Forum Bieganie.pl

Witam

Posiadam zegarek Garmin Forerunne 305 i dzisiaj chciałem jak zawsze wyjść z nim na trening, jednak zaczęło dziać się coś dziwnego.

Włączam zegarek i po kilku minutach zegarek się wyłącza. Nie sądzę żeby była to wina baterii bo po tym jak się wyłączy moge go znowu włączyć i znowu działa kilka minut i się wyłącza. Robiłem mu już Master Reset i nic to nie dało. Dodam jeszcze, że jeszcze nie zauważyłem żeby zegarek wyłączał się jak leży spokojnie na biurku, ale wystarczy, że pochodzę z nim trochę po mieszkaniu i "ciemny ekran". Czy wiecie może co to może być i jak można sobie z czyś takim poradzić?

Teraz zauważyłem, że wyłącza się jak mocno "trzepnę" (bez skojarzeń proszę ) ręką z zegarkiem. Czyli coś z wstrząsami jest związane.

Być może to co i u mnie było. Bateria jest połączona z elektroniką takimi blaszkami które z czasem wydrapuja dziury w laminacie. U mnie mocniejsze scisniecie zegarka powodowalo wylaczenie. Po jakims czasie zeby w ogole odpalic FR305 musialem sciskac go mocno. Niestety, po prostu sie zuzywa. Gdzies mialem zdjecia ale nie moge znalezc ;P

Też miałem to samo z moim Garminem i wymienili na gwarancji na nowy.

Niestety gwarancji nie mam bo kupowałem używkę na allegro. Jednak udało mi się namierzyć problem. Okazało się, że zegarek "rozkleił" się, to znaczy górna obudowa od dolnej. Było widać małą szparę, kiedy podważyłem ją mocniej paznokciem to się po prost rozłożył, a ze względu że bateria jest przytwierdzona do dolnej części zegarka a cała reszta do górnej to przy wstrząsach przestawał łączyć i się wyłączał. Wziąłem Kropelkę i na razie działa, mam nadzieje, że jeszcze trochę wytrzyma.

A tak apropo to Garmin to bardzo cwana firma. Jak zadzwoniłem do serwisu to powiedzieli, żebym zrobił Master Reset a jak nie zadziała to wymienią mi zegarek na nowy za "niewielką" dopłatą 450zł (albo więcej). Oczywiście w ich produktach nie można niczego naprawiać. Wątpię, żeby nadal produkowali ten model więc pewnie ja im odeśle stary, zapłacę, a oni np dołożą trochę kleju na obudowę zamalują ryski i znowu opchną za 450zł. Czysty zysk .

Może chodziło o 310 albo 910

Pieczar pisze:Niestety gwarancji nie mam bo kupowałem używkę na allegro. Jednak udało mi się namierzyć problem. Okazało się, że zegarek "rozkleił" się, to znaczy górna obudowa od dolnej. Było widać małą szparę, kiedy podważyłem ją mocniej paznokciem to się po prost rozłożył, a ze względu że bateria jest przytwierdzona do dolnej części zegarka a cała reszta do górnej to przy wstrząsach przestawał łączyć i się wyłączał. Wziąłem Kropelkę i na razie działa, mam nadzieje, że jeszcze trochę wytrzyma.

A tak apropo to Garmin to bardzo cwana firma. Jak zadzwoniłem do serwisu to powiedzieli, żebym zrobił Master Reset a jak nie zadziała to wymienią mi zegarek na nowy za "niewielką" dopłatą 450zł (albo więcej). Oczywiście w ich produktach nie można niczego naprawiać. Wątpię, żeby nadal produkowali ten model więc pewnie ja im odeśle stary, zapłacę, a oni np dołożą trochę kleju na obudowę zamalują ryski i znowu opchną za 450zł. Czysty zysk .

Nie. Raczej dostał byś inny egzemplarz "refurbished".