Czy monitor pracy serca uzależnia?
: 31 sty 2004, 21:20
Jeszcze trzy lata temu paląc swoje ulubione Lucky Strike nie przypuszczałem,że wpadnę w nałóg zakładania codziennie przed treningiem paska od pulsometra.
Tak to nałóg. Nie dość,że ten pulsometr to piz na wodę fotomontaż,to oprócz tego człowiek się tak do tego przyzwyczaił,że biegać bez tego nie może.
Jakoś nieswojo się czuje bez tego zabawkowego EKG.
Próbowałem różnych metod. Na początku bezinwazyjnych: a to nie patrzałem na wyniki na wyświetlaczu, a to nie wymieniłem baterii aby nie pikało poza progiem, w końcu postanowiłem zgubić cały zestaw chowając go w nieznane mi miejsce,w końcu postanowiłem go sprzedać na allegro - bez skutku- i dobrze bo czułbym się odpowiedzialny za kupującego.
Niestety nic nie pomogło. Ciągłe czułem ten okropny ból spowodowany brakiem ucisku na klatkę piersiową.
Co robić ? Co robić?
Boję się bo od tego biegania w same nałogi wpadam. Najpierw te leginsy,potem kolorowe witaminki w kapsułkach,potem forum bieganie.pl,no i teraz to szatańskie urządzenie.
POMOCY!!! CZUJĘ ŻE JESTEM JUŻ UZALEŻNIONY!
ps. Myslałem o kuracji GPS-em,ale podobno mam dziedziczną alergię na sygnał z satelity. Poza tym NFZ chyba mi nie zrefunduje.
(Edited by Montano Corridore at 9:32 pm on Jan. 31, 2004)
Tak to nałóg. Nie dość,że ten pulsometr to piz na wodę fotomontaż,to oprócz tego człowiek się tak do tego przyzwyczaił,że biegać bez tego nie może.
Jakoś nieswojo się czuje bez tego zabawkowego EKG.
Próbowałem różnych metod. Na początku bezinwazyjnych: a to nie patrzałem na wyniki na wyświetlaczu, a to nie wymieniłem baterii aby nie pikało poza progiem, w końcu postanowiłem zgubić cały zestaw chowając go w nieznane mi miejsce,w końcu postanowiłem go sprzedać na allegro - bez skutku- i dobrze bo czułbym się odpowiedzialny za kupującego.
Niestety nic nie pomogło. Ciągłe czułem ten okropny ból spowodowany brakiem ucisku na klatkę piersiową.
Co robić ? Co robić?
Boję się bo od tego biegania w same nałogi wpadam. Najpierw te leginsy,potem kolorowe witaminki w kapsułkach,potem forum bieganie.pl,no i teraz to szatańskie urządzenie.
POMOCY!!! CZUJĘ ŻE JESTEM JUŻ UZALEŻNIONY!
ps. Myslałem o kuracji GPS-em,ale podobno mam dziedziczną alergię na sygnał z satelity. Poza tym NFZ chyba mi nie zrefunduje.
(Edited by Montano Corridore at 9:32 pm on Jan. 31, 2004)