Forum Bieganie.pl

Witam.

W końcu dojrzewam do zakupu zegarka z GPS. Przed długi czas myślałem o 310xt....duży wyświetlacz, czytelny, możliwość ustawienia 4 informacji, przystępna cena. Z drugiej strony bardzo podoba mi się movescount więc myślałem o Ambit2 albo Ambit2 S. Suunto jednak mają poważny minus - brak wibracji. Związku z tym już nie wiem na co się zdecydować. Dlatego szukam od początku.

Zegarek ma służyć do biegania, jazdy na rowerze, siłownia czy pływanie (rzadko).
Bardzo ważne by miał alerty wibracyjne. Mam problemy ze słuchem i może być tak, że dźwiękowych sygnałów nie usłyszę.
Mile widziana opcja ustawienia trasy z poziomu komputera, np. kilkanaście głównych punktów trasy, a następnie jakaś mała strzałka co by pokazywała gdzie jest mój punkt - nie chodzi o mapę tylko o orientacyjne wskazanie drogi. Przydatna sprawa.
Reszta to wiadomo, interwały czasowe oraz według tętna (bo kupię z paskiem HR).
Raczej nie jestem zwolennikiem ekranów dotykowych w takich urządzeniach.
Treningi raczej niedługie.... po kilka godzin w przypadku roweru.
Mile widziane dokładne wskazania wysokości, mam chyba jakiegoś świra na tym punkcie :-P

Poradźcie coś i mnie nakierujcie Przedział cenowy to mniej więcej od 310xt do Ambit2
Pozdrawiam.

Ambit 2 to nowsza generacja i nie ma czujnika na rower, 310tka ma. Osobiście brałbym solidny zegarek z dobrym wyswietlaczem, a nie, przebajerowanego ambita, ktorego zaleta to nowsza bateria.

No i ten brak wibracji. Chociaż bardziej myślałem o Ambit2 S. Cena niższa a ma wszystko co potrzeba. Z drugiej strony 310xt jest do kupienia za 1000zł i to jest już ciekawy sprzęt. może 910xt, jednak wizualnie 310xt bardziej mi leży Dlatego taka zbiorowa burza myśli jest mi potrzebna

A co byś polecił? 310? 910? czy dotykową 620 tkę? Oczywiście nie potrzebuję czujnika na rower. Jedynie rejestrowanie GPS i tętna... kadencja czy moc...to sobie daruję

Osobiście 910 ze wszystkich i to będzie mój nastepny zegarek po 305tce. Jeśli nie stać mnie na 910 to biorę 310 Suunto fajny, ale mam wrażenie że to delikatny zegarek, a na rowerze mogą się dziać różne rzeczy i Garmin zdaje się być taką zwartą konstrukcją, solidniejszą.

Jakbym dysponował takim budżetem to bym dołożył stówkę i brał Polara V800 albo Garmina 620.

a czy na 620 można ustawić kilka waypointów? Bo z tego co się orientuję, więc mogę się mylić, w 310 czy 910 jest to możliwe. Czasem lubię pobiegać po nieznanych lasa i przydałaby się taka pomoc.

A może Fenix 2?

A może tomtom multisport? Juz parę treningów z nim zrobiłem i ogólnie jestem bardzo zadowolony.

Jakoś nie mam zaufania do TomTom'a
Garmin, Suunto i ew. Polar. W chwili obecnej na placu boju są 310xt (cena), 910xt (dobre, sprawdzone urządzenie) oraz Fenix2 (bajer i zabawka wszystko mająca).

Ejdem pisze:Jakoś nie mam zaufania do TomTom'a
Garmin, Suunto i ew. Polar. W chwili obecnej na placu boju są 310xt (cena), 910xt (dobre, sprawdzone urządzenie) oraz Fenix2 (bajer i zabawka wszystko mająca).

Fenix2, póki co nie zbiera najlepszych recenzji. 910 lub 310, w zależności od budżetu, to dobry wybór. A jak zmienisz zdanie i będziesz chciał używać rowerowego czujnika kadencji, to też da radę.

Ja bym wybierał 910 albo F2

od F2 na tą chwilę trzymaj się z daleka. Ze wszystkich wymienionych brałbym 910XT lub 310XT

Generalnie to ma być mój pierwszy taki zegar. Póki co jadę na endo i pulsometr. Bieganie jest dodatkiem do boksu i corssfitu chociaż boks powoli odpuszczam. W planach maraton w tym roku. Lubię biegac bo są zawody i fajnie się na nich bawię No i medale.... :P

Powoli zaczyna wygrywać rozsądek. 310xt to prawie 1/2 ceny F2. Za blisko 1000zł mam fajny zegar z GPS i pulsometr i wszystko. 910 ma kilka ciekawych dodatków ale jak miałbym kupić 910 to już raczej F2. Ech....nie lubię stać przed takim wyborem. Może 310 a za rok zamian na F2. Szkoda, że jest taka różnica między 910 a 310. 1000, 1600 i 1900 za F2. Jak by 910 była za 1450 (czyli w połowie) to bym nad nią bardzo intensywnie myślał. A jeszcze 5-6h temu już prawie zamówiłem F2 :P

Podepnę się:
ja również szukam wymarzonego zegarka. Potrzebny mi jest do wskazywania tempa (bo w końcu chcę poprawić czas w maratonie, a bez stałego monitoringu tempa będzie to utrudnione). Treningi realizuję w oparciu o tętno z pulsometru, więc fajnie by było, gdyby to cudo pokazywało jednocześnie tempo i puls. No i żeby bateria trzymała chociaż z pięć godzin (przy pomiarze tętna i GPS).
Myślałem o garminie 110 HR, bo tani. Nie trzeba mi jakiś bajerów, treningów, okrążeń i tego typu pierdół. Zależy mi na dokładnym bieżącym monitoringu (szczególnie, że dużo biegam po lasach) i dobrej baterii, no i wodoszczelności.
Coś tanie i dobre. Co polecicie?

Kumpel z 310 pływa w basenie i w jeziorach, ba nawet przyciski pod woda naciska i wszystko działa :P czyli 310xt się sprawdzi. Nie wiem jak inne

Ejdem pisze:Kumpel z 310 pływa w basenie i w jeziorach, ba nawet przyciski pod woda naciska i wszystko działa :P czyli 310xt się sprawdzi. Nie wiem jak inne

W basenie to on może sobie pływać, ale z tego, co pamiętam, to 310XT nie ma wbudowanego akcelerometru, więc bez zasięgu GPS to niewielki z niego pożytek. Przepłyniętych basenów nie zliczy w każdym razie. To zostało wprowadzone dopiero w 910XT.