Forum Bieganie.pl

Witam wszystkich forumowiczów:) nie znam się na pulsometrach wcale, a dopiero zaczynam bieganie (jestem po kilku wieczornych wypadach). Ostatnio trochę poczytałem o tym, że w początkowych etapach biegania nie wolno "szaleć" i tętno powinno być utrzymywane na poziomie 50%-70% maxHR. Zakup odpowiedniego obuwia zostaje, więc odłożony na potem i obecnie szukam jakiegoś pulsometra bez GPSu. Moduł GPS nie jest mi do końca potrzebny, ponieważ posiadam edndomndo w wersji PRO i spełnia moje oczekiwania. Moduł GPS obciąża zbyt mocno baterie i pewnie zapomniałby go naładować w czas:) Reasumując szukam dobrego pulsomtera, który będzie wskazywał z jak największą dokładnością tętno oraz fajnie by było gdyby posiadał coś w rodzaju komend: "przyśpiesz" czy "zwolnij". Chciałbym też, aby można było zbierać wyniki w jakimś programie komputerowym i obserwować swój progres. Biegam praktycznie tylko wieczorami i potrzebne jest mi podświetlenie. Budżet to maksymalnie 600 zł pozdrawiam serdecznie i dziękuję za każdą propozycję.

Sam upatrzyłem coś takiego :

http://allegro.pl/pulsometr-biegowy-cyf ... 25766.html
http://allegro.pl/zegarek-pulsometr-rs3 ... 09658.html
http://allegro.pl/polar-ft7-czarno-czer ... 83527.html

Może któryś z tych będzie odpowiedni ?

Ja bym na twoim miejscu kupiła jednak buty. Biegam prawie rok, w maju minie, i do tej pory nie mam pulsometru.

I nie zauważyłam, aby GPS aż tak mocno obciążał baterię, ale ja jakoś dziwnym trafem miałam ochotę to wyszłam i pobiegłam, a nie zaczynałam od - za przeproszeniem - duszy strony. Zanim zaczęłam w ogóle używać aplikacji, minęły ze 3 m-ce.

Zgadzam się z koleżanką,że jednak piorytetową sprawą jest jednak obuwie,no chyba,że masz buty
tylko że to nie powinny być jakieś przypadkowe.
Nie twierdzę,że muszą być jakieś super drogie,ale dobrze żeby to były buty do biegania.
Byłam zawodniczką kiedy jeszcze tętno mierzyło się przykładając palce do pulsu i liczyło na "piechotę".Teraz też biegam bez pulsometru i daję radę.

Mam obuwie do biegania, są to stare asicsy z czasów uprawiania sportu kilkadziesiąt miesięcy temu. Nadają się do biegania, a zmienię je nie w tym miesiącu jak planowałem a na początku maja albo i wcześniej moim priorytetem jest pulsometr, który jest mi po prostu potrzebny. Proszę o pomoc w wyborze pulsometru a nie szukanie wymówek do niekupienia go. Tak więc ponownie proszę o spojrzenie na aukcje jakie podałem lub jakieś nowe ciekawe propozycje:) pozdrawiam

Endo w wersji pro nie będzie lepsze od pulsometru z gps.
Swego czasu za 699 zł był garmin fr 210. Sprzęt całkiem znośny.

Ok rozumiem, teraz niepotrzebny mi pulsometr z gps, bo najpierw chce sie zarazic bieganiem na powaznie w dalekich planach, po wakacjach mam zamiar kupić garmina 310xt. Teraz skuszę się chyba na polara ft4 lub ft7

Posiadam tańszy model Sigmy od tego który podałeś (kosztował sto kilkadziesiąt złotych, zdaje się że model oznaczony 15.11 - ale nie jestem na 100% pewien).

Sygnał niekodowany, ale nie zdarzyło mi się jeszcze "złapać" odczytów innego biegacza.

Działa. Dobrze jest namoczyć czujnik lub posmarować maścią do USG (niewielki koszt, dostępna w aptece). Pasek warto mocniej ściągnąć, bo raz zdarzyło mi się, że czujnik zjechał na brzuch.

Możesz ustawić strefy tętna: pulsometr piszczy przy przekroczeniu strefy w dół lub w górę. Ma podświetlenie.

Nie ma możliwości zrzucania wyników do pliku.

Rzadko go używam. Praktycznie tylko wtedy gdy robię coś nowego i sprawdzam jak serce na to reaguje. Biegam regularnie od 15m-cy. Oceniam to jako średnio przydatne urządzenie.

apacz pisze:Ok rozumiem, teraz niepotrzebny mi pulsometr z gps, bo najpierw chce sie zarazic bieganiem na powaznie w dalekich planach, po wakacjach mam zamiar kupić garmina 310xt. Teraz skuszę się chyba na polara ft4 lub ft7

Do bieganie zdecydowanie bardziej polecam Ci model RS300X. Ma on przede wszystkim możliwość odnotowywania okrążeń / międzyczasów czy też proste planowanie treningów na podstawie pięciu stref tętna. A cena jest niewiele wyższa od FT4/FT7.