Forum Bieganie.pl

Witam serdecznie,

Czy może ktoś z forumowiczów korzysta (albo miał chociaż styczność) z takiego gadżetu: http://www.decathlon.pl/plecak-do-biega ... 41740.html . Wydaje się to ciekawą alternatywą dla biegania w słuchawkach od którego jestem nieco uzależniony Myślicie że zda to egzamin? Czy może lepiej kupić zwykłą saszetkę nerkową (np. http://www.sailandrock.pl/?str=produkt&id=2963 - tu zaletą jest ten bidon lub Brugi z najnowszej "biegowej" kolekcji Biedronki). A może warto poszukać koszulki z wszytą kieszonką? Co polecacie?
Chodzi mi głównie o schowanie telefonu (4,5 cala niestety średnio mieści się w kieszonce od spodni), kluczy ew. jakiś drobniaków/dokumentów/pendrive itp.

Z góry dziękuję za pomoc!

Jak się biegnie to trzęsie i wszystko lata. Telefon jest dość ciężki zatem pomysł, żeby upychać go w koszulkę jest wydaje mi się nietrafiony. To dobre dla rowerzystów.
Ja bym celował w coś co jest łatwo dostępne (czasem coś trzeba przełączyć), a jak telefon jest na plecach to kłopotliwe. Jak jeszcze biegałem ze słuchawkami w uszach to najlepiej sprawdzał się jednak pas lub po prostu kieszeń w spodenkach.

Ja też biegam z pasem, jak dla mnie to jednak najwygodniejsza opcja, dająca łatwy i szybki dostęp do telefonu.

Jak na sam telefon, kup tego armbanda Brugi, będziesz zadowolony. Coś więcej (np. klucze , itp.) możesz schować w kieszonce (albo poczarować z wpięciem między rzepy opaski ), jak nie potrzebujesz wody, ale biegasz z większym inwentarzem, np. baton, żel, itp., to taka nerka jest spoko, a wersja full wypas to pas/nerka z małymi bidonami (w dużym bidonie raczej będzie chlupać woda jak będzie w połowie pełny). Telefon, woda, klucze, baton, itp. o wyboru, do koloru

Wielkie dzieki za odzew Chyba skończy się właśnie na pasie z bidonem, bo to bedzie chyba najwygodniejsze rozwiązanie.
Myślicie, że ta ( http://www.sailandrock.pl/?str=produkt&id=2963 ), która wczesniej zalinkowałem sprawdzi się dla początkującego na dystansach między 10, a 20 km?

Biegałem jakiś czas z pasem z bidonem o pojemności 0,4l i było to bardzo wygodne rozwiązanie. Jednak wg mnie wygodniejszą opcją jest http://www.karrimor.com/karrimor-2-bott ... e=76409103
2 małe butelki przeszkadzają mniej niż jedna duża. Tak czy inaczej pas z bidonem(lub bidonami) jest wg. mnie dużo lepszą opcją, niż plecak o którym pisał autor tematu. Z ciekawości przymierzyłem go i beznadziejny dostęp do zawartości całkowicie go w moich oczach skreśla.
P.S. Ja też biegam tylko w słuchawkach, ale ciężkiego smartfona zastąpiłem malutką mp3, która mieści się w kieszonce spodni razem z kluczem od mieszkania. Dzięki temu, na treningi do 10-12km (o ile nie ma upałów) mogę iść bez dodatkowych pasów/plecaków/opasek.

Dzięki Jaszczur- chyba przekonałeś mnie do tego pasa karrimora, bo po analizie dostrzegam zalety dwóch małych bidonów:) niestety u mnie jest ten problem ze telefon to moje "centrum dowodzenia" do pomiaru dystansu, choc ostatnio rozważam zakup jakiegoś małego używanego Androida do muzyki i Navime:)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Temat do zamknięcia/usunięcia.