Forum Bieganie.pl

W tej cenie pozostają Ci dwie marki: Joma i Kalenji.

Niekoniecznie, teraz jest czas wyprzedaży starych modeli, więc ceny potrafią być śmiesznie niskie. Ja w firmowym outletcie NB 3 tygodnie temu kupiłem model 1080 za 149,- a były i tańsze modele. Warto szukać.

tylko NB1080 akurat takie lekkie nie są ...

Zgadza się, 1080 są dla wagi 70+. Chodziło mi o przykład, że topowy model można kupić za grosze. Z tego co pamiętam model 650 kosztował koło 130,- zeta.

wysek pisze:W tej cenie pozostają Ci dwie marki: Joma i Kalenji.

nie zgodzę się, można kupić cokolwiek - sam kupiłem za 129,- Nike DownShifter półtora roku temu, mam je do dziś z niewielkimi śladami użytkowania, głównie na podeszwie

zasadzałem się też na Adidasy Duramo za jakieś 139,- ale numeru mojego nie znalazłem.

byle spokojnie i bez ciśnień - a na pewno coś się znajdzie.

uebq pisze:

wysek pisze:W tej cenie pozostają Ci dwie marki: Joma i Kalenji.

nie zgodzę się, można kupić cokolwiek - sam kupiłem za 129,- Nike DownShifter półtora roku temu, mam je do dziś z niewielkimi śladami użytkowania, głównie na podeszwie

zasadzałem się też na Adidasy Duramo za jakieś 139,- ale numeru mojego nie znalazłem.

byle spokojnie i bez ciśnień - a na pewno coś się znajdzie.

Moim zdaniem buty Joma i niektóre Kalenji po obniżce jakościowo są lepsze niż te w/w.

Duramo, DownShifter to przecież poziom Kalenji Ekiden 50 Sama pianka. No ale za paski czy łyżwę trzeba dopłacić.

wysek pisze:

uebq pisze:

wysek pisze:
Duramo, DownShifter to przecież poziom Kalenji Ekiden 50 Sama pianka. No ale za paski czy łyżwę trzeba dopłacić.

A Kalenji to co - przecież już od dłuższego czasu jest to marka mocno popularna, a skoro jest popyt, to jest i odpowiadająca mu cena. Podstawy ekonomii

To znaczy, że za ten "zawijas" Kalenji też już się dopłaca.

moje buty to tylko przykład - ogólna teza jest taka, że spokojnie można się ograniczyć do podanej kwoty 150zł i kupić dobre buty bez miliona ( nikomu oprócz marketingowców niepotrzebnych ) tak zwanych systemów :uuusmiech:

uebq pisze:A Kalenji to co - przecież już od dłuższego czasu jest to marka mocno popularna, a skoro jest popyt, to jest i odpowiadająca mu cena. Podstawy ekonomii

To znaczy, że za ten "zawijas" Kalenji też już się dopłaca.

Nawet jeśli dopłacasz za "zawijas", to dopłacasz zdecydowanie mniej niż za paski czy łyżwę. Porównywalność "marki" i wydatków na marketing pomiędzy nike, adidas, kalenji - no sorry ale trochę ciężko w ogóle to próbować porównywać, różnica skali jest przeogromna...

Po drugie - każdy laik kojarzy markę nike czy adidas. Natomiast - poza bywalcami sklepu decathlon i amatorami biegania - mało kto kojarzy markę "Kalenji", gdyż jest to (jeśli się mylę - poprawcie) dedykowana bieganiu marka własna sklepu decathlon i dostępna tylko w decathlonach.

Analogicznie będzie z innymi markami własnymi. A jeszcze co do samego decathlona:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Decathlon#Marki

marek84 pisze:

uebq pisze:A Kalenji to co - przecież już od dłuższego czasu jest to marka mocno popularna, a skoro jest popyt, to jest i odpowiadająca mu cena. Podstawy ekonomii

To znaczy, że za ten "zawijas" Kalenji też już się dopłaca.

Nawet jeśli dopłacasz za "zawijas", to dopłacasz zdecydowanie mniej niż za paski czy łyżwę. Porównywalność "marki" i wydatków na marketing pomiędzy nike, adidas, kalenji - no sorry ale trochę ciężko w ogóle to próbować porównywać, różnica skali jest przeogromna...

Po drugie - każdy laik kojarzy markę nike czy adidas. Natomiast - poza bywalcami sklepu decathlon i amatorami biegania - mało kto kojarzy markę "Kalenji", gdyż jest to (jeśli się mylę - poprawcie) dedykowana bieganiu marka własna sklepu decathlon i dostępna tylko w decathlonach.

Analogicznie będzie z innymi markami własnymi. A jeszcze co do samego decathlona:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Decathlon#Marki

a skąd wiesz, czy mniej? a skąd wiesz, że ... poza bywalcami sklepu decathlon i amatorami biegania - mało kto kojarzy markę "Kalenji" ?

nie mierz wszystkich swoją miarą