Strona 1 z 1

Siłownia na placu w zimie

: 20 lis 2014, 12:54
autor: degi
Czy ktoś z forumowiczów przerabiał podobny temat? Niedaleko mnie jest siłownia na placu zabaw. Wymyśliłem sobie, że można potruchtać tam w ramach rozgrzewki, a następnie trochę się pogimnastykować (np. obwód). Tyle, że ćwiczenie wiąże się z zaprzestaniem ciągłego ruchu. Zgrzany oczywiście nie jestem, ale rozgrzany to i owszem. No i pytanie, czy jest jakiś sprytny sposób ubioru na taką okazję w chłodne i ewentualnie zimowe dni? Czy koszulki z wełny z osławionych Merynosów zdadzą egzamin?

Re: Siłownia na placu w zimie

: 20 lis 2014, 13:22
autor: Aelion
Jeśli byłoby około -5 stopni to ja ubrałbym się tak

I - koszulka z merinosów z długim rękawem albo jakakolwiek inna koszulka termoaktywna
II - tshirt oddychajacy (nie bawełna!)
III - bluza z decathlonu z długim rękawem
IV - kurtka wiatrówka - najcieńsza z decathlonu (nie żaden softshell)

Gdyby było 0 stopni to nie zakładałbym tshirta :P


jako ze silownia terenowa to metal - wiec wazne sa dobre rekawiczki, przez ktore nie beda ci marzly rece od metalu

Re: Siłownia na placu w zimie

: 21 lis 2014, 08:04
autor: gocu
degi pisze:osławionych
Polecam sprawdzenie, co znaczy słowo "osławiony"...

Re: Siłownia na placu w zimie

: 21 lis 2014, 08:26
autor: degi
Po "pościeli z wełny Merynosów" zdecydowanie są dla mnie osławione. I dzięki za konstruktywną odpowiedź w wątku... :wrr:

Re: Siłownia na placu w zimie

: 01 sty 2015, 16:52
autor: montalb
degi pisze:Po "pościeli z wełny Merynosów" zdecydowanie są dla mnie osławione. I dzięki za konstruktywną odpowiedź w wątku... :wrr:
Merynos to taki bandzior był, zatem "osławiony" pasuje tu jak najbardziej i słusznie się Kolego zżymasz.

Co do meritum, to merino jest świetnym materiałem. Mnie tiszert z długimi rękawami z decathlonu (quechua) zapewnia względny komfort termiczny przy szybszej jeździe rowerem na dłuższych dystansach przy temperaturze powyżej 10C.

pzdr
montalb