Forum Bieganie.pl

Witam prosiłbym wam o pomoc w wyborze obuwia do biegania do 250zł.Dodam że jestem zielony w tym temacie

Witaj,

Sam budżet nie wystarczy, aby móc Ci pomóc. Napisz coś o sobie:
- ile biegasz (od kiedy, jak często)
- gdzie biegasz (nawierzchnia)
- ile ważysz
Buty do biegania do kwestia bardzo indywidualna.

Kolega nie pisze to ja skorzystam by nie zakładać kolejnego tematu. Szukam jakiś butów do biegania, teren mieszany z 60_70% miasto asfalt, kostka itp reszta park itd
Moja waga to 83-85kg nie jestem jakiś zaawansowany biegacz , miesięcznie z 200km wyciskam. Biegam od półtorej roku może troszkę dłużej

Ja też biegam po asfalcie i ważę 87.5 kg kupilem ostatnio w decathlonie Asics GEL PULSE 6 za 289 zł , narazie w nich zrobiłem 24 km wiem śmiech na sali ale mam je od tygodnia. Wcześniej miałem Ascics GEL Flashpoint no ale po 400 km w lewym bucie z przodu z lewej strony pękła siatka więc zwrócili mi kasę i dopłaciłem wybierając Asics GEL PULSE 6 myślę ,że słuszny wybór zobaczę jak przebiegnę w nich 400 km to się wypowiem wtedy.

Ja mam nadzieje ze trochę wytrzymują takie buty, ja w kalenji eikaden 50 biegam już ponad 1000km

Powiem tak w butach nie biegasz do zajechania ich stanu wizualnego ,że obetrą gdzieś popękają itp. tylko 700 - 1000 km i musisz buty zmienić bo już sie ubiły i wszystko siedzi.

nic nie musisz.

Qba Krause pisze:nic nie musisz.

No jasne ,że nie ale o kontuzje później łatwo.

Czyli narazie mamy asics w propozycjach.

szybki - to sa stereotypy, albo jak kto woli, bzdury.

Qba Krause pisze:szybki - to sa stereotypy, albo jak kto woli, bzdury.

Nie sądzę ,że są to stereotypy bo czytałem na forum na tym forum zresztą gdzieś, brat ,który biega długo też mówił oraz gość jak kupowałem asics gel pulse 6 więc coś w tym chyba jest tak.

Szybki90 pisze:Nie sądzę ,że są to stereotypy bo czytałem na forum na tym forum zresztą gdzieś, brat ,który biega długo też mówił oraz gość jak kupowałem asics gel pulse 6 więc coś w tym chyba jest tak.

To co piszą na forum i mówią w sklepie to należy dzielić przez cztery, jak nie więcej. Rożnych rzeczy można się naczytać i nasłuchać, ale swój rozum trzeba mieć. Co innego brat, zwłaszcza starszy Ja np. (tak na chłopski rozum) myślę, że taki zjechany but to taki minimal się robi, a że jest to proces długotrwały, to noga też się do tego przyzwyczaja, i nie jest to jakiś szok dla niej, że z dnia na dzień bez amortyzacji...

ja wyznaję gdzieś podglądniętą zasadę - koszt przebiegnięcia jednego kilometra w danych butach ma wynieść 0,20zł

Dlatego w butach za 79zł (kalenji kapteren discover) planuję zrobić 400km a w asicsach za ktore dalem 370zł - 1850 ^_^

Szybki90 pisze:bo już sie ubiły i wszystko siedzi.

Czyli to jak z winem: im starsze tym lepsze

A jak się palisz do nowych to od razu też możesz kupić takie fabrycznie ubite, w których wszystko siedzi. Nie będziesz miał problemu z ubijaniem i osiadaniem w trakcie użytkowania Ma to też tę zaletę, że buty "ubite" fabrycznie są "ubite" w sposób odpowiedni, równomierny i zamierzony przez producenta. Natomiast jeśli zaczynasz ubijanie grubej słoniny to ona się może ubijać w sposób różnoraki, nierównomierny i nieprzewidywalny (zależy m.in. od konstrukcji słoniny, jak stawiasz nogi w biegu, po czym biegasz itd.), fundując w efekcie Twoim stopom dziwaczne podłoże (z punktu "widzenia" Twojej podeszwy podłożem jest przecież dla niej suma/wypadkowa podłoża "prawdziwego" oraz podeszwy buta). A to na dłuższą metę może być biomechanicznie niepożądane - przy pojedynczym kroku nie ma znaczenia, ale przecież stawiasz ich tysiące.

Aelion pisze:ja wyznaję gdzieś podglądniętą zasadę - koszt przebiegnięcia jednego kilometra w danych butach ma wynieść 0,20zł
Dlatego w butach za 79zł (kalenji kapteren discover) planuję zrobić 400km a w asicsach za ktore dalem 370zł - 1850 ^_^

O ile z pierwszymi może się udać, to z drugimi już niekoniecznie. Wracając do "ubicia" ten pierwszy but może być w lepszym stanie niż ten drugi po prawie 2 tys. km. Mając zasadę 0,20 zł lepiej jest chyba kupować tańsze buty i biegać w nich mniej kilometrów. Bo kupując za 600,- musiał byś przebiec 3 tys.km