Strona 1 z 2
JAKA MUZYKA
: 08 lut 2004, 19:22
autor: Puaro
Jaką muzykę puszczacie sobie w czasie treningu i przy jakiej polecacie biegać? Czytałem w "Focus", że mężczyźni szybciej biegają przy utworze wykonywanym przez KOBIETKĘ, a KOBIETKI szybciej biegają przy męskim głosie. Co o tym wiecie?
JAKA MUZYKA
: 08 lut 2004, 19:32
autor: deckard
ja słucham swojego ciała

i otaczającego mnie zwykle lasu. mnóstwo dźwięków...
JAKA MUZYKA
: 08 lut 2004, 19:51
autor: Puaro
W czasie zimy to chyba raczej nie wiele jest tych dźwięków.
JAKA MUZYKA
: 08 lut 2004, 19:56
autor: Ojla
Bardzo wesoło biegło mi się z Outcastem

.
Jola
JAKA MUZYKA
: 08 lut 2004, 20:27
autor: Adam Klein
Puaro - rytm urodzinowej piosenki SBBP jest przystosowany do spokojnego biegu, wersja długa to ponad 9 minut. Spóbuj.

(do ściągniecia ze strony sbbp.pl)
Przy okazji poznasz trochę ludzi z forum.
JAKA MUZYKA
: 09 lut 2004, 13:51
autor: Maciaszczyk
Quote: from Puaro on 6:51 pm on Feb. 8, 2004
W czasie zimy to chyba raczej nie wiele jest tych dźwięków.
Wsłuchaj się w otaczającą cię ciszę, a zdziwisz się, jaka jest bogata w dźwięki... Nawet w zimie dużo usłyszysz. Swoje kroki, oddech, szum wiatru w trawach i drzewach, ptaki (nie wszystkie odlatują na zimę, choć rzeczywiście zimą ich koncert jest uboższy). Poza tym samochody, samoloty (chyba, że mieszkasz na odludziu i biegasz w głębokich ostępach, to masz szansę ich nie usłyszeć).
Czy naprawdę musisz te wszystkie odgłosy ciszy zagłuszać? Nie wystarczy ci, że robisz to w czterech ścianach?
A jeśli chodzi o szybkość, to nie tak dawno był poruszany wątek, że na treningach, większość i tak biega za szybko. Nie każdy trening jest wyściegiem...
JAKA MUZYKA
: 09 lut 2004, 19:31
autor: zocha
Ja lubie własnie taki spokuj wtedy mozna sie wysciszyc niemyśleć o niczym chyba ze mnie wtedy zaczyna coś pobolewać to już jest gorzej.
JAKA MUZYKA
: 09 lut 2004, 19:56
autor: Arturo 51
Jerzy Skarżyński w swojej slawnej książce nie poleca biegania i sluchania muzyki jeśli biegamy treningowo. Nie wypowiada się natomiast w tym temacie jeśli ktoś biega sobie rekreacyjnie.
JAKA MUZYKA
: 09 lut 2004, 20:34
autor: Montano Corridore
Polecam Johna Debneya do biegania rekraacyjnego.
Do treningowego wystarcza naturalny sampel oddechu,podobny do tego z Tour De France - Kraftwerk.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 10:14
autor: PAwel
Ja lubię słuchać i odgłosów natury, kiedy biegam bez słuchawek na uszach (mój ulubiony odgłos to skrzypiący pod nogami śnieg), ale często biegam z odtwarzaczem MP3 lub radiem. Zwłaszcza, że od czasu kiedy zacząłem przygotowywać się do triatlonu poza treningiem i jazda do pracy nie mam czasu słuchać wiadomości w radiu, ani ogladać telewizji.
Dzisiaj biegałem ze słuchawkami na uszach. Wbiegałem do Lasu Kabackiego od strony Tesco i widziałem wschód słońca, zółte odblaski światła na śniegu. 10 minut później widziałem przebiegajace przez ścieżkę sarny - wzrok to też wspaniały zmysł, którym czerpiemy radość z kontaktu z przyrodą.
Nie znam argumentów Jerzego Skarżyńskiego, ale bez radia podczas biegów długich strasznie bym się nudził.
MP3 player ma jeszcze jedną zalete dla rowerzysty - można sobie zmodyfikować rytm dowolnego utworu muzycznego na taki z jaką kadencją chcemy jechać. To jest jak taniec na rowerze. Lubię taki taniec.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 10:28
autor: Oti
Anita Lipnicka & John Porter
Evanescence
Loreena McKennitt
Anna Maria Jopek - Nienasycenie
Nightwish
chymmm zeczywiscie prawie same kobiety... dziwne.
tyle miesci mi sie na plytce z ktora biegam juz drugi miesiac.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 11:10
autor: BoL
"The dance" - Dave Koz: kto raz posłucha stanie się nałogowcem.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 12:50
autor: Puaro
Ale czy nie wydaje sie Wam, że biegnąc z jakąś rytmiczną muzyką, możecie biec szybciej bez zakwaszania się? To tak jak podczas biegu wyobrazisz sobie, że ktoś Was zaczepia na ulicy, a Wy go za to LEJECIE

Wtedy właśnie deostaje się niezłego KOPA! Spróbujcie.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 12:57
autor: referee
Fajnie sie biega z muzyką ale niestety zagłusza sygnały od naszego organizmu.
JAKA MUZYKA
: 10 lut 2004, 13:06
autor: krzycho
Długie wybiegania najlepiej robić z kolegą. Nie nudzi się, a do tego dobrze się pilnuje tempa - bo jak sie nie da gadać, to znaczy, że jest za ostre.
To jest taka męska wersja magla.