy elity maratońskiej w podkolanówkach uciskowych.
W trakcie długich podróży podobno kompresja pomaga. Sam jeszcze nie próbowałem, ale zrobię test w trakcie lotu do USA i na jedną nogę założę kompresję a na drugą nie. Ciekawe jakie będą efekty.

Re: Kompresja -> placebo?

: 15 mar 2015, 07:51
autor: yaro1986
Nie ma prostej odpowiedzi na dzialanie kompresji. Z jednej strony dziala z drugiej nie. Nie dziala jesli chodzi o poprawianie osiagow i lepsze natlenienie. Moze natomiast dzialac u osob z problemamim krazeniowymi, zylakami itp wtedy rzeczywiscie moze poprawic ukrwienie, zmniejszyc bol czy opuchlizne. W samolocie moze pomoc osobom ktorym puchna nogi. Najwieksza zaleta jest ochrona mechaniczna, miesien nie lata na wszystkie strony, nie podskakuje. Moze tez sprawic ze miesnie nie beda tak nabite po wysilku.

Re: Kompresja -> placebo?

: 15 mar 2015, 09:52
autor: herson
zrobię test i po 15km w minimusach, nie będę rozciągał łydek i na noc założę opaskę, zobaczymy czy rano przy pierwszych krokach poczuję achillesa

Re: Kompresja -> placebo?

: 17 mar 2015, 09:18
autor: gocu
herson pisze:pytanie typu xbox czy ps - ile ludzi tyle gustów
A co tu ma gust do rzeczy?! Zarówno xbox i ps spełniają swe zadanie, nikt nie ma co do tego wątpliwości...

Jak widać z wyprowadzaniem analogii jest jak z wyprowadzaniem psa, często kończy się kupą.

Re: Kompresja -> placebo?

: 17 mar 2015, 10:17
autor: herson
podobnie z czytaniem ze zrozumieniem i odbiorem przekazu

Re: Kompresja -> placebo?

: 17 mar 2015, 11:50
autor: Triathlonfan
Ja osobiście stosuje kompresje tylko podczas długich treningów i zawodów. Moim zdaniem ona działa pytanie tylko czy faktycznie czy może tylko na podświadomość. Swoją drogą dla mnie to bez znaczenia skoro czuję się lepiej. Ja swoją odzież kompresyjną kupiłem w Tricarbon.pl Chłopaki ewidentnie nie chcieli mnie naciągnąć ale rzetelnie wytłumaczyli co dlaczego i po co.

Re: Kompresja -> placebo?

: 20 kwie 2015, 08:59
autor: puchatek391
Nie wiem czy kompresja ale u mnie ucisk na łydkę na pewno działa, mam najtańsze opaski firmy kalenji za 39,9. Biegłem półmaraton bez opasek i po przekroczeniu linii mety nogi mi sie ugięły od wysiłku a szczególny ból odczuwałem w łydkach. Wczoraj ukończyłem maraton z opaskami i powiem szczerze boli mnie wszytko ale łydek prawie w ogóle nie czuje.

Nie jestem jakimś specjalistą ale wydaje mi się że jest to kwestia albo blokady mięśnia że się tak nie obija, albo może blokuje wodę która dostaje sie do mięśni, tak czy siak na mnie amatora działa.