Strona 1 z 1

Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 13:55
autor: majk-a
Czesc!
Szukalam podobnych tematow/postow ale nie natrafilam na problem podobny do mojego.

Biegam od stycznia (tzn wznowilam bieganie po dluuuuuuuuugiej przerwie, wczesniej prawie 10lat startowalam na biezni). Mam za soba polmaraton pare startow w biegach ulicznych. W tej chwili traktuje bieganie bardzo rekracyjnie;)

Dluzszy okres czasu smigalam w butach Kalenji, nie pamietam modelu, chyba standardowo Ekiden 50, biale z rozowymi wstawkami. Potem na 3 miesiace przerzucilam sie na inne, tez Kalenji. Jakis czas temu postanowilam zainwestowac w buty dostosowane w 100% do tego, co i gdzie biegam. 2tygodnie temu (po wieeeeeelkich poszukiwaniach, przetrzasalam internet w poszukiwaniu butow idealnych, co sie namierzylam, naczytalam, naszukalam, to moje)wybor padl na new balance w890pb3. Mierzylam w sklepie, poskakalam pobiegalam leza idealnie, do tego pieknie wygladaja;)na twarde nawierzchnie, drop8mm, kategoria wagowa 60+, stopa neutralna, no buty idealne.

Zrobilam 10km wybiegania srednia 5min/km, bieglo mi sie jak po chmurce, jedynie na koniec wybiegania poczulam lekki dyskomfort w okolicy piszczeli/okostnej plus lydek, ale pamietam, ze przy przesiadce z ekiden 50 na te drugie kalenji mialam podobnie wiec sie nie przejelam, mysle, swoje trzeba wybiegac, noga sie musi przyzwyczaic;)
Na drugi dzien w ramach spotkan biegowych ktore organizuje u mnie w miescie zrobilam lajtowe 6km ok 5.35/km i tu byla masakra, nie dalam rady biegac, okostne bolaly jak s........, po zatrzymaniu sie z bolu nie moglam sie utrzymac na nogach, jakby mi ktos walnal z calej sily w lydki/piszczele do tego doszedl bol kolan. Nie moglam stac, chodzic, o bieganiu nie mowiac. Zrobilam pare dni przerwy, wyszlam na dosc szybkie 8km, bieglo mi sie jak po chmurce, wrocilam do domu i znowu mnie scielo z nog. Na drugi dzien nie bylam w stanie zrobic 2km!
Biegajac na stadionie buty zwykle (nie kolce) wybieralam 'na pale';) szlam do sklepu bralam buty do 150zl kupowalam i heja banana. Teraz naprawde sie przylozylam do wyboru butow i takie jaja.

Czy ktos mial podobnie? Czy moze to byc kwestia wlasnie przesiadki z butow za 70zl na porzadne, z systemami itd? Nogi musza sie przyzwyczaic? Ale czy to musi az tak bolec???
No i najwazniejsze - przejdzie? :p

Kolega stwierdzil, ze moze to byc zapalenie okostnej spowodowane wlasnie przesiadka na inne buty (zreszta jak wyzej pisalam, przy wczesniejszej zmianie mialam podobnie, ale bol nie byl az tak silny - ten nie dosc, ze uniemozliwia mi bieganie to chodzenie rowniez).

Pomozecie?
Pozdrawiam!

(Pisze z tableta wiec wybaczcie brak polskich znakow)

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 14:14
autor: Qba Krause
bardzo często spotykam się z sytuacją podobną do twojej, na naszym forum było wiele podobnych tematów.

scenariusz jest podobny: osoba początkująca, biegająca "w czym bądź" chce zadbać o siebie i kupić sobie porządne buty. w tym celu idzie do sklepu, gdzie profesjonalni sprzedawcy badają aparat ruchu profesjonalnym sprzętem i dobierają profesjonalne buty. niestety, bardzo szybko pojawiają się dolegliwości.

problem w tym, że ta cała procedura doboru w części przypadków po prostu nie działa. jak już pisaliśmy na portalu, producenci odchodzą od skomplikowanych analiz biomechanicznych stóp klientów, podziałów butów na kategorie supinacja/pronacja, ponieważ okazało się przez lata, że zaawansowane systemu w butach nie działają, albo delikatniej, nie ZAWSZE działają. i producenci - a także sprzedawcy - załamują ręce, ponieważ zrobili wszystko dobrze, według reguł sztuki.

moim zdaniem sztywne tradycyjne buty na grubej podeszwie, z dużą ilością amortyzacji, nie są dobre dla biegaczy. proponuję oddać je do sklepu, póki co biegać w starych, w których, zauważ, nic się nie działo złego, nie było żadnych dolegliwości mimo sklepania amortyzacji i ogólnego zużycia.

polecam rozejrzeć się za butami lżejszymi, z mniejszym dropem, elastycznymi, bez wsparcia, z mniejszą amortyzacją. jeżeli znajdziesz w sobie odpowiednie chęci na ćwiczenia wzmacniające aparat ruchu i poprawiające technikę biegu - polecam buty minimalistyczne.

przemyśl temat, na pewno inni koledzy wypowiedzą się w innym tonie, jeżeli będziesz miała dalsze pytania na pewno odpowiemy.

Re: Odp: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 21:42
autor: majk-a
Qba, dziekuje za opinie!

Szukalam z tableta wiec moze dlatego na nic podobnego nie natrafilam.:-)

Tzn tak, chodzilam po sklepach, przymierzalam, szukalam butow na dlugie wybiegania po twardej nawierzchni, wiec w zasadzie z gory stwierdzilam, ze chce dobra amortyzacje (ha, nawet nad 12mm dropem myslalam, ale zadne buty mi nie lezaly), szukalam opinii w internecie, z zadnego profesjonalnego doboru butow nie korzystalam, zdalam sie w 100% na siebie i specyfikacje buta;)
Zalozylam, ze skoro podobne dolegliwosci byly przy wczesniejszej zmianie i przeszly - tu tez przejda.
Zwrocic butow nie moge - maja juz jednak przebieg z 50km, takze nie mialabym nawet sumienia twierdzic przed sprzedawca, ze jest inaczej;)przy powrotnej zmianie na poprzednie, Kalenji, jest...jeszcze gorzej. 100m nie przebiegne. Bol przy pierwszych dwoch krokach.
Zastanawiam sie tez, czy to jednak nie jest tez....kwestia wagi? Kurcze, jednak waze te swoje 61kg przy 163cm, moze wyszly jakies mikrourazy przy zmianie tych nieszczesnych butow?
Chyba pozostaja mi dwie rzeczy - najpierw schudnac, a potem liczyc na to, ze nogi sie przyzwyczaja;)bo kurcze sie przed mezem nie przyznam przeciez, ze wywalilam kase w bloto;)

Jakby ktos jeszcze mial ochote sie podzielic opinia to bede wdzieczna:)

Pozdrawiam:)

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 22:07
autor: Qba Krause
Po pierwsze, jeżeli dolegliwości pojawiły się w wyniku zmiany butow, to oznacza, że buty są złe. Moim zdaniem dobry sklep powinien takie buty przyjąć mimo, że zrobiłaś w nich kilka treningów.

Po drugie, waga nie ma tu nic do rzeczy, nie ważysz wcale tak dużo.

Po trzecie, skoro przy biegu w starych butach boli, to oznacza, że należy zrobić przerwę.

Nie wiem jaka jest przyczyna bólu, pewnie nowe buty wymusiły jakąś zmianę pracy aparatu ruchu i zbyt mocno zapracowaly łydki, no cóż... Kilka razy dziennie masować i rozciągać, piszczele chłodzić lodem i poczekać kilka dni.

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 22:09
autor: Bylon
Spróbuj na dłuższą chwilę odpuścić. To niekoniecznie musi być kwestia butów. Możliwe, że po prostu moment przeciążenia zgrał się u Ciebie z momentem zmiany butów i wyszło na to, że to buty są winne. MOGĄ być winne, ale nie muszą; czy zwiększałaś ostatnio obciążenia treningowe? Biegałaś jakoś ostrzej? Takie wybiegania 10 km @ 5/km już Ci się zdarzały, czy to było pierwsze?

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 22:34
autor: majk-a
@Qba, nie przyjma, kupowalam w outlecie z 50%znizka;)
No wlasnie po kilkudniowej przerwie biega mi sie w nich super, nie czuje dyskomfortu podczas biegu, scina mi nogi po wejsciu do mieszkania. Odpuszcze na pare dni i zobaczymy. Skorzystam z rad, dziekuje Ci bardzo!!!
I tak na przyszlosc - jak unikac takich sytuacji? Bo jednak wychodzi na to, ze niewazne jak bardzo przylozymy sie do wyboru butow, to i tak jest to loteria. Jakbym za jakis czas (zakladajac, ze dolegliwosci nie mina) chciala znowu zainwestowac w "dobre" buty, to JAK to zrobic??? :D bo jezeli znowu wydam sporo kasy i sie okaze, ze powtorka z rozrywki to coz, chyba sie wsciekne;)

@Bilon, po zywieckim polmaratonie odpuscilam nieco treningi (sporo rzeczy sie na to zlozylo) ale te 3-4x w tyg wychodzilam, wybiegania zawsze po 5min/km robie, rzadko wolniej, czesto schodze do 4.50 takze to raczej zadne zwiekszone obciazenie. No, jeden trening w ramach odstresowania (dziecie mi dalo popalic:P) dalam sobie niezle w tylek, ale to jednorazowo.

Czyli odpuszczam na pare dni. Buuu :(

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 21 maja 2014, 22:39
autor: sojer
Cóż... Coś mi to przypomina. Przeskoczyłem swego czasu z asicsów na pumy faas 500, które mają 6 mm dropu. Efekty podobne, do tego pojawił się ból rozcięgna podeszwowego obu stóp. Męczyłem się ze 2 miesiące, próbowałem m.in. biegania ze śródstopia. Wróciłem do asicsów. A pumy służą mi do chodzenia.

Re: Zmiana butow a bol uniemozliwiajacy bieganie

: 22 maja 2014, 01:29
autor: pepek
Tak jak napisał Bylon, wina nie koniecznie musi leżeć po stronie butów. Może to być po prostu zmęczenie materiału. Parę lat temu miałem taką samą sytuację, kiedy ze swojego tygodniowego mikrocyklu treningowego wyrzuciłem dwa dni przerwy, bo nie wyrobiłbym się przed półmaratonem. Dwa miesiące biegałem bez żadnego dnia na odpoczynek i w końcu nogi dały znać o sobie. Na prawie dwa tygodnie musiałem odpuścić bieganie. U Ciebie mogło być tak samo. A to nawarstwiające się zmęczenie zbiegło się po prostu ze zmianą butów.
Cztery miesiące biegania to też niezbyt dużo żeby organizm w pełni zaadaptował się do takiego wysiłku jakim jest półmaraton i odpowiednie przygotowanie do niego. Podobnie jak Qba radziłbym stosować ćwiczenia wzmacniające, a poza tym zmniejszyć obciążenia treningowe i pobiegać na luzie jeszcze parę miesięcy. Ja też po latach startów na bieżni miałem dość długą przerwę i po powrocie do biegania adaptowałem się prawie rok. Przez ten czas bolało mnie prawie wszystko, ale zacisnąłem zęby i jakoś to przetrwałem. Od kilku lat praktycznie nie mam żadnych kontuzji.
A co do butów, to sporo osób przecenia ich rolę w bieganiu. Owszem, mogą powodować jakieś kontuzje, ale to raczej sporadycznie. Dla dobrze przygotowanego biegacza nie ma znaczenia w jakich butach biega. Ja obecnie używam 4-5 par butów i przy ich zmianie nie odczuwam żadnego bólu czy nawet dyskomfortu, nie mówiąc już o kontuzjach.