Forum Bieganie.pl

Witajcie,

Szukam informacji o butach Nike Air Skyrider 2. Latałam już po Internecie ale te buty chyba nie są dostępne w Polsce, stąd informacji w języku polskim brak ale może ktoś zna te buty i jest w stanie udzielić mi odpowiedzi na pytania :
1. Jaka jest amortyzacja w tych butach ? O ile w ogóle jakaś jest.
2. Waga butów.
3. Rodzaj stopy ( pronacja, supinacja czy neutral)

Z góry dziękuję za odpowiedzi... to dla mnie bardzo ważne

Patrząc po obrazkach w sieci but dość dobrze amortyzowany (z wkładką AIR i sporą warstwą pianki w podeszwie) dla stopy neutralnej (widać plastikowy most między piętą a śródstopiem ale bez szerszej czy twardszej pianki po wewnętrznej stronie dla kontroli pronacji).

marcinnek_ pisze:Patrząc po obrazkach w sieci but dość dobrze amortyzowany (z wkładką AIR i sporą warstwą pianki w podeszwie) dla stopy neutralnej (widać plastikowy most między piętą a śródstopiem ale bez szerszej czy twardszej pianki po wewnętrznej stronie dla kontroli pronacji).

Dziękuję.... jeszcze jedno.... Mamy dwa rodzaje butów - Nike Air ( te wyżej opisane) i Adidas Supernova Sequence 6 W... Czy jesteś w stanie mi podpowiedzieć który z tych butów ma większą amortyzację? Żeby nie było...nie chcę butów z dużymi resorami ale mam obydwa z których w jednych biega mi się świetnie w drugich nie- bolą kolana. Próbuję wyeliminować przyczynę więc szukam jej gdzie się da.

Przeszukałem trochę neta. Nike Skyraider są to jakieś podstawowe tańsze buty do biegania, z pewnością mają mniej amortyzacji niż adidasy. Przede wszystkim nigdzie nie ma wzmianki o jakimś podparciu w przeciwieństwie do adidasów co w Twoim przypadku może być kluczowym problemem. Adidasy są dość ciężkie ale Nike też na lekkie nie wyglądają jednak w tym bym problemu nie szukał.

krzys1001 pisze:Przeszukałem trochę neta. Nike Skyraider są to jakieś podstawowe tańsze buty do biegania, z pewnością mają mniej amortyzacji niż adidasy. Przede wszystkim nigdzie nie ma wzmianki o jakimś podparciu w przeciwieństwie do adidasów co w Twoim przypadku może być kluczowym problemem. Adidasy są dość ciężkie ale Nike też na lekkie nie wyglądają jednak w tym bym problemu nie szukał.

To Ty
Dzięki Ci bardzo za Twoje chęci pomocy

Podparcie...właśnie. Coś czuję, że tu może tkwić problem. Nike owszem, drogie nie są....przyjechały do mnie z Anglii... na oko wyglądały jak zwykłe buty.Może trochę grubsza podeszwa niż w takich najzwyklejszych butach do chodzenia, waga nawet większa niż w Adidasach a mimo to- biega się inaczej. W moim przypadku - lepiej. Po biegu w Adidasie bolą mnie nie dość, że kolana to jeszcze piszczele aż po kostki... Dzisiaj już mniej...prawie w ogóle tego nie czuć....mam ochotę dziś spróbować delikatnie wybiec w starych adidasach...ale to chyba byłaby głupota jeszcze tak przeciążać nogi....

Aż żałuję, że zamiast Adidasow nie kupiłam Nike Free Run... No ale kto to wiedział...

Moim podstawowym modelem są NIKE FREE FLYKNIT 5.0. Ogólnie jestem zadowolony z tego buta. Z chęcią nabyłbym coś nowego jeszcze mniej amortyzowanego i z mniejszym dropem ale rozwalić się nie chcą.

A co do Twojego problemu z zakupem niewłaściwych butów to norma. Większość z nas musi swoje wybiegać żeby nauczyć się swoich potrzeb.

Jak jeszcze Cię trochę boli to lepiej odpuścić ( ja pewnie bym poleciał ). Na "świeżych" nogach będziesz miała lepszy obraz tego co się z nimi dzieje.

krzys1001 pisze:Moim podstawowym modelem są NIKE FREE FLYKNIT 5.0. Ogólnie jestem zadowolony z tego buta. Z chęcią nabyłbym coś nowego jeszcze mniej amortyzowanego i z mniejszym dropem ale rozwalić się nie chcą.

A co do Twojego problemu z zakupem niewłaściwych butów to norma. Większość z nas musi swoje wybiegać żeby nauczyć się swoich potrzeb.

Ja chyba oprócz Nike' ów, nie kupię już butów innej marki. Pewnie wynika to z obaw, że znowu będą niewłaściwe. Na teraz został mi dylemat - co zrobić z tymi Adidasami ?. Może uda się je opchnąć gdzieś.... i zakupić inne Nike, napewno z mniejszym wspomaganiem... ta marka jest bardzo wytrzymała no i bardzo przezemnie lubiana. Ech no... Dzięki za pomoc... struta jestem i zła na siebie za te kolana, i za to że biegać też narazie nie mogę bo jednak boli, nie dużo- troszkę ale jednak boli .... Masz rację - na "świeżo" lepszy obraz będzie...Bo teraz, choćbym nawet poleciała w starych butach to i tak będzie boleć więc nijak nie ocenię sytuacji. Chyba poczekam do poniedziałku i się wypuszczę... Do tego czasu wzmocnię nogi ćwiczeniami