Kinvara 3 ... i co potem ?
: 30 sie 2014, 00:04
Cześć,
Biegam z przerwami (kontuzje) od ok 3 lat. Obecnie jakieś 30-40km tygodniowo. Zazwyczaj 8-12km.
Zacząłem w Lunarglide ale po 1.5 roku i ok 500-600 km zmieniłem je na Kinvary. Przesiadka była bezbolesna i przez jakieś 14 m-cy przebiegłem w nich ok 1.000 km. Obecnie zapiętki mam już poprzecierane, po podeszwie też widać że swoje przeszła.
Równolegle, raz w tygodniu zakładam inov-8 bare-x 180, ale jeśli biegnę więcej niż 7-8km, to potem przez 2 dni bolą mnie łydki.
I tutaj pytanie do Was, jakie kolejne buty byście polecili?
Dalej coś z 4mm dropem i dalsze przyzwyczajanie się do inov-8? Czy może przejście na 0mm drop z amortyzacją (Virrata, coś z Brooksa, Pumy)?
Jeśli uda się bez kontuzji przebiegać zimę, to marzy mi się w przyszłym roku maraton, więc tygodniowe przebiegi pewnie wzrosną do 50-60km.
Z góry dzięki za wszystkie pomocne opinie i podpowiedzi,
pzdr,
jerry
Biegam z przerwami (kontuzje) od ok 3 lat. Obecnie jakieś 30-40km tygodniowo. Zazwyczaj 8-12km.
Zacząłem w Lunarglide ale po 1.5 roku i ok 500-600 km zmieniłem je na Kinvary. Przesiadka była bezbolesna i przez jakieś 14 m-cy przebiegłem w nich ok 1.000 km. Obecnie zapiętki mam już poprzecierane, po podeszwie też widać że swoje przeszła.
Równolegle, raz w tygodniu zakładam inov-8 bare-x 180, ale jeśli biegnę więcej niż 7-8km, to potem przez 2 dni bolą mnie łydki.
I tutaj pytanie do Was, jakie kolejne buty byście polecili?
Dalej coś z 4mm dropem i dalsze przyzwyczajanie się do inov-8? Czy może przejście na 0mm drop z amortyzacją (Virrata, coś z Brooksa, Pumy)?
Jeśli uda się bez kontuzji przebiegać zimę, to marzy mi się w przyszłym roku maraton, więc tygodniowe przebiegi pewnie wzrosną do 50-60km.
Z góry dzięki za wszystkie pomocne opinie i podpowiedzi,
pzdr,
jerry