Strona 1 z 1
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 14:02
autor: Przemcio
Czołem koledzy biegacze. Czy ktoś wie coś na temat żagli dzieki którym można przy dobrej pogodzie (wietrze) przemieszczać się sprawnie i szybko. Gdzie to można kupić itd.
Pozdrawiam i dzieki za wiadomości
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 19:59
autor: Ralphi
???
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 22:52
autor: lukaszj
No o
spadochronach to słyszałem ale żeby żagiel

niezłe niezłe
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 22:58
autor: Przemcio
Jak zwał tak zwał może to i spadochron chodzi o to aby dawał napęd...
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:05
autor: wojtek
To juz predzej latawiec .
Sa magicy co surfuja przy pomocy latawca lub jezdza na deskorolce .
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:09
autor: Przemcio
oj to chyba spory musi być, widziałem na paru filmach że tak śmigaja na biegówkach na Grenlandii właśnie z takim żaglem i robia po 100km dziennie
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:12
autor: wojtek
O wlasnie - na narty tez dobre .
Przypomniala mi sie pewna historyjka .
Do mojego kolegi , trenera biegow , przyszedl kiedys jakis chlopaczek i powiedzial :
"prosze pana , trenowac to nawet chcialbym , ale meczyc sie to za bardzo nie lubie "
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:20
autor: Przemcio
bardzo smieszne, jak weżmiesz 40kg na plecy i jeszcze sanie do ciągnięcia to fajnie się chodzi na nartach, tu celem nie jest wypluwanie płuc tylko przeżycie w dość trudnych warunkach i pokonanie sporego dystansu,
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:38
autor: lukaszj
Nooo a więc to o to chodzi, no nie trzeba było tego na wstepie, o tych saniach, nartach itp. No to musisz mi wybaczyć ale zupełnie nie zrozumiałem pytania.
Pozdrawiam
Żagiel do biegówek
: 08 lip 2004, 23:46
autor: rono
Znów to samo. Słuchaj Przemcio. Kup sobie dwa kawałki szpagatu o długości ok. 104 cm. (mniemam, że taka jest mniej więcej odległość między Twoim uchem a końcem wyciągniętej ręki, nie licząc szerokości głowy). Następnie przy pomocy prostych narzędzi dostępnych w każdym szanującym się gospodarstwie domowym (igła, gwódź, ale nie za gruby) dosłownie przetknij te dwa kawłaki szpagatu przez obrzeża Twoich obydwu małżowin usznych mniej więcej po środku i wykonaj wężeł (może być tzw. kokardka ze względów estetycznych). Teraz uważaj! Gdy biegniesz pod wiatr, szpagat zwisa luźno, a Ty nic sobie z tego nie robisz. Starasz się utrzymać tempo aerobowe. Ale biegnąc z wiatrem (tu mała wskazówka: wiatr wieje wtedy w plecy) chwytasz obydwa końce szpagatu między kciuk i palec wskazujący lewej i prawej ręki i ciągnąc szpagat odchylasz małżowiny uszne od mózgoczaszki, przez co uzyskujesz dodatkową powierzchnię, jakby taki swoisty żagiel. I o to chodzi. Wiatr pcha Cię wtedy do przodu i dzięki temu możesz uzyskać większą szybkość (żeglarze znają to od dawna - tu link). Oczywiście wszystko zależy od tego, ile centymetrów kwadratowych powierzchni mają Twoje małżowiny uszne. Wiadomo: słoń wygra, fenek będzie drugi, trzecie miejsce zajmuje przeważnie osioł, a Ty możesz być najwyżej czwarty. Ale takim też dają kwiaty. Pozdrawiam!
Żagiel do biegówek
: 11 lip 2004, 08:25
autor: rono
Przemcio! Przepraszam, mogłem Cię urazić, ale zrozumialem, że chodzi o jakieś żagle do butów biegowych. Sorry! Na pewno coś znajdziesz! Pozdrowienia!
Żagiel do biegówek
: 12 lip 2004, 13:50
autor: Kazig
Ale żeś dał rono, a niech Cię
Kolega poważnie pyta, a Wy się nabijacie. Ja właśnie też słyszałem o latawcach. Napisz coś więcej o tym, co czego to Ci potrzebne.
Żagiel do biegówek
: 12 lip 2004, 23:33
autor: Ibex
Rono!!!!!! REWELACJA..... musze pomyśleć o tym patencie.... uszu nie mam za dużych ale.... kilka sekund na km sie nadrobi
