Strona 1 z 1

Nakładki na buty

: 16 sty 2014, 17:26
autor: marta2209
Witam,

to moja pierwsza zima biegowa no i w związku z tym, że sypnęło śniegiem i zrobiło się ślisko, mam pytanie dotyczące butów: czy powinnam kupić sobie inne buty do biegania zimą? Jakieś specjalne? A może wystarczą same nakładki? Tylko jakie?

Powinnam dodać, że biegam po chodnikach, które nie zawsze są odśnieżone, a wręcz często wyślizgane i właśnie tego najbardziej się obawiam. Nie chcę biegając myśleć tylko o tym czy zaraz się wywrócę, czy nie.

Obstawałabym była przy zakupie samych nakładek, ale z tego, co znalazłam w sieci, to w niektórych nie można biegać po czystym asfalcie, np. w tych

http://bieganie.pl/?cat=20&id=1290&show=1

A może te będą lepsze

http://www.bhp.kqs.pl/p4265,fc93-naklad ... 82469470e4

No i jeszcze takie

http://www.bhp.kqs.pl/p4266,fc96-naklad ... 75a770f0fa

Z góry dzięki za odpowiedź;)

Re: Nakładki na buty

: 16 sty 2014, 17:39
autor: garmin.sklep.pl
Biegam już kilka lat( również zimą ) i nie mam problemów z utrzymaniem pozycji "pionowej". Używam buty firmy Asics za 250 zł i nie mam najmniejszego problemu. Myślę, że dodatkowe "zbrojenie się" nie jest konieczne.

Re: Nakładki na buty

: 16 sty 2014, 18:14
autor: KrzysiekJ
Oj czasem w zwykłych szosówkach nie da się biegać. Często biegam ścieżką nad jeziorem. Zimą jest mocno wydeptana i z lekkim skosem w stronę wody. W skrajni drzewa. Nawet chodzić po tym ciężko jak się oblodzi, albo jak śnieg jest mocno ubity (trzeba metodą kowbojską na szerokich nogach), a o bieganiu nie ma mowy.
Wprawdzie takich dni w roku jest w sumie kilka/kilkanaście, ale wtedy stosuję gumowe nakładki na buty. O ile pamiętam na tym forum był już ten temat omawiany. Wystarczy poszukać w starszych wątkach.

Re: Nakładki na buty

: 17 sty 2014, 14:40
autor: sojer
But butowi nierówny. Ubiegły rok latałem w asicsach blackhawk. Na ubitym śniegu całkiem znośnie. W tym roku wskoczyłem w asicsy zone i jest masakra. Na miękkim śniegu ok, ale na ubitym jeździ się, że hoho.
Swego czasu kupiłem w lidlu nakładki tego typu http://www.jula.pl/nakadki-antyposlizgowe-919043 i wczoraj je testowałem. Na początek bieg z sankami i 18-kg dzieckiem na nich. Na ubitym śniegu i lodzie super, zero poślizgów. Później robiłem tradycyjne WB1/WB2, do tego testowa przebieżka na ubitym, śliskim śniegu i też rewelacja. Odejście dobre, nogi nie uciekają. Na miękkim śniegu jest trochę gorzej, ale nie ma dramatu.
Jedyny minus to to, że guma lubi skrzypieć na bucie. No i nie wiadomo ile to cudo zdoła wytrzymać. Niemniej za tę cenę (w lidlu wyprzedażowo kosztowały 17 zł) polecam.

Re: Nakładki na buty

: 17 sty 2014, 14:57
autor: Kolaj
Sam mam choć jeszcze na poważnie nie używałem, ale kilkoro moich znajomych jest zadowolonych z Yaktrax Pro.

Re: Nakładki na buty

: 20 sty 2014, 14:38
autor: raff_pl
Ja w te sprezyny nie wierze, jeszcze co prawda nie nabylem, niemniej jednak na gorze mojej listy jest http://www.icebug.pl/produkty/akcesoria/23-trail-bugweb - musze to zobaczyc na zywo zapiete na bucie. Pytanie jak jest z trzymaniem bocznym, bo mam wrazenie ze moze byc trudno zakrecac ;)

Re: Nakładki na buty

: 20 sty 2014, 15:12
autor: Kolaj
raff_pl pisze:Ja w te sprezyny nie wierze, jeszcze co prawda nie nabylem, niemniej jednak na gorze mojej listy jest http://www.icebug.pl/produkty/akcesoria/23-trail-bugweb - musze to zobaczyc na zywo zapiete na bucie. Pytanie jak jest z trzymaniem bocznym, bo mam wrazenie ze moze byc trudno zakrecac ;)
Miałem kiedyś coś podobnego z kolcami. Dostałem w prezencie. Na śniegu czy miękkim podłożu jest ok, natomiast nawet krótki kontakt z twardą nawierzchnią powoduje, że te kolce się wyłamują. Ja po jednym użyciu miałem 2 kolce mniej. Wiadomo, że to nie sprzęt do biegania po asfalcie ale trudno to przecież zdejmować i zakładać z powrotem np. przechodząc przez odźnieżoną ulicę. Sprężyny wydają się być odporniejsze na takie sytuacje.

Re: Nakładki na buty

: 20 sty 2014, 15:31
autor: KrzysiekJ
A jak już jesteśmy przy temacie zimy, to uprzejmie donoszę, iż po ostatnim intensywnym opadzie śniegu przetestowałem w lesie stuptuty które dostałem w prezencie. Konstrukcja prosta: elastyczne getry z blaszanym haczykiem na sznurowadło i gumką "trzymającą" but od spodu.
No i zupa. O ile blaszka to bardzo dobry patent (stuptuty idealnie zasłaniały mi przód buta, a sznurowadło trzymało), o tyle gumka zupełnie się nie sprawdziła i stuptuty z tyłu podciągały mi się do góry i śnieg wciskał się do butów w okolicy zapiętków.
Ktoś ma jakieś sprawdzone rozwiązania na usprawnienie tego rodzaju stuptutów, aby lepiej chroniły but od strony pięty?